Drodzy Użytkownicy, Z wielką radością świętujemy piąte urodziny naszej aplikacji „Kiedy Śmieci”! Od 2020 roku, kiedy po raz pierwszy udostępniliśmy to narzędzie, pomogliśmy setkom tysięcy mieszkańców gmin na terenie całej Polski uporać się z codziennym wyzwaniem segregacji i wywozu odpadów.
W ciągu tych 5 lat zarejestrowaliśmy miliony powiadomień, które pomogły zmniejszyć chaos wokół koszy na śmieci i zwiększyć świadomość ekologiczną. Dziękujemy Wam – naszym lojalnym użytkownikom – za zaufanie i pozytywne opinie w App Store oraz Google Play. Wasze sugestie napędzały nas do ciągłych ulepszeń!
Możliwe, że jeszcze nie wszyscy mieszkańcy Czarnowca wiedzą, że „KiedyŚmieci” tworzą między innymi ludzie z Czarnowca!
Gdyby ktoś zastanawiał się, z jakiej aplikacji korzystać w Czarnowcu? Jaka aplikacja najlepiej „pilnuje” naszych śmieci? Zdecydowanie polecamy zainstalować „kiedyŚmieci”!
Ale to nie wszystko!
Można sobie wszystko wyeksportować do własnego kalendarza!
Gotowy plik importujemy w swoim kalendarzu i gotowe.
W związku z tym, że jeszcze wiele osób na świecie nie założyło sobie tablic na *mediach socjalnych [*Jacka] typu: fejs, insta, iksy, snapy, itp., to trzeba niektóre posty pospamować na stronach domowych www. Skoro dużo wyższy procent społeczeństwa korzysta wyłącznie z internetu do celów pozyskiwania informacji zarówno lokalnych i ogólnoświatowych, to przypominamy, co dziś znalazło się na tablicy facebukowej naszego Koła Gospodyń Wiejskich Czarna Owca w Czarnowcu.
Przypomniało nam wydarzenie ubiegłoroczne, o którym mogli przeczytać i zobaczyć wideo wyłącznie użytkownicy fejsa.
Oto wpis i wideo z ubiegłorocznego Spaceru Leśnego „Liczenie Liści”, autorstwa członkini KGW, Pani Bożeny Dmochowskiej. Serdecznie dziękujemy za uwiecznienie wydarzenia!
Spacer z Sołtysem – głównym organizatorem, KGW Czarna Owca oraz z mieszkańcami Czarnowca i okolic – zdrowo, aktywnie i w świetnej atmosferze!
Dzisiejszy dzień był wyjątkowy! Razem z naszym niezastąpionym sołtysem Markiem Karczewskim i wspaniałymi członkiniami Koła Gospodyń Wiejskich Czarna Owca z Czarnowca, mieszkańcami Czarnowca i okolic wyruszyliśmy na aktywny spacer Nordic Walking po naszej pięknej okolicy.
Wspólnie odkrywaliśmy uroki przyrody, rozmawialiśmy i cieszyliśmy się zdrową dawką ruchu. Ogromne podziękowania dla ActivWomenm- Nordic Connect Łączymy pokolenia za wypożyczenie profesjonalnych kijków Nordic Walking – dzięki nim nasz spacer był jeszcze bardziej komfortowy i bezpieczny.
Dziękujemy sołtysowi Panu Marek Karczewski, który nie tylko inspiruje do działania, ale także wspiera lokalne inicjatywy. Dziękujemy za organizację i serce włożone w każde przedsięwzięcie!
Dziękujemy i zapraszamy ponownie. Dodam, że przy edycji 12. Spaceru, który odbędzie się 16 listopada 2025 r. członkowie KGW Czarna Owca również są zaangażowanie w organizację wydarzenia.
Eugeniusz Kęsik – ostatni (i jedyny?) leśniczy w Czarnowcu?
Ptoki – nic o tym nie wiedzą, Krzoki – coś tam słyszały, lecz nie wiedzą, na którym drzewie ptaki śpiewały, Pnioki – pamiętają leśniczówkę i Leśniczego Eugeniusza Kęsika.
Leśnicy nie tylko dbają o znajdujące się w lasach pozostałości po burzliwej historii naszego kraju, ale wielu z nich czynnie tę historię tworzyło i to nierzadko na pierwszej linii frontu. Jedną z wyjątkowych postaci leśników jest obecny Leśniczy Leśnictwa Borawe, (w skład którego wchodzą lasy czarnowieckie) Pan Krzysztof Olejniczak. To pasjonat historii swojego leśnictwa!. Dzięki niemu dowiadujemy się dziś o „naszym” ostatnim (przyp. MK – jedynym) Leśniczym w Czarnowcu.
Znaczenie lasów i leśników
Polska jest w europejskiej czołówce, jeśli chodzi o powierzchnię lasów. Zajmują one ok. 29% terytorium kraju, rosną na obszarze ponad 9 mln ha. Zdecydowana większość to lasy państwowe, z czego prawie 7,6 mln ha zarządzane jest przez Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe.
Adam Loret
Lasy Państwowe mają już ponad 100 lat! Mimo historycznych zakrętów i zmian organizacja funkcjonuje do dziś, łącząc bogatą tradycję z nowoczesnością. Tuż po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. podejmowano pierwsze decyzje ukierunkowane na tworzenie administracji leśnej. W 1924 r. powstało przedsiębiorstwo Polskie Lasy Państwowe, któremu prezydent Polski Stanisław Wojciechowski powierzył gospodarowanie polskimi lasami. Pierwszym dyrektor Lasów Państwowych został Adam Loret. Gdy wybuchła II wojna światowa okupanci natychmiast wprowadzili swoją administrację leśną. Prowadzona na terenach zajętych przez hitlerowskie Niemcy i Związek sowiecki gospodarka miała charakter rabunkowy. Wielu leśników oddało podczas walk swoje życie. Szacuje się, że łącznie na wszystkich frontach II wojny światowej walczyło ok. 11 tys. leśników. 724 z nich zostało zamordowanych w Katyniu, Miednoje i Charkowie. Adam Loret został aresztowany 19 września 1939 r. i zaginął. Przez całą wojnę leśnicy wspierali oddziały partyzanckie, znajdujące schronienie w lasach. Bywało, że ginęły przez to całe leśne rodziny. Wydarzenia tamtego okresu upamiętniają liczne mogiły, rozsiane w lasach całego kraju. Leśnicy otaczają je opieką, aby przetrwała pamięć zmagań o wolną Polskę…
Na straży lasów od zawsze stoi leśnik. Doglądanie drzew, sadzenie, trzebieże, usuwanie szkodników to tylko drobny wycinek jego pracy. Nie mniej ważna jest służba społeczna: działalność kulturalno-oświatowa, wychowawcza, charytatywna. Leśnicy to grupa zawodowa, w której patriotyzm zawsze odgrywał główną rolę. Przed laty mieszkańcy mieli dużo spraw do leśniczego. Praca w lesie od zawsze wymagała nie tylko fizycznej wytrzymałości i dobrej znajomości leśnych zagadnień, lecz także hartu ducha i społecznikowskiego zacięcia. Praca leśnika wymagała nie tylko gotowości do ciężkiego fizycznego wysiłku, lecz także odporności psychicznej. Była zarazem ściśle związana ze służbą społeczną. Kontakty z okolicznymi mieszkańcami, osobami pracującymi w lasach i nabywcami drewna dawały szerokie pole do oddziaływania, prowadzenia edukacji.
1935 r. L.P. Leśnictwo Borawe. Zdjęcie wykonane najprawdopodobniej na Stacji Ostrołęka.
„A gdy po pracy do domu zajdzie, domu oddalonego od siedzib ludzkich i otoczonego zewsząd szumiącą puszczą leśną […], to ileż to trzeba rezygnacji i samozaparcia, ażeby żyć tak miesiącami i latami całemi. Jedynym przyjacielem i towarzyszem leśnika staje się wówczas rodzina i książka oraz radio – zastąpić one winny leśnikowi szerokie areny życia miejskiego” – pisał Adam Schwarz („Zawód leśnika”, „Echa leśne” nr 3, 1933).
W Czarnowcu stała Leśniczówka. 1 listopada upływa 67 lat gdy Eugeniusz Kęsik objął stanowisko naszego leśnictwa.
Na zdjęciu obok Kęsik Eugeniusz – Leśniczy z Czarnowca. (zdjęcie od obecnego Leśniczego Krzysztofa Olejniczaka) Urodzony 17.10.1922 r., syn Pawła… Ukończył Technikum Leśne w Krasiczynie. Rozpoczął swoją pracę w Lasach Państwowych 27 stycznia 1950 r. W Nadleśnictwie Ostrołęka zostaje zatrudniony 15 września 1952 r. (został przeniesiony z Nadleśnictwa Różan).
W Nadleśnictwie Ostrołęka pracował na stanowiskach: – podleśniczy p.o. leśniczego Leśnictwa Dąbrówka, – od 1 lipca 1955 r. leśniczy Leśnictwa Dąbrówka, – od 1 listopada 1958 r. leśniczy Leśnictwa Borawe (w skład którego zawsze wchodziły i wchodzą grunty wsi Czarnowiec), – od 31 grudnia 1982 r. uzyskuje status emerytowanego leśnika.
Ciekawostka odnotowana przez urzędników leśnych Nadleśnictwa Ostrołęka. Dwóch leśniczych w jednym leśnictwie! Z akt leśnych: „W okresie od 1 do 31 grudnia 1982 r. Pan Kęsik przed przejściem na emeryturę przebywał na urlopie wypoczynkowym zaległym i bieżącym. Przekazał Leśnictwo Borawe Panu Kazimierzowi Grono, który z dniem 1 października 1982 r. został powołany na stanowisko leśniczego Leśnictwa Borawe. I tym sposobem w okresie od 1 października do 31 grudnia 1982 r. było dwóch leśniczych Leśnictwa Borawe. A to jest błąd. Błąd zakładu polegał na tym, że Pan Grono został powołany na stanowisko leśniczego Leśnictwa Borawe bez odwołania z tego stanowiska urzędującego leśniczego Leśnictwa Borawe Pana Kęsika Eugeniusza.” Czy zatem przez te trzy miesiące, dwaj leśniczy „bili” się o „stołek”, kto powinien na nim siedzieć? Z pewną dozą pewności można domniemać, że nawet tego nie zauważyli. 🙂
Pan Kęsik, nasz czarnowiecki leśniczy to nie tylko zasłużony leśnik, ale również obywatel – patriota.
Był wielokrotnie odznaczany. Oto Jego odznaczenia, przyznane przez Radę Państwa:
KRZYŻ PARTYZANCKI Uchwała nr D-63799 z dnia 27.08.1959 r.
Krzyż Partyzancki został ustanowiony dekretem Rady Ministrów w 1945 r. Odznaczenie to zostało ustanowione „w celu upamiętnienia bohaterskiej walki zbrojnej żołnierzy oddziałów partyzanckich z hitlerowskim okupantem o Niepodległość, Wolność i Demokrację oraz celem nagrodzenia bojowych zasług w tej walce„.
KRZYŻ WALECZNYCH za na udział w walkach z hitlerowskim okupantem w latach 1939-1945. Uchwała nr DK-2629/W z dnia 5.03.1965 r.
Krzyż Walecznych został ustanowiony rozporządzeniem Rady Obrony Państwa w 1920 r. „…celem nagrodzenia czynów męstwa i odwagi, wykazanych w boju..” przez oficerów, podoficerów i szeregowców. W wyjątkowych przypadkach mógł być nadany osobom cywilnym współdziałającym z armią czynną.
Krzyż Walecznych Rozkazem Naczelnego Wodza z 1940 r. został uznany za odznaczenie nadawane za czyny męstwa dokonane w czasie wojny. W rozkazie podkreślono, że „…każdorazowe nadanie „Krzyża Walecznych” może mieć miejsce tylko za określony oddzielny czyn męstwa i odwagi wykazanej w boju„.
SREBRNY KRZYŻ ZASŁUGI Uchwała nr 3-69-71 z dnia 25.02.1969 r.
Krzyż Zasługi ustanowiono na mocy ustawy z 1923 r. To polskie cywilne odznaczenie państwowe, nadawane za zasługi dla Państwa lub obywateli. Nadawane do chwili obecnej.
KRZYŻ SREBRNY ORDERU VIRTUTI MILITARI Uchwała nr DK-8514/W z dnia 17.06.1971 r.
Order Wojenny Virtuti Militari (Męstwu wojskowemu – (cnocie) dzielności żołnierskiej). To najwyższe polskie odznaczenie wojenne, nadawane za wybitne zasługi bojowe. Jest jednym z najstarszych orderów wojennych na świecie. Ustanowiony przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego w 1792 r.
Medal za udział w walkach o Berlin Uchwała nr 82011 z dnia 9.05.1972 r.
Medal „Za udział w walkach o Berlin” został ustanowiony przez Sejm w 1966 r. dla uczczenia zwycięstwa nad niemieckim faszyzmem oraz wkładu ludowego Wojska Polskiego w zdobyciu Berlina w 1945 r. Zgodnie z ustawą medal stanowił uznanie dla osób, które brały udział w walkach o Berlin.
MEDAL 30-LECIA POLSKI LUDOWEJ Uchwała nr 1288/74 M z dnia 22.07.1974 r.
Medal 30-lecia Polski Ludowej został ustanowiony dekretem Rady Państwa w 1974 r. dla uczczenia trzydziestej rocznicy powstania Polski Ludowej, „dając wyraz uznaniu dla wkładu ludzi pracy w budownictwo socjalistyczne i rozwój społeczno-gospodarczy kraju” Polskie jubileuszowe, cywilne odznaczenie państwowe.
„W walce o las, skarb całego państwa i narodu, leśnik był równy żołnierzowi walczącemu na froncie o dobro ojczyzny. „Gajowy to […] żołnierz dzielny, odważny, sprytny a czujny. […] Gajowy strzeże i chroni lasu, bo wie, że las to najpiękniejszy, najcudowniejszy twór BOGA i NATURY (B. Pasztyński, Znaczenie…).
Eugeniusz Kęsik zmarł 20 kwietnia 1985 roku, przeżywszy, tylko! 63 lata. Umiera zaledwie dwa i pół roku po odejściu na zasłużoną emeryturę. Miejscem Jego pochówku jest rzekuński cmentarz parafialny przy ul. Kościuszki. Za wskazanie miejsca dziękuję wnukowi Łukaszowi Chojnowskiemu z Czarnowca.
Fot: Marek Karczewski
Budynek leśniczówki w Czarnowcu mógł być zbudowany początkiem lat 60-tych XX wieku. Dziś (30.10.2025 r.) leśniczówka przy ul. Kasztanowej wygląda tak:
Jak pamiętamy, na początku tekstu, zadane było pytanie „czy jednocześnie ostatni oraz jedyny?”. Leśniczówka w Czarnowcu powstała początkiem lat 60-tych XX wieku, tuż po nominowaniu Eugeniusza Kęsika na leśniczego. Pan Eugeniusz zamieszkał w niej razem z rodziną. Doczekał z małżonką Apolonią czterech córek (Ewa, Hanna, Jolanta, Małgorzata). Gdy w roku 1982 przeniesiono go na emeryturę, leśniczówkę niebawem sprzedano i nigdy już w niej nie zamieszkał inny leśniczy. Zatem Pan Kęsik był pierwszym i ostatnim leśniczym w Czarnowcu. Piastował swoje stanowisko przez ponad 25 lat.
Poniżej przedstawiamy, zdjęcie od Pana Krzysztofa Olejniczaka – Leśniczego Leśnictwa Borawe, które było inspiracją do napisania paru zdań o leśniczym z Czarnowca. Na zdjęciu ok. 1970 r. stoją od lewej Mieczysław Bojarski i Eugeniusz Kęsik. Stoją przy szkółce leśnej. Starsi mieszkańcy pamiętają parking leśny w tym miejscu z nazwą „SZKÓŁKA”.
Dodatkowo, przedstawiamy mapę Leśnictwa Borawe, z potocznymi nazwami miejsc, których używali Kęsik, Bojarski, a teraz używa Olejniczak. Czy warto znać te dość dziwaczne nazwy obszarów w „swoim” lesie?
Z powyższej mapy, przygotowanej przez leśniczego możemy nawet w prawym, górnym rogu wypatrzeć obszar „szkółki Kęsikowej”, 🙂 która pozostała na pamiątkę, po naszym leśniczym.
Ściana chwały w leśniczówce – obecnie Kancelarii dwóch Leśnictw (Borawe i Kruszewo). Prowadzi ją Pan Krzysztof Olejniczak. Leśnictwo Borawe trwa nieprzerwanie od 1922 roku. Dziękujemy za pamięć o naszych leśnikach.
Listopad, w kalendarium wioski nie jest zbyt bogaty, ale jak każde ważne odnotowania wydarzenia z życia Czarnowca skrupulatnie rejestrujemy.
W listopadowym kalendarzu, najważniejszym dla nas wszystkich jest dzień 1. listopada – Dzień Wszystkich Świętych.
Zdecydowanie należy zaznaczyć datę 22 listopada 2022 roku, bo wtedy historyczną decyzję podjęła Pani Paulina Mierzejewska, nauczycielka, która przejęła stery podczas tworzenia Koła Gospodyń Wiejskich „Czarna Owca w Czarnowcu”. Właśnie w sobotę 22 listopada będziemy świętować trzylecie istnienia Koła. Gratulujemy Pani Paulinie podjęcia właściwej decyzji i życzymy w najbliższej przyszłości owocnej działalności KGW Czarna Owca. O założeniu KGW pisaliśmy tu -> KGW CZARNA OWCA w Czarnowcu zaczyna swoją działalność
KGW Czarna Owca smakuje kultury wileńskiej (zdjęcia)
Category: KGW-News,kulturalne,NEWS,Wydarzenia
written by Marek | 12 listopada 2025
KGW Czarna Owca smakuje kultury wileńskiej
Inicjatywa
Jak na każdym zebraniu członków KGW Czarna Owca w Czarnowcu tematów bez liku. Upieczemy kartoflaka, ukisimy ogórki, nauczymy się przyrządzać pyszne sałatki, pośpiewamy, potańczymy itd… Jednak od trzech lat (od powstania Koła) nikt nigdy nie wyszedł z inicjatywą, aby pojechać, posmakować innej kultury, choć to, co poniżej będzie opisane, to raczej (a może na pewno) również nasza, Polska kultura.
Vol. 1
Decyzja
Gdy jednogłośnie, na zebraniu ustaliliśmy, że to ostatni dzwonek na podróż, chociażby z powodu zbliżających się chłodniejszych i krótszych dni. Propozycja padła na Wilno.
Miejsca w autokarze schodziły jak świeże bułeczki, ale co tam zobaczymy i jak spędzimy czas w stolicy Litwy, to już w zasadzie nas członków mniej interesowało, chociażby z samego przekonania, że przecież w Wilnie można i tydzień zwiedzać, uczyć się i będzie również zdecydowanie za krótko.
Sprawy w swoje ręce wziął nasz niekwestionowany lider Andrzej Paszczyk. Mamy tylko przybyć pod świetlicę o ustalonej godzinie i zabrać ze sobą uśmiech!
Vol. 2
Ostra Brama
To stały punkt odwiedzin Wilna. Nie inaczej było w naszym przypadku. Ostra Brama to późnogotycka, jedyna ocalała z murów miejskich, brama w Wilnie, zwana dawniej Bramą Miednicką. Prowadzi do niej ze Starego Miasta ulica Ostrobramska. Od wewnętrznej, północnej strony w Bramie znajduje się kaplica z cudownym obrazem Matki Boskiej. Matka Boska Ostrobramska to symboliczny wizerunek Maryi bez Dzieciątka, czczony jako Matka Miłosierdzia, Królowa Polski i Wielka Księżna Litewska. Jej znaczenie wynika z kilku kluczowych aspektów: umieszczono ją w Ostrej Bramie jako patronkę miasta i obrończynię, a dwie korony na obrazie symbolizują jej macierzyństwo (jedna dla niej, druga dla Jezusa, który spoczywa pod jej sercem) lub panowanie nad Polską i Litwą. Obraz stał się też ważnym symbolem polskości i niepodległości w okresie zaborów.
Ostra Brama to jedno z najcenniejszych miejsc w Wilnie, znane na całym świecie dzięki cudownemu obrazowi. To właśnie ten obraz, otoczony licznymi łaskami i cudami, przyciąga turystów i pielgrzymów z różnych zakątków globu, stanowiąc symbol duchowego centrum miasta. Historia Ostrej Bramy sięga czasów rozbudowy Wilna, kiedy to w XVI-XVII wiekach miasto otoczone zostało murem obronnym. Wówczas powstało dziesięć bram miejskich, z których do dzisiaj zachowała się tylko Ostra Brama.
Vol. 3
Miasto
Na wstępie zacytuję, co sam jako turysta zapamiętałem z przekazu od Pani przewodniczki: „…gdy książę Gedymin jechał na polowanie przez krainę lasów, poczuł się zmęczony, zrobiło się ciemno, koń musiał odpocząć… Położył się i usnął. Obudziło go na wzgórzu nieopodal, gdzie wcześniej pokonał tura, przeraźliwe wycie wilka, który wył jakby sto wilków wyło…” Wrócił do swojego zamku w Trokach i ktoś mu podpowiedział (wróżka czy wróżbita) „Gedyminie musisz tam pobudować gród…” Tak też się stało…” Wilno stoi do dziś.
Zapewne to, co zapamiętałem nie jest do końca pełną legendą o powstaniu grodu nad Wilejką, każdy z nas mógł zapamiętać coś innego.
Z literatury wyczytujemy, że Gedymin lub Giedymin był wielkim księciem litewskim w latach 1316–1341, pobudował Wilno około 1323 roku. Gdy wybudował gród nad rzekami Wilią i Wilejką (dawniej Wilenką) przeniósł stolicę z Trok do Wilna. Jest znany ze swoich listów do miast Europy Zachodniej, które przyciągnęły uwagę Europy ku Litwie, a także z zawarcia sojuszu antykrzyżackiego z Polską. Gedymin był dziadkiem Władysława II Jagiełły. Jego pomnik stoi w centralnym miejscu Wilna na placu katedralnym.
Vol. 4
Cmentarz na Rossie
Nekropolia, której ominąć podczas wizyty w Wilnie nie wypada. Matka i serce wodza… Matka Józefa Piłsudskiego tu właśnie spoczywa, u Jej stóp pochowano serce marszałka, które przywieziono z Krakowa, bo taka była Jego ostatnia wola. Nagrobek Piłsudskiego jest wizytówką tego cmentarza, a samo miejsce otoczone dziesiątkami Polskich symboli narodowych.
Na cmentarzu są wzgórza aniołów, literatów i przecudne nagrobki, które stoją tu od wieków.
Ważnym, symbolicznym miejscem są także aleje cmentarza wojskowego, które 19 września 1939 roku, gdy sowieckie wojska wkraczały do Wilna zostały uszkodzone przez ostrzały artyleryjskie.
Obecnie cmentarz znajduje się pod opieką polskich władz, w którego obrębie znajduje się mauzoleum upamiętniające polskich żołnierzy walczących w obronie Wilna, powstańców styczniowych, a także serce marszałka Józefa Piłsudskiego.
Vol. 5
Zamek w Trokach, dawnej stolicy Litwy
Oddalony od Wilna niecałe 30 kilometrów, okazała budowla na wyspach. Zamek pobudowano na jeziorze Galwe. Obiekt jest w znacznym stopniu rekonstrukcją z 2 połowy XX wieku. Zamek został wzniesiony pomiędzy XIV–XV w. przez wielkiego księcia litewskiego Kiejstuta Giedyminowicza i jego syna Witolda, który w 1430 zmarł na zamku. Troki były w tym okresie ważnym ośrodkiem Wielkiego Księstwa Litewskiego. Począwszy od XVII w. zamek popadał w ruinę. Ruiny stały wiele lat bez dachu, a całej budowli groził całkowity upadek. Dopiero przed II wojną światową polscy historycy sztuki rozpoczęli zabezpieczanie obiektu. Odbudowę zamku ukończono w połowie XX wieku.
Dziś to okazała atrakcja turystyczna Litwy. Jadąc do Wilna lub z, obowiązkowym przystankiem powinien być zamek w Trokach. Obecnie zyskał na całym obiekcie przepiękną dachówkę, którą zapewne z kosmosu widzą satelity.
Vol. 6
Cepeliny
Na Podlasiu to kartacze, na Litwie cepeliny. Czy smakują tak samo? Raczej nie, ale to zależy chyba od zastosowanych produktów. Dla mnie bardziej się podoba (smakuje) ten podlaski. Te wileńskie, które mieliśmy okazje konsumować w dwóch różnych miejscach są zbyt ścisłe, to znaczy ciasto jest za twarde w porównaniu z „naszymi” podlaskimi.
Osobiście, po wielu kilometrach w deszczu zdecydowanie mogę powiedzieć, że przedpołudniowy bigos Andrzeja został już dawno zapomniany, a przedwieczorna porcja dwóch kluchów też za mała. 🙂 Moim szczęściem było to, że obok mnie usiadła przemiła Pani, która zupełnie gratis przekazała mi jednego klucha. Tak więc trzy to dla mnie prawie bomba. Jednak to nie wszystko, bo Andrzej dostarcza mi jeszcze pół porcji twerdząc, że muszę! OK. Zatem trzy i pół cepelina to w sam raz na obiado-kolację. 🙂
Nasze Podlaskie – zdecydowanie lepsze. Takie jest moje osobiste zdanie.
Vol. 7
Kościoły Wilna
Jest ich tak dużo, że nawet wilnianie sami nie potrafią dokładnie zliczyć ile tak naprawdę ich jest. Różne źródła mówią o ponad 40. kościołach. Gdyby statystycznie z kalkulatora czy w przypadku umysłu ścisłego policzyć, to na jeden kościół przypada 15 000 parafian.
Aby odwiedzić wszystkie kościoły i poznać ich historię, wycieczka musiałaby trwać około miesiąca. Najpiękniejszymi są: – Cerkiew św. Trójcy i Klasztor Bazylianów. – Kościół św. Anny. – Kościół św. Franciszka z Asyżu (Bernardynów) – Cerkiew Przeczystej Bogurodzicy. – Kościół św. Jana. – Cerkiew Św. Mikołaja. – Kościół św. Kazimierza i zaułek. – Cerkiew św. Ducha. To jednak nie było celem wyprawy KGW Czarna Owca. Pani przewodniczka pokazała najważniejsze obiekty sakralne Wilna. Odwiedziliśmy kościoły: Piotra i Pawła oraz Ducha Świętego, w którym to część wycieczki pozostała na niedzielnej mszy świętej.
Vol. 8
Kultura Podczas przemierzania wileńskich ulic rzucał się w oczy szczególny znak, który był eksponowany w wielu miejscach. Dopiero po powrocie do domu zainteresowałem się o co w tym chodzi. Dopiero w domu, bo podczas przemarszu, przy siedzibie Prezydenta Litwy Gitanasa Nausėdy akurat, gdy przewodniczka mówiła o protestujących pod pałacem ludziach musiałem zawiązać sznurowadło i straciłem tym samym zasięg z audioprzewodnikiem opowiadającej. Na drugi dzień spytałem znajomych, którzy na chłopski rozum opowiedzą o tej akcji protestacyjnej. Wyjaśnił mi oczywiście mieszkaniec Czarnowca Pan Rafał Kędzierski, który w Wilnie jest około dwadziestu razy w roku. 🙂
„Na Litwie wybuchają protesty po mianowaniu „niekompetentnego” kandydata na stanowisko ministra kultury… Setki artystów i osobistości kultury zebrały się w czwartek rano przed Pałacem Prezydenckim w Wilnie, aby zaprotestować przeciwko mianowaniu Ignotasa Adomavičiusa, kandydata delegowanego przez partię Świt Niemna, nowym ministrem kultury Litwy. Petycja sprzeciwiająca się nominacji Adomavičiusa i wzywająca prezydenta Gitanasa Nausėdę do niezatwierdzania żadnej nominacji w zespole Świt Niemna zebrała już około 50 000 podpisów osób związanych ze światem kultury, pisarzy, muzyków i aktorów…”
To nie wszystkie nazwiska wybitnych Polaków związanych z Wilnem. Bez mała na każdej ulicy i dzielnicy można usłyszeć o tych zasłużonych dla Polski pisarzy i przywódców. Józef Piłsudski (1867-1935) – polski działacz społeczny i niepodległościowy, żołnierz, polityk, mąż stanu. Adam Mickiewicz (1798-1855) – największy poeta polski, twórca i najważniejszy autor polskiego romantyzmu, filomata. Św. Kazimierz Jagiellończyk (1458-1484) – syn Kazimierza Jagiellończyka. Patron Polski i Litwy. Czesław Miłosz (1911-2004) – poeta, wykładowca Uniwersytetu Kalifornijskiego, laureat nagrody Nobla. Juliusz Słowacki (1809-1849) – poeta Polskiego romantyzmu, twórca polskiego dramatu romantycznego. Piotr Skarga (1536-1612) – polski jezuita, teolog, pisarz i kaznodzieja. Józef Ignacy Kraszewski (1812-1887) – pisarz, historyk, działacz polityczny, publicysta, autor z największą liczbą wydanych książek i wierszy w historii literatury polskiej. Joachim Lelewel (1786-1861) – historyk, numizmatyk, profesor Uniwersytetu Wileńskiego i Warszawskiego. Św. Andrzej Bobola (1591-1657) – polski duchowny katolicki, jezuita, misjonarz, męczennik, święty Kościoła katolickiego. Jan Karol Chodkiewicz (1560-1657) – Hetman Wielki Litewski, wybitny wódz, uczestnik wojen ze Szwecją i z Moskwą. Ignacy Domeyko (1802-1889) – Polski mineralog i geolog, przyjaciel Adama Mickiewicza, profesor oraz rektor uniwersytetu Santiago de Chile. Kazimierz Kontrym (1772-1836) – Polski pisarz, publicysta i działacz polityczny. Tadeusz Konwicki (1926-2015) – polski prozaik, scenarzysta i reżyser.
Vol. 10
Autokar z Panem Jurkiem
To jest już historia! Pan Jerzy Pieńkosz, to nie tylko mistrz kierownicy, ale urodzony organizator i przewodnik. Jego firma to znana w okolicy Ostrołęki solidna marka. On jak sam w niedzielę powiedział zapytany gdzie mieszka – „w autobusie – śmiech”. On tym żyje, a Jego tabor oraz współpracownicy muszą dotrzymywać kroku temu przemiłemu człowiekowi. Wprawdzie sam odpoczywał podczas naszej wycieczki, ale Jego zastępca Pan Krzysztof godnie mu pomagał. Żadna niedogodność nie mogła się przydarzyć podczas tak profesjonalnej obsługi naszej grupy. Jurek rozpoczął pracę w Ostrołęckim PKS-ie, w latach 80-tych XX wieku. Dotrwał tam do końca istnienia tej potężnej firmy transportowej ludzi i towarów. PKS zlikwidowano końcem czerwca 2018 r. Jerzy kupił autobus i jeździ do dziś dając radość tysiącom turystów, pielgrzymów, urzędników, uczniów. Podróż do Wilna z Jerzym Pieńkoszem to wyłącznie myślenie tylko o zwiedzaniu, a nie problemach z przemieszczaniem się 🙂 W sobotę i niedzielę autokar okazał się zbawiennym schronieniem przed intensywnymi opadami deszczu. ps. Wyjazd spod hotelu w Wilnie, gdzie mało rozgarnięty kierowca auta osobowego bezgranicznie zablokował wyjazd autokaru okazał się majstersztykiem! Dosłownie na dwa centymetry przy ryzykownych manewrach tak wielkiej i wartościowej maszyny Jurek łyknął jak bułkę z masłem. 🙂 Gorące pozdrowienia i brawa dla naszych kierowców!
Vol. 11
Przewodniczka
Pani Wiesława Czernigowska – wilnianka od urodzenia. Jej rodzice to Polacy, którzy równierz są z Wilna. Oprowadza wycieczki od ponad dwudziestu lat, nie tylko Polskie ale znakomicie włada również językami: litewskim, rosyjskim, białoruskim i angielskim. Jej wiedza nie tylko o Wilnie i Litwie zachwyca, ale często zauważaliśmy, że lepiej zna historię Polski niż niejeden z nas.
Przytaczane żarciki, to chyba norma u przewodników, a Pani Wiesia nie odstaje od tej normy. Fajnie jest „dostać” takiego przewodnika/przewodniczkę, z którym się nie nudzi.
Cała grupa składa serdeczne podziękowania za profesjonalnie przeprowadzoną wycieczkę (w demokratyczny sposób) zaproponowaną przez przewodnika. 🙂
Vol. 12
Deszcz
Deszcz jest potrzebny! Ale już do przesady, taki padający z góry dołu i boku, to jest wkurzający. Za sugestią uczestników miałem nie pisać o deszczu, ale przecież dla bystrego oka czytelnika i tak na setkach zdjęć wypatrzy on kolorowe parasole i uśmiechnięte szczęśliwe mordki. 🙂 Żaden deszcz nam nie przeszkodził we wspaniałym spędzeniu czasu w Wilnie. To tylko taka niedogodność i stare powiedzenie „nie ma złej pogody, są tylko źle ubrani turyści”.
Dla zainteresowanych (przyszłych turystów) taka informacja jak radzić sobie z deszczem w Wilnie. Mieć wspaniałych kierowców, którzy zjawiają się nie wiadomo skąd, pakują ludzi do autokaru i wiozą w kolejne suche miejsce. Mieć dobrego przewodnika (w naszym przypadku przewodniczkę), który wie, jak schować turystów przed kroplami deszczu.
Pomimo deszczu nie zauważyłem smutnej z tego powodu osoby – zerknijcie na zdjęcia.
Vol. 12
Andrzej
Cóż można pisać o Panu Andrzeju Paszczyku z Rzekunia? Hym, trudno jest opisać tego człowieka osobom, które Go nie znają.
Pan sierżant sztabowy, to szef szefów! Najkrócej możnaby napisać „zapoznaj się z Andrzejem, a poznasz jego oblicze”.
To, że jest przesympatyczną osobą nie trzeba podkreślać. Jest wszędzie gdzie trzeba być i załatwi wszystko co trzeba załatwić! Może nie wszyscy wiedzą ale nie załatwił jeszcze kuchni polowej dla naszego KGW haha. 🙂 Bigos, na przystanku, kierowcy, transport, konsumpcje w restauracjach, noclegi, przewodnik no i ostatecznie pogoda haha, to wszystko zasługa Andrzeja!
Andrzej nasz LIDER od wszystkiego! Każdy chciałby takiego mieć.
Ale najważniejsze na koniec, to jego ukochana żona Beata, która w cieniu wspaniale dba o naszego szefa!
Dziękujemy WAM z całego serca za to, że chcecie się z nami męczyć.
Dla Beaty i Andrzeja Paszczyków wielkie STO LAT!
Wycieczka dla Członków Koła Gospodyń Wiejskich Czarna Owca w Czarnowcu odbyła się w dniach 25 i 26 października 2025 r. „Wyjazd integracyjny na warsztaty kulinarne dla członków KGW Czarna Owca w Czarnowcu oraz dla społeczności wiejskiej miejscowości Czarnowiec.”
Wszystkie zamieszczone w artykule zdjęcia zamieściłem w jednej galerii. Klikając w dowolne, przeniesiecie się do do niej.
To tylko aluzja, do zaistniałej dziś historycznej dla Czarnowca sytuacji, w jakim znalazło się to miejsce i jego nowi właściciele. Samej Biedronki reklamować nie trzeba i dziś nie o asortymencie czy cenach, ale o zacofaniu…
W najprostszych słowach można wytłumaczyć to pierwsze: Anachroniczność to niezgodność czegoś z epoką, polegająca na umieszczeniu czegoś w niewłaściwym czasie historycznym, co sprawia, że jest to przestarzałe, nieaktualne lub nierealne. W węższym znaczeniu może oznaczać błąd, gdzie pojawiają się elementy niezgodne z tłem historycznym, lub coś, co jest po prostu staroświeckie i nieprzystosowane do obecnych czasów.
Dlaczego tu o nieroztropności przy okazji otwarcia pierwszego sklepu wielkopowierzchniowego, nie tylko w Czarnowcu, ale w gminie Rzekuń?
Nie zamierzam w tym momencie przegrzebywać dokumentacji papierowej, bo brak cennego czasu, ale mogę zdecydowanie stwierdzić, że już w 2020 czy 2021 roku przewidziałem sytuację „zacofania”, gdy zwróciłem się do szanownych rajców gminy o uporządkowanie urbanistyczne, wówczas wolnych działek. Stało się to na wniosek wszystkich właścicieli posesji znajdujących się przy DP4403W, czyli przy tak zwanej „goworowskiej”. Wnioski podpisali przede wszystkim właściciele największej firmy branży budowlanej przy tej drodze. Właściciele firmy Dach-Met z wielką nadzieją czekali na likwidację anachroniczności, bo tak jak i ja wiedzieli, że to ostatni gwizdek na uporządkowanie (logiczne wtedy) spraw związanych z nadaniem nazwy dla tego odcinka drogi.
Gdy właściciele posesji (wszyscy) i kilku właścicieli działek przyległych do „goworowskiej” zadecydowali aby złożyć wniosek do Rady Gminy Rzekuń o nadanie nazwy tej drodze „Trakt Goworowski”, to niespodziewanie sekretarz Żebrowski „przekonał” rajców, że „Trakt Goworowski” do lat 60-tych XX wieku miał ciut inny przebieg różniący się ok. 100 metrów. Gdy w latach 60-tych, komuniści odbierali ziemię pod prostowanie przebiegu Traktu, nie kierowali się potrzebami postępującej cywilizacji, aby w 2025 r. ktoś pobudował tu biedrę, ale dla wygody podróżnych i spokoju mieszkańców Czarnowca. Wybudowano wtedy modną dziś z nazwy „obwodnicę Czarnowca”. No i tak to pierwszy wniosek o pozbycie się w Czarnowcu anachroniczności przepadł przez sekretarza Żebrowskiego, bo komuniści zmienili przebieg Traktu.
Drugi już z historycznym uzasadnieniem
Mieszkańcy przy DP4403W próbują walczyć z nieroztropnością, po złożeniu kolejnego wniosku z obszernym opisem historycznym tego szlaku. W bardzo zwięzły i zdawałoby się przekonujący sposób tworzy uzasadnienie Pan Jacek Pawłowski. Wniosek trafia do rajców… i tu ponownie sprzeciw, tym razem prowincjonalizm wójta, przekonuje szanowną radę, że to jakieś widzimisię Karczewskiego. Drugi i trzeci raz odrzucają, nie wiedzieć czemu decyzję niezbędną dla zachowania ładu.
W obu przypadkach przeciwni – przynajmniej w głosowaniu i w konsekwencji na papierze, sugerując się bezgranicznym zaufaniem do wszechobecnej nieomylności wójta są radni kadencji 2018-2024. Radę gminy tworzyli wówczas: Małgorzata Żebrowska, Stanisław Dmochowski, Edward Gryczka, Andrzej Gierwatowski, Rafał Marcin Kaczmarczyk, Jerzy Konopka, Łucja Łada, Zdzisław Majewski, Bogdan Mierzejewski, Ireneusz Mierzejewski, Jarosław Namiotko, Dariusz Olech, Rafał Pupek, Włodzimierz Sikorski, Sylwia Anna Wojsz – ta ostatnia „reprezentowała” wieś Czarnowiec. Wyniki sprzeciwu można przeczytać na stronie BIP Urzędu Gminy.
Trzecie podejście w tym roku
Gdy na wiosnę 2025 r., z kolejną, ale prawie identyczną inicjatywą wystąpili inni mieszkańcy, to jeszcze większego szoku doznaję dowiadując się o przyczynie odstąpienia od wprowadzenia porządku w Czarnowcu!
Na wniosek jednego z mieszkańców Czarnowca, Pana Krzysztofa Chojnowskiego, który tak jak i większość mieszkańców, którym zależy na ładzie i porządku przypomniał o wnioskach sprzed lat, aby nareszcie pójść po rozum do głowy za decyzją nowej rady.
I gdyby nie ciemnogród dwóch osób z Czarnowca, to nawet wcześniej przeciwny wójt chciał przekonać radnych, że to jednak powinno się stać. Była nawet iskierka nadziei, że wszyscy radni, podniosą ręce za sugestią włodarza…
Powinni radni uchwalić nazwę drogi powiatowej 4403W – zwanej „goworowską” i nadać jej nazwę „Trakt Goworowski”. Ale nie wiedzieć czemu wójt spytał o zgodę sołtysa! i panią Milewską, którzy w żaden sposób (jak widać) nie są ani terytorialnie, ani sercem związani z Czarnowcem! Tak, zdecydowanie nie są!, skoro tylko przez ich odmowę w Czarnowcu pozostaje bałagan – na lata. Na jakiej podstawie to radna i sołtys odrzucili wniosek mieszkańców? W jednostkach samorządowych Polski to Rada Gminy podejmuje decyzję, a nie sołtys z radną, do których to wniosek nie był kierowany.
Jak można pchać się na tak zdawać by się mogło odpowiedzialne etaty nie mając krzty czułości i umiejętności przewidywania przyszłości. Jak można swoją niekompetencją pozostawiać sprawy wsi w średniowieczu? Ich decyzja odbije się czkawką przyszłym inwestorom i zwykłego Kowalskiego, którzy za pięć czy dziesięć lat sami wezmą sprawy w swoje ręce i będą dążyć do wprowadzenia porządku przy „goworowskiej”. Tylko, że teraz (na wiosnę) musiałoby zmienić adres czterech właścicieli posesji, a za pół roku czy pięć lat będzie ich może trzydziestu. Gdzie logika włodarza gminy? O radnej i sołtysie przemilczę…
Anachroniczność, ciemnogród, nieroztropność, prowincjonalizm – nie jestem pewien czy właściwie zastosowałem tu synonimy słowa, które przytoczone dosłownie mogłoby być obraźliwe. Nie chciałbym w żaden sposób nikogo obrażać, bo nie taki miałem cel. Wójt, sekretarz, radni i inni odpowiedzialni za pozostawienie bałaganu urbanistycznego w Czarnowcu powinni się wstydzić, jeśli można od nich tego oczekiwać.
To nie jest nazwa dla byłego sołtysa, to jest nazwa dla ulicy na wieki. Takie nazwy jak: Długi Targ, Targ Rybny, Węglowa, Wiejska, Krakowskie Przedmieście, Ostrołęcka, Trakt Królewski, Krowia, Owsiana, Pszenna itd., itp. mają największe miasta w Polsce i mniejsze osady. Oni tych nazw się nie wstydzą. Trakt Goworowski to nazwa na wieki, na którą zasługuje Czarnowiec.
Wybierajmy się jutro na zakupy – już od 6:00
Biedronka w Czarnowcu zaprasza. Wielka szkoda, że nie przy Trakcie Goworowskim 6 w Czarnowcu, tak jak życzyli sobie mieszkańcy tej drogi/ulicy.
Foto: Marek Karczewski
p.s. Fakt otwarcia musiał być odnotowany w naszym KALENDARIUM, do którego śledzenia zapraszamy.
Marek Karczewski, 2025.10.27
Rejestracja elektroniczna na 12. Spacer Leśny „Liczenie Liści”
Category: NEWS,Wydarzenia,wypoczynek
written by Marek | 12 listopada 2025
Już dziś zapraszamy Państwa do zadeklarowania swojego udziału w listopadowym Spacerze. Pozwoli to na lepsze przygotowanie się Organizatorów.
„Już ruszyła i to dosłownie.. nasza mobilna sauna W SPAniale Serdecznie zapraszam wszystkich, którzy lubią saunować, jak i tych, którzy chcieliby poczuć ten klimat i wartości zdrowotne. Zapraszam również do obserwacji tworzącej się nowej strony na FB dla naszej działalności- Wspaniale-sauny i banie na zawołanie. Wrzucę Wam zaproszenia.”
Taką zapowiedź czytamy dziś na tablicy twórczyni, która wraz z małżonkiem postanowiła zaskoczyć nas nową atrakcją. Atrakcja może przyjechać dosłownie pod drzwi naszego domu. Nie żyjemy w Finlandii, nie każdy z nas posiada saunę przy domu, więc Jola i Sylwek obdarzą nas namiastką Finlandii.
Wypada skorzystać z oferty, polecamy!
Dzwońcie pod numery: 884 886 744 884 886 944
Zdjęcia wykonane w Czarnowcu.
No i jeszcze kolejne cytaty właścicieli sauny:
„Tęsknisz za latem? Chcesz otulić się ciepłem i poczuć błogość relaksu?
Zapraszam Cię do naszej mobilnej sauny W SPAniale gdzie w zaciszu domowego ogrodu, działki, lasu, gdzie chcesz… Doświadczysz odprężenia, oczyszczenia, spokoju.
Zaproś partnera/partnerkę, grupkę przyjaciół, kogo chcesz i cieszcie się gorącymi chwilami, gdy za oknem jesienna szaruga.
Co zapewniamy? * Nowoczesną saunę na przyczepie z panoramicznym oknem, która mieści do 6 osób, * Drewno pozwalające na rozpalenie sauny ok 30-40 min + ok 3 godz. saunowania (przy dłuższych seansach możliwość dokupienia drewna od nas lub dostarczenia go we własnym zakresie), * Klimatyczne oświetlenie LED z regulatorem natężenia światła, które w połączeniu z naturalnym drewnem daje niesamowite wrażenia, * Transport pod wskazany adres w promieniu 50 km od naszej siedziby (mieścimy się w Czarnowcu/k. Ostrołęki). Docieramy wszędzie tam, gdzie dojedzie auto z przyczepą. Transport do 10 km w cenie (powyżej 3 zł/km w obie strony) * Szkolenie i instrukcje, abyś mógł w bezpieczny sposób korzystać z doznań sauny.
Cennik Poniedziałek-Czwartek 350 zł/1 dobę Kolejny dzień w tygodniu 250 zł/1 dobę Piątek-Niedziela 450 zł/1 dobę
Pakiety weekendowe Piątek-Sobota 800 zł/2 doby Sobota-Niedziela 800 zł/2 doby Piątek-Sobota-Niedziela 1100 zł/3 doby
Kaucja zwrotna -500 zł -rozliczana w dniu odbioru sprzętu
Masz pytania? Zadzwoń. Chętnie odpowiemy. Skontaktuj się z nami i zarezerwuj dla siebie dogodny termin. REZERWACJE PRZYJMUJEMY POD NUMERAMI TELEFONÓW: 884 886 744 LUB 884 886 944
Gorąco zapraszamy! Będzie W SPAniale”
MK
Tygodnik Ostrołęcki pisze o naszych
Category: Mieszkańcy,NEWS
written by Marek | 12 listopada 2025
Dziś (wtorek, 21 października 2025 r.) kolejna historyczna chwila dla Czarnowca. Właśnie dziś ukazał się pierwszy numer Tygodnika Ostrołęckiego w formie elektronicznej – PDF. Kolejne miłe zaskoczenie, bo w pierwszej, elektronicznej edycji jest artykuł – NAJDŁUŻSZY, o Czarnowcu, a w zasadzie o mieszkańcach Czarnowca, którzy nie przestają zaskakiwać.
W związku z powyższym nie mogłem się powstrzymać i musiałem pospamować trochę o tych sympatycznych ludziach. Gdy Ich spotykamy w ogrodzie czy na scenie zawsze okazują wiele optymizmu i przyjmują z życzliwością.
Oto nasi mieszkańcy w dzisiejszym wydaniu TO, przesłuchani przez Beatę Modzelewską. Za podesłanie gazety dziękuję Krzysztofowi Chojnowskiemu.
„Zakochani w naturze i muzyce. Magdalena i Krzysztof mieszkają w Czarnowcu gm. Rzekuń. Ona prowadzi firmę, on jest muzykiem. Ich wspólną pasją jest ogród. W tym ogrodzie aż kipi…”
CZARNOWIEC MAGDA I KRZYSZTOF OPOWIADAJĄ O PASJACH I POKAZUJĄ SWOJE MIEJSCE WYTCHNIENIA I INSPIRACJI
„Magda prowadzi firmę, Krzysztof jest muzykiem. Mieszkają w Czarnowcu gm. Rzekuń. Łączy ich miłość: wzajemna oraz do przyrody. Część czytelników z pewnością słyszała o bohaterach tego artykułu. Magdalena Jabłońska prowadzi na FB profil Kipi_w_ogrodzie, gdzie dzieli się swoją pasją do gotowania i ogrodnictwa, Krzysztof Bańka zaś czaruje głosem i gitarowymi riffami (jeśli na plakacie promującym jakieś wydarzenie zobaczycie, że zagra i zaśpiewa KRiSU, to właśnie jego pseudonim sceniczny). Zaprosili nas do swojej skąpanej w zieleni przystani… Magda Gdy Magdalena Jabłońska 18 lat temu przeprowadziła się do Czarnowca, na 60–arowej działce nie było ani jednego kwiatka, krzewu, drzewa, nie mówiąc o warzywniku. Zakasała więc rękawy i zaczęła zapełniać roślinami pustą przestrzeń. – Taczką woziłam koński obornik, pod każde drzewko go wkładałam, a moja mama, patrząc na to, ubolewała: dzieciaku, tu ci i tak nic nie urośnie. Ja zaś odpowiadałam: mamusiu, urośnie. I Magda miała rację. Na przestrzeni lat na tej działce powstała zielona oaza – z sosnowym zagajnikiem, jagodnikiem, rabatami, warzywnikiem. Jest tu także staw, miejsce na ognisko i duża klimatyczna altana z kominkiem. Gospodyni zaprasza najpierw do tej części ogrodu, którą odwiedza najczęściej – do warzywnika, gdzie stoi szklarenka, a wokół niej podwyższone grządki i owocowe drzewa. W końcówce września niewiele już warzyw – niskie temperatury roślinom zaszkodziły, ale rośnie jeszcze pietruszka, seler, marchewka, fasolka (obrodziła w tym roku wyjątkowo, jak mówi Magda), bakłażan, szparagi (najnowszy eksperyment Magdy), szczaw, szpinak nowozelandzki, dynie… – W zeszłym roku miałam fasolnika chińskiego, szpinak pnący, miałam melony, arbuzy. Zawsze coś ciekawego wplotę. Jeden eksperyment jest udany, inny nie. To jest moje królestwo – mówi, częstując w szklarence świeżo zerwanymi żółtymi pomidorkami koktajlowymi, które smakują zupełnie jak landrynki…”
„KRiSU, czyli Krzysztof Bańka jest zawodowym muzykiem i wokalistą. Pochodzi z Zagłębia. W Czarnowcu mieszka od pięciu lat. Muzyka jest jego wielką pasją. – W moim rodzinnym domu zawsze rozbrzmiewała muzyka. A my z bratem wyciągaliśmy pufy, garnki, czyli perkusję oraz rakietkę do badmintona, czyli gitarę i tworzyliśmy zespół. Oczywiście występowaliśmy przed gośćmi – śmieje się. – Gdy któregoś roku pojechaliśmy w odwiedziny do rodziny na Ukrainę – to wtedy jeszcze był ZSRR – mama kupiła nam pierwsze gitary akustyczne. I taki był pierwszy kontakt z muzyką. Ale ja byłem dość oporny w uczeniu się gry na gitarze – przyznaje. – Mój brat bardzo szybko się nauczył i stał się świetnym gitarzystą, a ja głównie patrzyłem, co on robi. Przychodził do nas znajomy, który nas uczył. I pewnego dnia mówi do mnie: jak to, twój brat gra, a ty jeszcze nie? I po prostu włożył mi gitarę do ręki, a ja… zacząłem grać. Okazało się, że dużo zapamiętuję, patrząc. Jak brat przyszedł, nie wierzył, że to ja gram. Mały Krzyś grał więc i śpiewał. – Zazwyczaj ja śpiewałem, a brat mi akompaniował. Często śmiejemy się, wspominając, jak to zabawnie wychodziło gdy przechodziłem mutację. Później śpiewałem w różnych zespołach. Od roku 2004 związany był jako muzyk sesyjny z takimi zespołami jak Rockodyl, OSSA, Klimaty i Sonia Maselik…”
Beata Modzelewska, Tygodnik Ostrołęcki, 21.10.2025 r.
Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zapraszam do źródła: to.com.pl
MK
Zbliża się dzień Wszystkich Świętych
Category: KOMUNIKATY,NEWS
written by Marek | 12 listopada 2025
Propozycja
Zapominasz kiedy odeszli Twoi bliscy? Chciałbyś przypomnieć sobie kiedy zmarła bliska Ci sąsiadka i gdzie została pochowana?
W przeddzień Wszystkich Świętych – 1 listopada większość z nas odwiedza mogiły rodzinne i te, którymi z dobroci serca się opiekujemy. Zrób zdjęcie nagrobka i podeślij na naszą Tablicę Pamięci. Już dziś chciałbym zasygnalizować, że w planach są projekty, które zadowolą wszystkich, którzy chcą, aby pamięć o zmarłych nie zaginęła.
Proponuję osobom chętnym, posiadającym dane o najbliższych, miejsce na „Tablicy Pamięci”.
To jest Tablica Pamięci Czarnowca. Jeśli ktoś z Państwa w łatwy sposób chciałby korzystać z katalogu nekrologów czarnowieckich, to zapraszam do kontaktu na priv.
Zmarli żyją, dopóki o Nich pamiętamy i mówimy. Zachowajmy pamięć na lata. Ta idea jest dla Nich.
Stwórzmy razem bogatą Tablicę Pamięci naszych przodków (mieszkańców Czarnowca).
Zapraszam, Marek Karczewski 533 613 913 Zdjęcia w dobrej rozdzielczości można słać na wiesczarnowiec@gmail.com
Rowerzysta nie musi korzystać z drogi rowerowej, która „nie trzyma” standardów. W Czarnowcu również?
Category: NEWS
written by Marek | 12 listopada 2025
Rowerzysta nie musi korzystać z drogi rowerowej, która „nie trzyma” standardów.
Rowerzysta dostał mandat, bo jechał poza drogą rowerową. Sąd go uniewinnił. Bartłomiej jeździ rowerem do pracy. Na trasie ma drogę rowerową, ale z niej nie korzysta. Policjanci chcieli go za to ukarać. Pracuje w biurze dojeżdża rzadziej niż wiele osób i za każdym razem wybiera rower. Jego trasa wiedzie m.in. ulicą Gałeczki. Wzdłuż niej jest wyznaczona dwukierunkowa droga rowerowa. Bartłomiej: Ta droga rowerowa nie jest bezpieczna. Jak mówi Bartłomiej, nie jest ona zbyt bezpieczna dla rowerzystów.
Rowerzysta nie musi korzystać z drogi rowerowej, która „nie trzyma” standardów.
– Częściowo jest ułożona z kostki, częściowo to asfalt. Krawężniki są obniżone, ale w niewystarczający sposób. Najgorsze jest jednak to, że na krótkim, liczącym kilkaset metrów odcinku, jest kilka wyjazdów z parkingów spod bloków – mówi rowerzysta. Wyjaśnia, że parkingi są położone poniżej poziomu ulicy Gałeczki, więc kierowcy, chcąc zobaczyć, co się dzieje na jezdni dla samochodów, wjeżdżają na drogę rowerową, zatrzymują się na niej i dopiero gdy mają wolne, włączają się do ruchu. – Kilka razy zdarzyły mi się tu niebezpieczne sytuacje. Dlatego wolę jechać [jezdnią dla samochodów] [*MK] – mówi Bartłomiej.
Rowerzysta nie musi korzystać z drogi rowerowej, która „nie trzyma” standardów.
To, że jechał jezdnią, a nie znajdującą się po drugiej stronie dwukierunkową drogą rowerową, zauważyli policjanci, którzy postanowili go zatrzymać. Postanowili go ukarać mandatem m.in. za brak odpowiedniego wyposażenia roweru, to, że od razu się nie zatrzymał i właśnie za jazdę [po jezdni dla samochodów], mimo że miał, zdaniem policjantów, obowiązek korzystać z drogi rowerowej. Policja kieruje sprawę do sądu. Bartłomiej odmówił przyjęcia mandatu. W efekcie sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Chorzowie. A ten właśnie wydał w tej sprawie wyrok. Sąd po zbadaniu sprawy uznał, że Bartłomiej, jadąc [drogą dla samochodów] nie popełnił wykroczenia i uniewinnił go od tego zarzutu. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym tygodniu wyrok się uprawomocni, ponieważ do tej pory chorzowska policja nie wniosła o uzasadnienie orzeczenia. Rowerzysty przed sądem bronił mecenas Bartłomiej Piotrowski, który jest miłośnikiem jazdy na rowerach szosowych. – Mój klient został zatrzymany przez policjantów m.in. pod tym pretekstem, że nie jechał drogą rowerową. Odmówił jednak przyjęcia mandatu. Już na miejscu argumentował, że droga, którą miałby się poruszać nie jest bezpieczna – mówi Bartłomiej Piotrowski.
Rowerzysta nie musi korzystać z drogi rowerowej, która „nie trzyma” standardów.
W trakcie procesu prawnik zwrócił się do władz Chorzowa o informację na temat drogi, którą obowiązkowo miał się poruszać rowerzysta. Okazało się, że dwukierunkowa droga rowerowa ma szerokość około dwóch metrów. Ten fakt przyczynił się do uniewinnienia rowerzysty. W wyroku czytamy bowiem, że taka droga nie spełnia wymogu minimalnej szerokości dwukierunkowej ścieżki rowerowej. Zgodnie z rozporządzeniem ministra infrastruktury szerokość takiej drogi powinna wynosić co najmniej 2,5 metra. Tu tak nie jest. „W związku z powyższym nie można określić jej mianem ścieżki rowerowej” – stwierdził sąd, dochodząc do konkluzji, że nie można Bartłomieja ukarać za obowiązek jazdy po czymś, co drogą rowerową nie jest.
– To oznacza, że nie można postawić znaku, że byle jaki dukt jest drogą rowerową i wpychać tam rowerzystów. Brak wymaganych prawem standardów szerokości stwarza ogromne niebezpieczeństwo dla rowerzystów – ocenia mecenas Piotrowski.
Marek Karczewski – [jezdnią dla samochodów] [*MK] – W treści pojawiły się jednak mylne treści o „jezdni dla samochodów” czy „drodze dla samochodów”. Nie ma czegoś takiego. Jest wyłącznie jezdnia lub droga, którą mogą się poruszać wszyscy użytkownicy dróg publicznych. Jezdnia/droga jest DLA WSZYSTKICH!
Co mówi art. 16 Kodeksu wykroczeń? (Dz.U.2023.0.2119 t.j. – Ustawa z dnia 20 maja 1971 r.)
§ 1: Nie popełnia wykroczenia ten, kto:
działa, by uchylić bezpośrednie niebezpieczeństwo grożące dobru chronionemu prawem (np. zdrowiu, życiu),
nie mógł inaczej uniknąć tego niebezpieczeństwa,
a dobro poświęcone (np. złamanie przepisu) nie ma oczywiście większej wartości niż dobro ratowane.
Rowerzysta nie musi korzystać z drogi rowerowej, która „nie trzyma” standardów. Kilka komentarzy do artykułu: „Dla wielu ludzi rower jest podstawowym urządzeniem do poruszania się po mieście. Dojazdów do pracy czy sklepów. Dla niektórych – to narzędzie pracy – tych wszystkich co rozwożą paczki czy żarcie. Tymczasem ścieżki rowerowe pełne są pułapek: miejsc gdzie nagle się kończą, zmieniają stronę jezdni wzdłuż której są wytyczone, czasem absurdalnie zamieniają stronę z chodnikiem na którym są wytyczone, czego już pojąć nie potrafię. To wszystko są szykany których uprzywilejowani kierowcy samochodów na swoich drogach nie mają… Do tego dochodzi problem z pieszymi którzy bardzo często nie zwracają uwagi na to, że wchodzą na ścieżkę rowerową. I kierowcami, którzy wymuszają pierwszeństwo na skrzyżowaniach z drogą rowerową. Tak praktycznie, jeśli jadę rowerem w miejscu którego nie znam zbyt dobrze, to bardzo często trudno się zorientować, że na danym odcinku po drugiej stronie akurat jest ścieżka rowerowa… a za 500 m już jej nie ma. Jezdnia powinna być oczywistym, domyślnym miejscem dla dorosłych rowerzystów. Jeśli o mnie chodzi, nie trzeba tam wyznaczać szczególnych ścieżek dla rowerów, choć miło by było, gdyby kierowcy samochodów zostawiali pewien margines od krawężnika. A ścieżki rowerowe na chodnikach to rozwiązanie dla dzieci.”
„Ciekawe kiedy policja zabierze się za rowerzystów pędzących po CHODNIKACH i zmuszających pieszych do ustępowania im drogi. Ilość wypadków spowodowanych przez rowerzystów rośnie.”
„… nie można określić jej mianem ścieżki rowerowej” – stwierdził sąd”. No bo nie ma w przepisach „ścieżki rowerowej”?
„Często na odpowiednio szerokich ścieżkach wytyczonych na ulicach samochody stają na awaryjnych światłach, co prowadzi do bardzo niebezpiecznych sytuacji. Rowerzysta musi wjechać na jezdnię, aby wyprzedzić takiego delikwenta. O ścieżkach, które nagle się kończą, a potem zaczynają po kilku metrach od nowa nawet nie wspomnę.”
Powyższy artykuł ukazał się na portalu WYBORCZA.PL – dostęp 9.10.2025 r. Foto: epoznan.pl
Marek Karczewski, Czarnowiec, 17.10.2025 r.
Kalendarium Czarnowca – październik
Category: historyczne,NEWS
written by Marek | 12 listopada 2025
Kalendarium Czarnowca – październik
Mieszkańcy Czarnowca dnia 15 października 2023 r. mieli okazję pierwszy raz w historii obiektu Świetlicy Wiejskiej oddać swój głos w wyborach parlamentarnych. Jaka była frekwencja i wyniki wyborów pisaliśmy tu – >
Oprócz głosowania na posłów i senatorów, zachęcano również mieszkańców do udziału w Referendum, którego pytania brzmiały:
“Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?” “Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?” “Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?”
Referendum uznano za nieważne.
Kalendarium Czarnowca (uzupełniane na bieżąco) znajduje się w dziale HISTORIA/KALENDARIUM
Poniżej skrócona grafika najważniejszych wydarzeń październikowych.
MK
Mieszkańcy Czarnowca również pojadą lepszą drogą
Category: NEWS
written by Marek | 12 listopada 2025
Mieszkańcy Czarnowca również pojadą lepszą drogą.
W środę, 24. września 2025 r., w Ostrołęce nastąpiło podpisanie dokumentacji na pozyskanie kolejnych środków finansowych. Jakie może mieć znaczenie podpisanie umów w Ostrołęce? Mieszkańcy Czarnowca, o czym doskonale wiemy, bardzo aktywnie korzystają z dwóch kółek. Używają rowerów do: – rekreacji, – codziennych sprawunków, – dojazdów, do pracy, – celów sportowych, Lepsza infrastruktura rowerowa w Ostrołęce cieszy, bo to „nasze miasto”, ulicami którego się poruszamy.
Prezydent Ostrołęki Paweł Niewiadomski na rowerze – w oczach AI
Poniżej przedstawiamy komunikat ze strony Urzędu Miasta w Ostrołęce:
„Kolejne duże środki europejskie dla Ostrołęki Fundusze Europejskie dla Mazowsza 2021-2027. Priorytet III – Fundusze Europejskie na rozwój mobilności miejskiej na Mazowszu. Działanie 3.1 Mobilność miejska.
Przedmiotem projektu jest budowa na terenie Ostrołęki infrastruktury rowerowej i pieszej tj.: 1. Budowa ciągu pieszo-rowerowego przy ul. Warszawskiej długości ok. 2,2km od granicy miasta po lewej stronie do ronda Siemowita i po prawej stronie na wysokości osiedla Leśne przy terenie zabudowanym wraz z oświetleniem oraz kładką dla pieszych i rowerzystów przez rzekę Omulew. 2. Budowa drogi dla rowerów i chodnika przy ul. Targowej od skrzyżowania z ul. W. Witosa do skrzyżowania z ul. Graniczną długości ok. 1,77km i w ul. Granicznej długości ok.1,07km wraz z oświetleniem. W ramach zadania planuje się także budowę/ przebudowę infrastruktury technicznej i towarzyszącej tj. budowa oświetlenia, miejsc do parkowania rowerów/wiaty, wykonanie oznakowania pionowego i poziomego, montaż małej architektury (stojaki dla rowerów, podpórki pod stopy, punkty samoobsługi serwisowej rowerów itp.), liczniki rowerzystów, przebudowę i zabezpieczenie istniejących elementów sieci kolidujących z planowanym przedsięwzięciem, w razie konieczności zapewnienia nawiązania projektowanego układu drogowego do istniejącej infrastruktury.
Grupa docelowa: Mieszkańcy co najmniej trzech gmin obszaru funkcjonalnego (tj. Miasta Ostrołęka, Gminy Rzekuń, Gminy Olszewo-Borki).
Cel projektu: Podstawowym celem przedsięwzięcia jest zwiększenie mobilności miejskiej oraz odpowiedź na zmiany klimatu, wpisując się tym samym w politykę klimatyczną Unii Europejskiej. Inwestycja w wysokiej jakości infrastrukturę rowerową zwiększy udział bezemisyjnych środków transportu oraz wpłynie na poprawę dostępności do transportu zbiorowego, w szczególności kolejowego.
Cele szczegółowe projektu: – poprawa komfortu i bezpieczeństwa poruszania się niechronionych użytkowników ruchu, – poprawa dostępności komunikacyjnej miasta uwzględniającej korzystanie z form indywidualnej mobilności miejskiej aktywności, – powstanie nowoczesnej infrastruktury rowerowej i pieszej w mieście subregionalnym, spełniającej podstawowe standardy, – poprawa jakości środowiska naturalnego, – poprawa jakości życia mieszkańców miasta oraz partnerstwa ponadlokalnego.
Planowane do osiągnięcia efekty rzeczowe: – Wspierana infrastruktura rowerowa – 5,04 km. – Ludność objęta projektami w ramach strategii zintegrowanego rozwoju terytorialnego – 48 471 osób. – Wspierane strategie zintegrowanego rozwoju terytorialnego – 1 szt.
Planowane do osiągnięcia wskaźniki rezultatu: – Roczna liczba użytkowników infrastruktury rowerowej – 10 000,00 osób.
Okres realizacji projektu: od 2025-10-01 do 2027-12-31 Całkowita wartość projektu: 23 552 089,14 PLN Wysokość dofinansowania Funduszy Europejskich: 20 019 275,76 PLN”
Środowego popołudnia, TVP3 „złapało” naszego mieszkańca
Kadry z Kuriera Mazowieckiego (28.09.2025 r.)
Wprawdzie pytań Pani Moniki Szyperskiej i odpowiedzi Pana Marka Karczewskiego było dużo, dużo więcej… ale cóż, taka jest telewizja. 🙂 Czas antenowy sporo kosztuje. Zwrócę uwagę na jedno wypowiedziane (świadomie) zdanie w materiale wideo. „…można zepsuć rower…”. Czyż to nie jest najważniejsze?
Zapraszamy po króciutki materiał filmowy. ps. Jak każdy dobry film, i nasz musi być z przymrużeniem oka. 🙂
Zatem, ponad 20 milionów będą mogli również spożytkować mieszkańcy gminy Rzekuń i samego Czarnowca.
Zachęcamy do wsiadania na dwa kółka przez cały rok.
Marek Karczewski, 28.09.2025 r.
Nie od dziś, ale od października 2026 r. psy będą miały lepiej
Category: NEWS,zwierzęta
written by Marek | 12 listopada 2025
Nie istnieje kraj, który przyznałby psom pełne „prawa obywatelskie” jak ludziom, ale Niemcy są znane z silnych, konstytucyjnych praw ochrony zwierząt, które zobowiązują państwo do ich ochrony i zakazują niepotrzebnego cierpienia, w tym psów. Inne kraje, takie jak Polska, również mają swoje ustawy o ochronie praw zwierząt, które uznają zwierzęta za istoty zdolne do odczuwania cierpienia, podczas gdy Korea Południowa niedawno uchwaliła przełomowe przepisy dotyczące spożywania mięsa psów.
Niemcy: Konstytucyjny zapis z 2002 r. zobowiązuje państwo do ochrony „naturalnych podstaw życia i zwierząt”. Ustawa o ochronie zwierząt zakazuje zadawania niepotrzebnych cierpień.
Polska: Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie praw zwierząt definiuje zwierzę jako istotę zdolną do odczuwania cierpienia i nakazuje traktowanie go humanitarnie.
Korea Południowa: W 2024 r. uchwalono nowe, przełomowe przepisy dotyczące spożywania mięsa psów.
Prawa zwierząt są w różnych krajach różnie zdefiniowane i egzekwowane.
Pies w łóżku
Spanie z psem w łóżku ma zalety, takie jak redukcja stresu, poczucie bezpieczeństwa i pogłębianie więzi z pupilem, ale także wady, w tym ryzyko alergii, przerywany sen przez ruchy i chrapanie psa, problemy z higieną oraz potencjalne zachowania terytorialne czy lęk separacyjny. Decyzja o spaniu z psem zależy od indywidualnych potrzeb i stanu zdrowia opiekuna i zwierzęcia, przy czym kluczowe jest utrzymanie zasad i konsekwencji, a dla osób z alergiami lub obawami o jakość snu zaleca się alternatywne rozwiązania.
Pies przy stole
Wspólne jedzenie z psem przy stole jest niewskazane ze względów zdrowotnych i behawioralnych, ponieważ ludzkie jedzenie może być szkodliwe dla psa, prowadzić do otyłości i problemów trawiennych, a także utrwalać złe nawyki żebrania. Aby nauczyć psa nie żebrania, należy zapewnić mu zbilansowaną dietę, podawać posiłki o stałych porach, przygotować mu zajęcie podczas posiłków ludzi (np. zabawkę z jedzeniem) i konsekwentnie ignorować prośby o jedzenie ze stołu. Ludzkie jedzenie jest często zbyt tłuste, słone lub kaloryczne dla psów, co może prowadzić do problemów trawiennych (biegunki, wymioty, zapalenie trzustki) oraz chorób takich jak otyłość, cukrzyca czy schorzenia serca.
Czy psy lubią tatuaże?
Psy, a właściwie ich właściciele, zazwyczaj nie „lubią” tatuaży w sensie odczuwania radości z ich posiadania, ale psy mogą mieć tatuaże wykonane na swoim ciele w celach identyfikacyjnych (np. po sterylizacji) lub w hodowlach do znakowania. Natomiast ludzie często decydują się na tatuaże z motywami psów, aby symbolizować przyjaźń, lojalność i miłość do swoich czworonogów.
Sejm przegłosował ustawę.
Trzymanie psa na uwięzi, na przykład łańcuchu, zostanie zabronione – zdecydowali w piątek (26.09.2025 r.) posłowie, uchwalając nowelizację ustawy o ochronie zwierząt. Nowe przepisy szczegółowo regulują także warunki dotyczące kojców dla psów, określając ich minimalną wielkość oraz wymagania co do wyprowadzania psów na zewnątrz. Za przyjęciem ustawy głosowało 280 posłów, przeciw 105, a 30 wstrzymało się od głosu.
Właściciele będą musieli zapewnić swoim psom kojce utwardzone i zadaszone w większej części, o powierzchni nie mniejszej niż: 10 mkw. w przypadku psa o masie ciała poniżej 20 kg, 15 mkw. dla psa o masie ciała od 20 do 30 kg i 20 mkw. dla psa o masie ciała powyżej 30 kg. Ponadto kojec będzie powiększany wraz z liczbą przebywających w nim psów. Przepisy o trzymaniu psów na uwięzi i o kojcach nie będą dotyczyły psów wykorzystywanych do celów specjalnych. Psy utrzymywane w schronisku dla zwierząt nie będą podlegały przepisom regulującym wielkość kojców. Przepisy wejdą w życie po upływie 12 miesięcy od dnia ogłoszenia ustawy, czyli w okolicy października 2026 r.
Posłowie przyjęli poprawkę doprecyzowującą sytuacje, w których pies może być trzymany na uwięzi. Katalog wyjątków obejmuje:
prowadzenie na smyczy podczas spaceru
transport zwierzęcia
udział w wystawach, pokazach, konkursach
zabiegi weterynaryjne i pielęgnacyjne
sytuacje zapobiegające niebezpieczeństwu dla ludzi lub innych zwierząt
krótkotrwale uwiązanie w określonych warunkach (np. przed sklepem)
Wszystkie wyjątki będą obowiązywały jedynie poza miejscem stałego bytowania psa.
MK
Źródła fotografii: Pies-w-łóżku_zooplus-pl piesprzystole_czikCzik-pl tatuazPsa_zPazurem-pl tatuazPsa_pozytywnyFB tatuazPsa_Vibes-pl tatuazPsa_WPolityce tatuazPsa_york-shop-pl
Gravelove Tour de Kurpie w Czarnowcu
Category: NEWS,sportowe,Wydarzenia
written by Marek | 12 listopada 2025
Gravelove Tour de Kurpie w Czarnowcu
Dziwny tytuł, znane miejsce…
Co to jest „gravel”?
Gravel, to rodzaj roweru zaprojektowanego do jazdy po mieszanych nawierzchniach. Łączy w sobie cechy roweru szosowego, górskiego i trekkingowego. Jego główną ideą jest wszechstronność – ma pozwalać na komfortową jazdę zarówno po asfalcie, jak i na odważne zjechanie na szutrową drogę, leśny dukt, a nawet łagodną singletrackową ścieżkę.
„gravel” (z ang. żwir, szuter) wskazuje na jego naturalne środowisko, czyli utwardzone, ale nieasfaltowe drogi.
Dla kogo jest rower gravelowy?
Dla osób, które:
Chcą jeździć wszędzie – asfalt, drogi polne, leśne ścieżki. Nie chcą być ograniczone tylko do jednego typu nawierzchni.
Kochają przygodę i eksplorację – to rower do odkrywania nowych, nieznanych dróg.
Uprawiają bikepacking lub turystykę rowerową – dzięki licznym mocowaniom jest do tego stworzony.
Szukają wygodniejszej alternatywy dla roweru szosowego – np. do jazdy rekreacyjnej lub długodystansowej.
Dojeżdżają do pracy po różnych nawierzchniach i chcą mieć możliwość zamontowania bagażnika i błotników.
Chcą się ścigać na kolarskich wyścigach gravelowych – specjalne, sportowe modele przeznaczone wyłącznie do uprawiania kolarstwa gravelowego.
Co ciekawego wydarzy się w Czarnowcu, w kompleksie Lasów Państwowych Leśnictwa Borawe?
W sobotę i niedzielę – 27 i 28 września 2025 r. będzie można BEZPŁATNIE skorzystać z 20. rowerów gravelowych formy RONDO.
Rondo jest polską marką, która skupia się na produkcji rowerów gravelowych oraz szosowych. Dzięki interesującym rozwiązaniom konstrukcyjnym oraz nowoczesnemu designowi jest popularna na wielu europejskich rynkach. Marka Rondo powstała w 2007 roku. W kolekcji producenta z Trójmiasta znajdziemy zarówno rowery szosowe, jak również gravelowe. Do produkcji ram Rondo używa karbonu, aluminium oraz stali. Szeroka oferta pozwala więc każdemu znaleźć interesujący model dla siebie.
Ambasadorzy marki.
Tomek Marczyński to nie tylko doświadczony zawodnik, który może się pochwalić kilkoma tytułami Mistrza Polski, czy zwycięstwami w klasyfikacji górskiej wyścigu Tour de Pologne. To przede wszystkim, bardzo aktywny i pełen pasji rowerzysta, który od lat rozwija lokalną społeczność, organizuje wyścigi i dzieli się z młodszymi zawodnikami fachową wiedzą, którą zdobywał w trakcie swojej profesjonalnej kariery.
Maja Włoszczowska odniosła liczne sukcesy, z których najważniejsze to dwukrotne wicemistrzostwo olimpijskie w kolarstwie górskim (Pekin 2008, Rio de Janeiro 2016), mistrzostwo świata w wyścigu elity MTB oraz w maratonie MTB, a także wielokrotne zdobycie mistrzowskich tytułów i medali na mistrzostwach Europy i Polski.
ps. Oby nie pominąć ważnej dla tej konkurencji kolarskiej informacji, to należy osobom niezwiązanym z kolarstwem przypomnieć, że na tego typu rowerze, podczas Mistrzostw Świata w 2023 r. zwyciężyła Polka – Katarzyna Niewiadoma!
Katarzyna Niewiadoma – Mistrzyni Świata w Kolarstwie Gravelowym – 2023 r.
Sobota 10:00 i 14:00, Niedziela 10:00 i 14:00
Organizatorzy w zaproszeniu piszą:
GraveLove Tour de Kurpie – to nie wyścig! To promocja zdrowego trybu życia. www.facebook.com/csskurpie, i www.facebook.com/rondo.cc zapraszają: W dniach 27-28 września zapraszamy wszystkich miłośników dwóch kółek na wydarzenie sportowo-rekreacyjne GraveLove Tour de Kurpie. W tych dniach udostępnimy Państwu 20 rowerów gravelowych, do rekreacyjnego przejazd po wyznaczonej trasie. Trasa będzie wyznaczona w Kompleksie Leśnym Borawe w całości będzie przebiegała po drogach szutrowych. Po zakończeniu przejazdu każdego uczestnika zapraszamy na dania z grilla i ciepłe napoje. W niedzielę www.facebook.com/mistrzowskisklad przeprowadzi dla nas warsztaty z podstaw grilowania wołowiny. Lista dostępnych rowerów i godziny przejazdów dostępne poniżej.
Rezerwacja rowerów bezpośrednio u Organizatora Sylwestra Staszczuka z Rzekunia, poprzez MSG, lub pośrednio u Marka Karczewskiego (dla mieszkańców Czarnowca), tel: 533 613 913
Oczywiście to wszystko całkowicie za darmo dzięki tym, którzy nas wspierają:
O tej drodze Lasów Państwowych pisaliśmy już w 2023 r. – Nie będzie asfaltu na Kościelnicy! Dziś cieszymy się wszyscy, że pomimo nacisków o ASFALT, Nadleśnictwo Ostrołęka nie uległo i wykonało drogę pod rowery GRAVELOWE!
Do zobaczenia na kościelnicy w Czarnowcu.
Zachęcam bardzo wszystkich mieszkańców Czarnowca (rowerowych) do wypróbowania tych bardzo popularnych już na całym świecie rowerów. Jeśli jednak nie rower, to może o tej godzinie na spacer kościelnicą i może coś z grilla?
Naprawdę warto!
PODKREŚLAM! TO NIE JEST WYŚCIG! KAŻDY JEDZIE WEDŁUG WŁASNEGO UZNANIA!
Marek Karczewski, 23.09.2025 r.
Spotkanie również dla mieszkańców Czarnowca – polecamy
Category: inne,NEWS,Wydarzenia
written by Marek | 12 listopada 2025
Muzeum Żołnierzy Wyklętych ma zaszczyt zaprosić na wyjątkowe spotkanie autorskie z cenionym historykiem i politologiem, prof. dr. hab. Antonim Dudkiem. Wydarzenie, organizowane pod patronatem dyrektora Muzeum oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, odbędzie się już w tym tygodniu, skupiając się na kluczowym temacie polskiej historii najnowszej.
Tematem prelekcji i dyskusji będzie „Narodziny III Rzeczypospolitej”. Profesor Dudek, znany z dogłębnej analizy procesów transformacyjnych w Polsce po 1989 roku, podzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat przełomowego okresu, który ukształtował obecny krajobraz polityczny i społeczny kraju.
Spotkanie odbędzie się w czwartek, 25 września, o godzinie 18:00.
Wstęp wolny!
Czwartek, 25 września 2025 r., godzina 18:00 – SALA KINOWA
Podczas spotkania, będzie możliwość kupna książki.
Tęczowa koszulka to symbol LGBT? Ktoś o tym słyszał?
Category: NEWS
written by Marek | 12 listopada 2025
Tęczowa koszulka to symbol LGBT? Ktoś o tym słyszał?
Zanim przejdziemy do ostatecznej odpowiedzi musimy trochę polawirować, skąd w obecnym społeczeństwie nie tylko małej wioski, takiej jak Czarnowiec, ale również w mieście Rzekuń czy aglomeracji Ostrołęka, istnieje opinia, że tęcza jest symbolem czegoś tam…
Dziś rozpoczęły się historyczne PIERWSZE na kontynencie afrykańskim Mistrzostwa Świata w Kolarstwie Szosowym. Dokładną areną zmagań najlepszych na świecie kolarzy szosowych jest stolica Rwandy – Kigali.
Fani sportu, szczególnie fani kolarstwa, którzy śledzą kariery najlepszych zawodników świata kojarzą wielkie nazwiska polskich zawodników takie jak: Królak, Szurkowski, Szozda, Mytnik, Lang, Piasecki, czy takie nazwiska już dla młodszego pokolenia kibiców – Włoszczowska, Majka, Kwiatkowski, Niewiadoma. Przy tej okazji dodać należy, że może nie z Czarnowcem, na pewno nie z Czarnowcem ale z nam pobliską Ostrołęką był do ostatnich swoich dni związany najlepszy Polski kolarz wszech czasów Ryszard Szurkowski – Mistrz Świata. Pisałem o tym na stronie kolarstwoostroleckie.pl (chwilowe problemy hostingowe). Zamieścił ten artykuł również portal moja-ostroleka.pl. Zapraszam do lektury. Tu również jest napisane o „tęczowym” Ryszardzie Szurkowskim.
Co jeszcze jest ważne, warte przypomnienia dla osób interesujących się sportem. To właśnie kolarze w składzie: Józef Lange, Jan Łazarski, Tomasz Stankiewicz i Franciszek Szymczyk jako pierwsi Polacy wywalczyli medal Igrzysk Olimpijskich dla naszego kraju. Stało się to na Igrzyskach w Paryżu, w 1924 r., więc już ponad sto lat temu kolarstwo było przodującą dyscypliną sportu w Polsce.
Kolarze są w ogóle specyficzni. Nazywa się ich często „pedałami”.
Słynne stwierdzenia np. „Szurkowski to cudowne dziecko dwóch pedałów” czy „Jadą. Cały peleton, kierownica koło kierownicy, pedał koło pedała”. pochodzą od polskiego komentatora sportowego Bohdana Tomaszewskiego, który użył ich, komentując etapy Wyścigu Pokoju.
Tak więc gdybyśmy podczas prób rozmów z młodszym pokoleniem z lat 90-tych XX wieku i urodzonych już w XXI wieku zaczęli rozmawiać o tęczy, to rzeczywiście kolarze są specyficzni i wyjątkowi…, bo lubią tęczę.
Nie każda osoba, nawet ta interesująca się sportem – takim ogólnym sportem wie, że właśnie każdy kolarz na świecie, który poświęca swoje życie dla tej dyscypliny marzy o tęczy!
Dlaczego kolarze marzą o tęczy i czy są rzeczywiście „pedałami”?
Jak zawsze i wszędzie kłania się do nas historia.
Tęcza dla najlepszych. Dlaczego?
Nazywał się Gunnar Sköld i wygrał pierwsze Mistrzostwa Świata w Kolarstwie Szosowym.
Tego dnia, 4 sierpnia 1921 roku, w Kopenhadze padał ulewny deszcz.
Zawody były zarezerwowane dla amatorów i amatorek, a tytuł przyznano po 190-kilometrowej jeździe na czas. Zwycięzca otrzymał pocałunek od Karin Molander, aktorki marzeń.
Szwed Sköld za zwycięstwo otrzymał pocałunek, gigantyczny wieniec laurowy i fioletową wstążkę honorową na ramiona od UCI*. Otrzymał również tęczową koszulkę.
1921 r. Szwed, Gunnar Sköld – pierwszy historyczny Mistrz Świata w kolarstwie.
Pierwsza tęczowa koszulka dla zawodowego Mistrza Świata
1927 r. Mistrz Świata Alfredo Binda. Fot: Pinterest
Początki tęczowej koszulki sięgają 1921 roku, gdy podczas mistrzostw świata UCI w Kopenhadze po raz pierwszy użyto stroju z charakterystycznymi kolorowymi pasami. Noszącym był Gunnar Sköld – szwedzki kolarz, który zwyciężył w wyścigu szosowym amatorów.
Oficjalne wprowadzenie koszulki jako symbolu mistrzostwa nastąpiło jednak dopiero w 1927 roku, kiedy Alfredo Binda zdobył tytuł w kategorii zawodowców podczas mistrzostw na torze Nürburgring.
Pierwszą kobietą, która zdobyła tęczową koszulkę, była Elsy Jacobs z Luksemburga w 1958 roku podczas Mistrzostw Świata w Reims.
Co to jest tęczowa koszulka?
Tęczowa koszulka to oficjalny strój Mistrza Świata w kolarstwie, przyznawany przez Międzynarodową Unię Kolarską (UCI) od 1927 roku. Jest to biała koszulka z pięcioma poziomymi pasami w kolorach: zielonym, żółtym, czarnym, czerwonym i niebieskim, odpowiadającymi barwom olimpijskich pierścieni. Koszulka stanowi symbol najwyższego sportowego osiągnięcia w danej dyscyplinie kolarskiej. Prawo do noszenia tęczowej koszulki ma wyłącznie aktualny Mistrz Świata UCI w konkretnej konkurencji**: SZOSA (Tadej Pogačar, Lotte Kopecky), ITT(czas) (Remco Evenepoel, Grace Brown), PRZEŁAJ (CX) (Mathieu van der Poel, Fem van Empel), MTB (Pauline Ferrand-Prévot, Henrique Avancini), BMX, gravelu, torze itd. ** – w nawiasach aktualni Mistrzowie Świata 2024/2025.
Koszulka jest noszona wyłącznie podczas startu w konkurencji, w której zawodnik zdobył tytuł. Po zakończeniu kadencji, były mistrz może nosić pasy tęczowe na kołnierzyku i mankietach.
W 1988 roku UCI rozpoczęło współpracę z włoską marką Santini, która do dziś pozostaje oficjalnym producentem koszulki Mistrza Świata. W ciągu lat zmieniały się materiały – od wełnianych wersji po nowoczesne tkaniny syntetyczne (np. poliester, Lycra). W 1996 roku wprowadzono ikonograficzne różnice między wersjami koszulek dla różnych dyscyplin, takich jak tor, MTB, cyclo-cross. Rebranding z 2015 roku przywrócił jednolitą, klasyczną wersję dla wszystkich kategorii – biała koszulka bez symboli, z poziomymi paskami.
1970 r. Eddy Merckx Fot: printerest
Jak ewaluował wygląd koszulki wprowadzonej w 1927 r.? Koszulki Mistrza Świata w kolarstwie szosowym od jej wprowadzenia w 1927 r. do dziś niewiele się zmieniały. Jej design, choć zawsze oparty na tęczowych pasach, podlegał kilku modyfikacjom.
1. Era klasyczna: Pasy na białym tle (1927 – 1993)
Pierwotny i najdłużej obowiązujący wzór. Tęczowe pasy (zawsze w kolejności: niebieski, czerwony, czarny, żółty, zielony) były umieszczone w poziomie na białym tle. Koszulka miała wyglądać czysto i elegancko. Białe tło miało symbolizować czystość sportu i neutralność. Ten wzór był niezmienny przez 66 lat. Koszulki noszone przez takich legendarnych kolarzy jak Eddy Merckx.
2. Era nowoczesna: Pasy na kolorowym tle (1994 – 2015)
W tym okresie zmieniały się głównie kroje, materiały i dokładny layout pasów (np. ich grubość, nachylenie), ale ogólna zasada – tęczowe pasy na całym ubraniu – pozostała stała. W 1994 roku UCI zleciła redesign koszulki. Główną zmianą było porzucenie białego tła. Tęczowe pasy stały się wszechobecne, pokrywając cały przód, tył i rękawy koszulki. Chęć stworzenia bardziej nowoczesnego i lepiej widocznego kolarza w telewizji. Miało to również utrudnić ukrycie koszulki poprzez jazdę z rozpiętą Kurtką lub brudzenie jej.
3. Powrót do korzeni, era współczesna: od 2016 r.
W 2016 roku UCI, pod presją fanów i mediów, przywróciła białe tło na torsie koszulki. Tęczowe pasy pozostały na rękawach, bokach i plecach. Klasyczny design z białym tłem symbolizował elegancję i prestiż. Nowy-stary look miał połączyć tradycję z nowoczesnością.
Wszystko wskazuje na to, że ten design zostanie zachowany w najbliższych latach. Nie ma żadnych zapowiedzi kolejnej rewolucji. Koszulki na sezon 2025, które będą nosili Mistrzowie Świata to kontynuacja historycznych wyglądów koszulki. Aktualny design to subtelne połączenie ery klasycznej i nowoczesnej.
Wygląda to na najbardziej dopracowaną i elegancką wersję, łączącą czytelność klasycznego wzoru z nowoczesnym, otaczającym tęczowym paskiem.
Czy Polacy nosili tęczowe koszulki?
Oto Polscy Mistrzowie Świata w kolarstwie
Kolarstwo szosowe
Ryszard Szurkowski – 1973, wyścig ze startu wspólnego amatorów, MŚ Barcelona.
Janusz Kowalski – 1974, wyścig ze startu wspólnego amatorów, MŚ Montreal.
Lech Piasecki – 1985, wyścig ze startu wspólnego amatorów, MŚ Giavera del Montello.
Joachim Halupczok – 1989, wyścig ze startu wspólnego amatorów, MŚ Chambéry.
Michał Kwiatkowski – 2013, drużynowa jazda na czas TTT (zespół Omega Pharma–Quick Step).
Michał Kwiatkowski – 2014, wyścig ze startu wspólnego elity, MŚ Ponferrada.
Kolarstwo torowe
Janusz Kierzkowski – 1973, wyścig na 1 km, MŚ San Sebastián.
Benedykt Kocot i Janusz Kotliński – 1976, wyścig tandemów, MŚ Monteroni d’Arbia.
Katarzyna Pawłowska – 2012, wyścig scratch, MŚ Melbourne.
Katarzyna Pawłowska – 2013, wyścig scratch, MŚ Mińsk.
Katarzyna Pawłowska – 2016, wyścig punktowy, MŚ Londyn.
Adrian Tekliński – 2017, wyścig scratch, MŚ Hongkong.
Szymon Sajnok – 2018, omnium, MŚ Apeldoorn.
Kolarstwo górskie MTB
Maja Włoszczowska – 2003, maraton MTB (XCM), MŚ Lugano.
Maja Włoszczowska – 2010, cross-country XCO (wyścig olimpijski), MŚ Mont-Sainte-Anne.
Reprezentacja Polski – 2003, drużynowa sztafeta mieszana XCO (m.in. Marcin Karczyński, Kryspin Pyrgies, Piotr Formicki), MŚ Lugano.
Trial rowerowy
Rafał Kumorowski – 2001, trial 20”, złoto elity.
Kolarstwo gravelowe
Katarzyna Niewiadoma – 2023. elita kobiet, MŚ w Wenecji Euganejskiej,
Maja WłoszczowskaRyszard szurkowskiMichał KwiatkowskiKatarzyna Niewiadoma
Symbolika kolorów – co oznaczają pasy na tęczowej koszulce?
Tęczowa koszulka jest rozpoznawalna dzięki pięciu poziomym pasom w kolorach: zielonym, żółtym, czarnym, czerwonym i niebieskim. Kolejność pasów od dołu do góry jest zgodna z tradycją ustanowioną przez UCI. Inspiracją dla kolorów była flaga olimpijska, zaprojektowana przez barona Pierre’a de Coubertin. Pięć kolorów symbolizuje pięć zamieszkanych kontynentów:
Niebieski – Europa
Czarny – Afryka
Czerwony – Ameryka
Żółty – Azja
Zielony – Oceania
Pasy reprezentują jedność sportowców ze wszystkich części świata i globalny charakter kolarstwa. W odróżnieniu od narodowych mistrzów, którzy noszą koszulki w barwach swoich krajów, tęczowa koszulka jest uniwersalnym symbolem światowego mistrzostwa.
I teraz pytanie do AI, która podobno już wie wszystko 🙂
MK. Jak określisz to, że ludzie mówią o kolarzach, że to „pedały” lub osoby popierające ruch LGBT? Przecież koszulka tęczowa nie ma z tym żadnego związku. Koszulka tęczowa weszła do użytku w 1927 roku gdy o ruchu LGBT jeszcze nikt nie słyszał.
AI. Masz absolutną rację i znakomicie to podsumowałeś/aś. To bardzo ważne rozróżnienie, które warto klarownie wyjaśniać.
Określanie kolarzy w ten sposób na podstawie tęczowej koszulki mistrzowskiej jest błędem, nieporozumieniem i wynika wyłącznie z powierzchownego skojarzenia kolorów.
Twoja argumentacja jest w 100% poprawna i oparta na faktach historycznych. Można to określić następująco:
Błąd historyczny i kulturowy: Tęczowa koszulka kolarska (z pięcioma kolorami: niebieskim, czerwonym, czarnym, żółtym i zielonym na białym tle) jest starsza niż współczesna symbolika ruchu LGBT+ (sześciokolorowa flaga z fioletem, niebieskim, zielonym, żółtym, pomarańczowym i czerwonym, stworzona w 1978 roku). Nadanie jej jakiegokolwiek innego znaczenia niż sportowe jest anachronizmem.
Zupełnie inne znaczenie: Symbolika obu „tęcz” jest całkowicie odmienna:
Koszulka kolarska: Reprezentuje pięć kontynentów (w rozumieniu Międzynarodowej Unii Kolarskiej – UCI z 1927 r.) i uniwersalny, globalny charakter sportu. Jest symbolem najwyższego indywidualnego osiągnięcia w kolarstwie.
Flaga LGBT+: Reprezentuje różnorodność, inkluzywność i dumę społeczności lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transpłciowych. Każdy kolor ma swoje osobne znaczenie (np. życie, uzdrowienie, światło słońca, natura, duchowość/itd.).
Niefortunne i powierzchowne skojarzenie: Skojarzenie to wynika wyłącznie z popularności i widoczności współczesnej symboliki LGBT+. Osoby nieznające historii kolarstwa, widząc „tęczowe” barwy, mogą automatycznie łączyć je z tym, co znają z codziennego życia, popełniając przy tym fundamentalny błąd.
Podsumowując:
Ludzie, którzy mówią o kolarzach w ten sposób, mylą dwa zupełnie niezależne symbole. Popełniają błąd tożsamości oparty na powierzchownym podobieństwie wizualnym, ignorując całkowicie odmienne pochodzenie, historię i znaczenie obu elementów.
Twoje stwierdzenie, że „koszulka tęczowa nie ma z tym żadnego związku”, jest więc całkowicie trafne i oparte na faktach. Jest to przede wszystkim symbol najwyższego sportowego kunsztu z niemal 100-letnią tradycją.
Mistrzostwa Świata – walki o tęczowe koszulki trwają w Rwandzie od 21 do 28 września 2025 r.
Każdy kolarz i kolarka marzy o tęczowej koszulce!
Marek Karczewski, Czarnowiec.pl, 21.09.2025 r.
Źródła: – cicloweb.it – czerwonyrower.pl – uci.org – Przegląd Sportowy – Muzeum Sportu i Turystyki – TVP Sport – Velo
Wieś Czarnowiec padła po 612. latach!
Category: NEWS
written by Marek | 12 listopada 2025
Wieś Czarnowiec padła po 612. latach!
Wieś kontra krawaciarze
„Pani Teresa w Gołuchowie mieszka od ponad 60 lat. Odkąd pamięta na swojej posesji miała albo gęsi, albo kury i koguty. I pewnie do głowy by jej nie przyszło, że przez koguty zostanie ukarana mandatem, bo jej zwierzę zakłócało ciszę nocną. Gołuchowscy policjanci ukarali mandatem panią Teresę, bo ta przyznała się, że to jej koguty pieją około godz. 5.00.”
„Jednej z kobiet, która wypoczywała na wsi przeszkadzał hałas kombajnu, który kosił zboże. Dlatego postanowiła zadzwonić do mundurowych. Ci uznali, że rolnik zakłóca ciszę nocną i wlepili mu mandat”.
Dogmaty Karnisty: „Rolnik kosił zboże po godz. 22 i dostał mandat za zakłócanie ciszy nocnej. Spoczynek nocny miał zakłócać głośno pracujący kombajn*. Przyjrzyjmy się, jak to wygląda pod kątem Dogmatycznym. Zakłócanie ciszy nocnej jest czynem zabronionym, opisanym w art. 51 Kodeksu wykroczeń. „Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”. Na pierwszy rzut oka niby wszystko się zgadza: kombajn zbożowy z pewnością „hałasuje” w czasie pracy na polu. Jest to stosunkowo głośne urządzenie. Jeśli praca maszyny nie pozwala komuś zasnąć lub po prostu mu przeszkadza, możemy mówić o „zakłóceniu spoczynku nocnego”. Ten pierwszy rzut oka bywa czasem zwodniczy. Hałas, który zakłóca spoczynek nocny, staje się wykroczeniem tylko wtedy, gdy jest hałasem bezprawnym. To znaczy wtedy, gdy stwierdzimy, że danej osobie w danych okolicznościach nie wolno hałasować, a inna osoba może słusznie domagać się, by w danym miejscu i czasie panowała cisza. Czyli karalny może być tylko taki hałas, który nie powinien był się wydarzyć, bo jest sprzeczny z prawem. Ale przecież nie każdy hałas jest zawsze sprzeczny z prawem (karetka na sygnale, przelatujący samolot, tramwaj na starym torowisku itd.). Hałas generowany przez kombajn w czasie koszenia zboża nie jest hałasem bezprawnym. Rolnik ma prawo zebrać zboże za pomocą kombajnu, emitującego typowy dla takich urządzeń dźwięk, związany z regularną pracą. Może się zdarzyć, że koszenie należy kontynuować późnym wieczorem i w nocy, w szczególności gdy prognoza pogody wskazuje na nadchodzący deszcz. Mokrego zboża nie da się zebrać; trzeba odczekać czasami kilka dni, aż wyschnie. Koszenia nie można też odkładać w nieskończoność, bo kłosy po prostu stracą ziarno. Dopóki jest ciepło i zboże nadaje się do skoszenia, warto kontynuować prace. Jeśli przerwa groziłaby utratą plonów, kombajn powinien pracować jak najdłużej się da, by skosić całe pole. A 2-3 godziny nocnej pracy kombajnu pozwala na zebranie sporej ilości ziarna. Nie można więc uznać, że nocna praca kombajnu wypełnia w takich okolicznościach znamiona wykroczenia. Nie jest to „zakłócanie” spoczynku nocnego, które byłoby nieakceptowalne społecznie – nie jest to sprzeczne z normami postępowania właściwymi dla czasu żniw. Trzeba się pogodzić z tym, że na posesji położonej blisko pola ze zbożem w czasie żniw może „hałasować” kombajn. Wykroczenie musi być czynem społecznie szkodliwym. Mówi o tym jasno art. 1 § 1 k.w.: „Odpowiedzialności za wykroczenie podlega ten tylko, kto popełnia czyn społecznie szkodliwy, zabroniony przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia pod groźbą kary (…)”. W opisanych okolicznościach hałas kombajnu w czasie koszenia pola nie jest społecznie szkodliwy. „Sprawca” hałasu nie podlega więc odpowiedzialności za wykroczenie.”
Jak to się ma do upadku Czarnowca jako wsi?
Można zdecydowanie powiedzieć, że jeszcze do ubiegłego roku Czarnowiec, częściowo jako sypialnia Ostrołęki opierał się przed naporem krawaciarzy.
Dziś, o czym już pisaliśmy – BIEDRA w Czarnowcu lada dzień wystartuje. Jako sklep i wygoda dla wszystkich mieszkańców może statusu wsi nie zepsułaby.
Jednak to, co zaczęło się dziać od paru dni na polu (w sadzie) po Julianie Borkowskim – pierwszym powojennym sołtysie Czarnowca nie napawa optymizmem. Pan Borkowski jako pierwszy nauczyciel czarnowiecki uczył mieszkańców czytać i pisać. Były również wyjątki, że ktoś nie umiał się podpisać (pomimo zaangażowania nauczyciela), ale takie przypadki w Czarnowcu były rzadkością. Dziś możliwe, że Pan Borkowski w grobie się przewraca lub niezmiernie cieszy, że to właśnie w jego sadzie powstają jako pierwsze we wsi, inteligentne domy. Może to właśnie tu miała się zacząć nowoczesna czarnowiecka inteligentna osada (z blokowisk), tak jak tu po II wojnie światowej rozpoczęła się inteligentna podróż analfabetów do świata książek czy prasy drukowanej…?
Na działce o powierzchni odpowiadającej jednemu średniemu gospodarstwu w Czarnowcu pobudują 20 domów! Czy można tę budowę nazwać budową dwóch bloków, tylko że leżących? Po obu stronach drogi wewnętrznej stanie dokładnie po dziesięć mieszkań, a działki będą podzielone na powierzchnie przybliżone do niejednego przeciętnego salonu Kowalskiego. Sam deweloper pisze o Czarnowcu tak: – „Wybierając dom na Osiedlu Czarnowiec otrzymujesz: – Idealną alternatywę dla mieszkania w bloku z przemyślanym układem pomieszczeń. Oferujemy dwa typy domów – większy, o powierzchni użytkowej 121,7 m2 (134,42 m2 po podłodze) i mniejszy – 97,01 m2 (104,89 m2 po podłodze).„ – „Osiedle Czarnowiec – ekologiczne domy, które uwodzą nowoczesnością.”
Smart dom
Czy dom może być inteligentyny? Okazuje się, że tak.
Inteligentny dom, to system zintegrowanych urządzeń, które pozwalają na zdalne zarządzanie domowymi funkcjami, takimi jak oświetlenie, ogrzewanie, klimatyzacja, rolety, alarmy czy monitoring, za pomocą aplikacji w smartfonie lub poleceń głosowych. Główne korzyści z posiadania inteligentnego domu to zwiększony komfort, lepsze bezpieczeństwo i potencjalne oszczędności energii.
Co w przypadku braku energii elektrycznej? Gdzie schrony? Co z kurami i innym drobiem (jak to na wsi bywa)?
Ze strony dewelopera: Opis Nowoczesnego Osiedla Smart Dom Czarnowiec: „20 eleganckich domów w zabudowie szeregowej o powierzchni od 97 do 121 m², stworzonych dla wymagających. Każdy dom to połączenie designu i technologii: fotowoltaika 3 kW, pompa ciepła, ogrzewanie podłogowe oraz inteligentny system zarządzania, który pozwoli Ci sterować ciepłem i urządzeniami z dowolnego miejsca na świecie. Dodatkowo każdy budynek posiada przygotowaną instalację pod klimatyzację, byś mógł cieszyć się komfortem przez cały rok. Media + Ogrzewanie: Woda, kanalizacja, prąd, fotowoltaika 3 kW, pompa ciepła, ogrzewanie podłogowe, Smart Dom – Somfy, instalacja pod klimatyzację.”
Przy tej całej, nowoczesnej zgoła światowej inteligencji ludzi i jak się okazuje bloków mieszkalnych nie można się doszukać materiałów lub wytycznych dotyczących zasad inteligentnego zachowania w kwestii praw obywatelskich dla n.p. psów. Gzie będą s…y – przepraszam, wykonywać swoje potrzeby fizjologiczne psy lub suki. Czy taki smart dom przewiduje miejskie rozwiązania takie jak psie, wspólne latryny (nowoczesne) lub indywidualne dla zapewnienia komfortu i pozbawienia psa stresu. A może już po miejsku właściciele wypuszczą psa na pole sąsiada i tam go w…..ą? Czy w takiej sytuacji rolnik/właściciel gruntu również powinien dzwonić na policję, że pies sąsiada z bloku zanieczyszcza jego kukurydzę lub uprawy warzyw? Po zdjęciach można jednak domniemać, że każdy pies będzie miał zapewniony za domem kawałek własnej trawy. Możliwe, że tu właśnie przewidziano latryny dla psów, ale o tym zapomniano wspomnieć. Czy to wśród zagród deweloperskich (inteligentnych) jedyna pozostałość po tradycji wiejskiej, że pies ma pilnować własnego podwórka?
Osobiście brakuje mi (na tę chwilę) w opisach tych „inteligentnych” inwestycji pozycji o zasadach asymilacji ze wsią! Nie doczytamy się nigdzie w materiałach promocyjnych o oborniku (gnoju), żniwach, trzodzie (świniach) czy wreszcie piejących kogutach. To przecież od wieków charakterystyczne cechy naszych wsi. Z drugiej strony to może wypada również zauważyć zalety tego osiedla? W każdym zamieszkałym przez małżonków mieszkaniu będzie średnio (patrząc optymistycznie) cztery osoby (tata, mama, córka, syn). Zamelduje się w Czarnowcu około 80-ciu nowych mieszkańców. Będą płacić do gminy Rzekuń podatki. Patrząc również optymistycznie, to 30% z nich będzie kręciło na rowerach kilometry w czerwcu dla grupy Czarnowiec.pl, a drugie 30% zasili nasze Koło Gospodyń Wiejskich Czarna Owca w Czarnowcu. Jest zatem nadzieja, również w niekorzystnej wydawać by się mogło sytuacji. No i ostatecznie sprawdzi się również wyświechtane już powiedzenie, że „mleko i schabowy w Czarnowcu bierze się z Biedronki”. 🙂
edit: 20.09.2025 ps. A może inwestor zrobiłby, choć mały ukłon w stronę historycznego Czarnowca i nazwał uliczkę na cześć przed i powojennego właściciela Juliana Borkowskiego? Może: „W sadzie”, „Juliana Borkowskiego”, „Żniwna”? Nie wiem. Coś patriotycznego dla tego okresu? Poniżej zdjęcie ze żniw u Borkowskich z upalnego lata 1938 roku.
Na koniec podsumowanie inwestora, które pozostawię bez komentarza…
„Budowa osiedla Czarnowiec SMART DOM wchodzi w czas realizacji. Teren inwestycji ogrodzony, czekamy na beton…”
Czarnowiec, jako wieś pada po 612 latach!
Tytułowy kogut od topagrar.pl, obrazki bloków od otodom.pl
MK, 19.09.2025
Zajawka o 12. Spacerze
Category: NEWS,Wydarzenia,wypoczynek
written by Marek | 12 listopada 2025
Zajawka o 12. Spacerze
Już dziś możemy poinformować sympatyków jesiennych spacerów terenowych o kolejnej edycji. Nie podamy dziś wielu szczegółów wydarzenia, ale możemy zapewnić, że ponownie atrakcji nie zabraknie.
Zachęcamy do zapisania w swoich kalendarzach daty 16 listopada 2025 r. (niedziela) godz. 11:00, takich oto treści: „Idę na 12. Spacer Leśny „Liczenie Liści”. Można również dołączyć do fejsbukowego wydarzenia: WYDARZENIE
Start, meta, trasa, przystanki, to jeszcze kwestie, które są w trakcie ustaleń, ale wiemy już, że trasa będzie się wiła po terenie gminy Rzekuń.
A może ktoś z uczestników pamięta ubiegłoroczne pocztówki? Posiadam jeszcze kilka oryginalnych, które mogę zainteresowanym odstąpić. Pamiętacie Państwo, jakie było zainteresowanie pocztówkami na mecie? Ale guzik z tego wyszło, bo regulamin stanowił jasno, że widokówki rozdaję wyłącznie podczas trasy. 🙂 Widokówki pozostały i chętnie Państwu przekażę.
Czy w tym roku również się pojawią widokówki z miejscami, które odwiedzimy? To zależy od wielu (ustalanych jeszcze) czynników.
Zapraszamy serdecznie.
Marek Karczewski, 19.09.2025 r.
Aktywni, łikendowi Mieszkańcy Czarnowca
Category: Mieszkańcy,NEWS,sportowe,Wydarzenia
written by Marek | 12 listopada 2025
Pierwsza mieszkanka wygrywa i druga wygrywa. Jedni biegali inni nie biegali.
Magda z „Kipi w ogrodzie” – najlepsza! Już po raz osiemnasty, 14 września 2025 roku, odbyły się Kurpiowskie Targi Rolnicze w Ostrołęce. Wydarzenie na stałe wpisało się w kalendarz lokalnych tradycji rolniczych. Targi zgromadziły rolników, producentów ekologicznych, miłośników tradycyjnej kuchni i kultury ludowej. Jednym z najważniejszych elementów Targów były lokalne specjały. Stoiska z ekologiczną żywnością oraz tradycyjnymi potrawami kuchni kurpiowskiej. Przy tej okazji ogłoszono konkurs, w którym wzięła udział Magdalena Jabłońska z „Kipi w ogrodzie”.
Na swoim profilu napisała tak:
Niesamowita niespodzianka i ogromne wyróżnienie dla Kipi w ogrodzie! Podczas XVIII Kurpiowskich Targów Rolniczych w Ostrołęce nasze stoisko zostało docenione i nagrodzone I miejscem za najładniejsze stoisko produktów i wyrobów ekologicznych! To dla nas ogromna radość i motywacja do dalszego działania — z sercem, z pasją i z szacunkiem do natury Dziękujemy wszystkim, którzy odwiedzili nas, wspierali i dzielili się dobrym słowem. To był piękny dzień! W prezencie otrzymaliśmy dyplom i piękny ceramiczny serwis dla 6 osób, który z pewnością mi posłuży do prezentacji dań i przyjmowania gości Wielkie podziękowania dla MODR Warszawa MODR Oddział w Ostrołęce Bogdan Bagiński MJ
Gratulacje dla Magdaleny Jabłońskiej za kolejne dostrzeżenie jej ciężkiej pracy!
Biegaczki i biegacze…
To już 29. edycja tej ostrołęckiej imprezy skierowanej do fanów biegów ulicznych.
Trochę rysu historycznego tej cyklicznej imprezy w naszym mieście:
Gdyby ktoś zechciał policzyć wszystkie edycje, które przy obecnym oficjalnym numerku „XXIX” się odbyły, to począwszy od roku 1994, gdy ponownie zaczęto tę biegową imprezę numerować, miałby mały problem z doliczeniem się właściwej liczby. Od roku 1994 do 2025 upłynęło już 31 lat, co oznacza, że powinno się odbyć już tych edycji, trzydzieści dwie! Gdzie zatem zawieruszyły się Organizatorom trzy lata, trzy edycje? Dociekliwi biegacze pamiętają, dlaczego w 2006 r. nie odbyła się trzynasta edycja. Było to spowodowane przebudową tak zwanej „obwodnicy” lub tak zwanego „skrótu Załuski”. Kolejne dwie edycje nie odbyły się w latach 2020 i 2021 z powodów pandemii zwanej „C-19”. Jednak pomimo zrozumienia odwołania biegu w 2020 roku można wybaczyć, bo wszyscy Organizatorzy byli do tego przymuszani, to już odwołanie w 2021 r. jest niewybaczalne. Było to podyktowane wyłącznie lenistwem i „zwalaniem” winy na wirusa! Na szczęście w 2022 r. najważniejsza impreza biegowa w Ostrołęce wróciła.
Dziś mamy „zaliczoną” 29. edycję, która odbyła się w przeciągu ostatnich 32. latach.
Niedzielnego poranka, tuż przed biegiem opublikowałem na swojej tablicy mediów socjalnych taki krótki (możliwe, że emocjonalny) wpis, o ważnej dla mnie imprezie:
2025.09.14(N) Dziś kolejna niedziela zwykła, bo z kolejnym Półmaratonem Kurpiowskim. Półmaraton_Kurpiowski Czuję sentyment, bo do dziś (choć wielu o tym nie wie lub już zapomniało) jest też w nim trochę mnie. Można pisać wiele o prawie już 30. edycjach, a nawet prawie 40.! Dlaczego czterdziestu. A to z prostej przyczyny. Sam jako młody uczeń biegałem w tej imprezie jeszcze w latach 80-tych XX wieku. Później diabli wiedzą, dlaczego ktoś zaczął tę imprezę numerować ponownie od „1” jedynki Właśnie w 1994 r. odbył się ponownie „pierwszy” Półmaraton Kurpiowski”, który zwyciężył Dariusz Wieczorek z Legii Warszawa. Trasa „naszego” półmaratonu zmieniała się kilkakrotnie. Ale dziś (dla tych, którzy jeszcze nie słyszeli) opowiem (z przymrużeniem oka) historię trasy (nowej) w 2018 r. – bieg rozgrywa się na niej do dziś!
Jesienią 2017 r. jako pracownik MOSiR w Ostrołęce, wówczas MZOS-TiIT zaproponowałem dyrektorowi Robert Juchniewicz zmianę trasy, miejsca startu i mety. Dlaczego? Od lat jako uczestnik widziałem braki, chociażby w oprawie tej imprezy, która zaczynała się i kończyła na ulicy/trawniku. Tuż obok stał stadion z trybunami, murawą, nagłośnieniem itd. Juhas mówi „rób”. No to robimy… Ale jest przeszkoda: po starym mieście i przez mosty nie puszczaj, bo będą kolejne kosmiczne korki. OK. Jako sympatyk mojej gminy Rzekuń, (na której profilu obecnie jestem przez burmistrza zablokowany i nie mogę oznaczyć) pomyślałem, że część trasy zrobię do gminy Rzekuń. Dyrektor mówi „chwilę zaczekaj, prezydent Janusz Kotowski musi to przyklepać”. OK. Czekamy. Jest decyzja, ale to jaka! Okazuje się, że jesienią 2017 roku wyznaczając nową trasę Półmaratonu Kurpiowskiego, to ja wytyczyłem nowe granice miasta Ostrołęki haha Miasto Ostrołęka. Nic o tym nie wiedząc, że prezydent i radni miejscy (oprócz Łukasz Kulik) zaanektowali teren mojej gminy na podstawie ustalonej trasy biegu. Stwierdzili, że cała trasa półmaratonu ma się wić wyłącznie po Ostrołęce.
Może dziś do mnie dociera powoli, dlaczego burmistrz Rzekunia zablokował mnie na wszelakich gminnych profilach i usunął z grona znajomych. To ja jestem odpowiedzialny za aneksję terenów rzekuńskich. Pomimo tragicznych w skutkach konsekwencji dla gminy, cieszę się, że do dziś biegacze biegają po „mojej” trasie, którą po raz pierwszy zatestowaliśmy z Panem Tadeusz Dziekoński. Nie wiem tylko do dziś, dlaczego dyrektor MOSiR usunął mnie z grona znajomych na mediach socjalnych? Robi przecież to samo, o co ja walczyłem i wciąż mu podkreślałem, że MOSiR-em nie da się zarządzać z gabinetu „sztucznego wydziału eksperckiego” w ratuszu. Na jakim dziś jest stanowisku? Czy nie robi tak jak mu z uporem maniaka przypominałem? Półmaraton Kurpiowski jest dla mnie ważny nie tylko ze względu, że sam również przez parę lat go organizowałem, ale jako zawodnik (amator) kilkanaście razy startowałem. Pozdrawiam dzisiejszych uczestników i super komentatora Łukasz Cichowski Pozdrawiam całą ekipę Organizatorów z MOSiR w Ostrołęce ps. Nadal twierdzę, że termin półmaratonu powinien pozostać majowy! Przecież obecny patron Stanisław Dzięgielewski zginął na wyścigu kolarskim w Łodzi, dnia 26 maja. Najbliższa niedziela tej daty powinna być świętem biegaczy w Ostrołęce – tak jak było to od pierwszej edycji. Fotki: z UM 2018 r. konferencja. MK
Foto: Urząd Miasta Ostrołęki
Tyle wstępem, krótkiej historii, którą do dziś tworzą również nasi Mieszkańcy.
Dziś Mieszkańcy Czarnowca nie tylko startują, ale także organizują i WYGRYWAJĄ Półmaraton Kurpiowski!
Uczestnicy, organizatorzy, kibice.
Na dzisiejszym XXIX Półmaratonie Kurpiowskim mogliśmy zobaczyć wielu Mieszkańców naszej wioski. Jedni postanowili pobiec inni kibicować.
Jednym z Organizatorów Półmaratonu Kurpiowskiego był Ryszard Moskalik – z Czarnowca.Na trasę o długości dziesięciu kilometrów wystartował Radosław Kośnik – z Czarnowca.
Dobiegł do mety w czasie 00:57:24, 5:44 min/km. Dało to miejsce 68 OPEN na 109 zawodników.
Również na 10 km pobiegł Grzegorz Rykowski – z Czarnowca.
Bieg ukończył w czasie 00:50:44, 5:04 min/km. Zajął miejsce 43.
Jednak najlepszą wśród mieszkańców (biegaczy) kobieta!
Jej miejsce OPEN (wśród kobiet i mężczyzn) pozytywnie zaskakuje! Dobiegła do mety w biegu towarzyszącym „VII Kurpiowska Dycha” jako 8. zawodniczka! W biegu na dystansie 10. km wystartowało 109 osób. Ewelina Szczubełek-Rykowska zwyciężyła tym samym wśród 40. startujących pań. Czas Eweliny to 00:39:12 co dało średnio 3:55 min/km.
Wielkie brawa dla wszystkich aktywnych Mieszkańców!
ps. Ten, co jechał rowerem jest autorem obu tras (połówki i dziesiątki). 🙂 Aha! No i jeszcze nie odbyłaby się dzisiejsza wizyta na stadionie i trasie gdyby nie rower Mieszkańca Czarnowca Dariusza Aleksandrowicza! Poranny defekt mojego roweru uratowała Darkowa Merida. 🙂
Gdyby ktokolwiek z Państwa chciał pochwalić się swoją aktywnością – zapraszam do kontaktu.
Wydarzenia odbyły się w niedzielę 14 września 2025 r.
Marek Karczewski, Czarnowiec, 15.09.2025 r.
Od pierwszego października Czarnowiec z systemem kaucyjnym. Czy to nie ściema?
Category: NEWS
written by Marek | 12 listopada 2025
Można ponownie zadać pytanie. Czy znów Czarnowiec będzie pierwszym w gminie miejscem z automatem?
Ustawą z dnia 13 lipca 2023 r. o zmianie ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi (Dz. U. 2023 poz. 1852) („Ustawa o gospodarce opakowaniami”) do polskiego porządku prawnego wprowadzone zostały przepisy dotyczące systemu kaucyjnego. Obowiązek uruchomienia systemu kaucyjnego został nałożony na państwa członkowskie UE postanowieniami dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/904 z dnia 5 czerwca 2019 r. w sprawie zmniejszenia wpływu niektórych produktów z tworzyw sztucznych na środowisko (tzw. Dyrektywa SUP). Zakłada ona osiągnięcie poziomu selektywnego zbierania odpadów opakowaniowych na poziomie 77% do roku 2025, a następnie podniesienie tego poziomu do 90% do roku 2029.
Od 1 października 2025 roku w Polsce wejdzie w życie system kaucyjny, obejmujący butelki PET, puszki metalowe oraz butelki szklane wielokrotnego użytku. Klienci będą płacić kaucję za opakowania oznaczone logotypem systemu, a następnie mogą ją odebrać, zwracając puste opakowanie w dowolnym punkcie zbiórki, bez potrzeby posiadania paragonu. Obowiązek zwrotu opakowań mają sklepy o powierzchni powyżej 200 m², a mniejsze sklepy mogą odbierać je dobrowolnie lub, jeśli sprzedają butelki szklane wielokrotnego użytku, mają taki obowiązek.
System kaucyjny to mechanizm, w którym konsumenci płacą dodatkową opłatę (kaucję) przy zakupie produktów w opakowaniach zwrotnych, takich jak butelki czy puszki. Po zwróceniu pustych opakowań do wyznaczonych punktów, konsumenci otrzymują zwrot tej kaucji. Celem systemu kaucyjnego jest zachęcenie do recyklingu i zmniejszenie ilości odpadów poprzez ponowne wykorzystanie opakowań.
Zgodnie z Ustawą o gospodarce opakowaniami system kaucyjny ma objąć napoje w następujących opakowaniach:
Opakowanie
Wysokość kaucji*
jednorazowe butelki z tworzyw sztucznych o pojemności do 3 litrów
0,50 PLN
szklane butelki wielokrotnego użytku o pojemności do 1,5 litra
1 PLN
puszki metalowe o pojemności do 1 litra
0,50 PLN
*zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Klimatu i Środowiska z dnia 8 lipca 2024 r. w sprawie wysokości kaucji dla poszczególnych rodzajów opakowań objętych systemem kaucyjnym (Dz. U. z 2024 r. poz. 1046)
Duże sklepy, o powierzchni powyżej 200 m kw., będą musiały odbierać puste opakowania, zapewniając osiągnięcie minimalnych poziomów określonych przez przepisy i oddawać konsumentom pobraną od nich kaucję. Natomiast mniejsze sklepy będą pobierać kaucję, ale przystąpienie do systemu odbioru opakowań będzie w ich przypadku dobrowolne.
Jeden punkt odbioru w każdej gminie
Ustawa przewiduje również obowiązek zapewnienia przez podmiot reprezentujący co najmniej jednego punktu odbierania opakowań i odpadów opakowaniowych objętych systemem kaucyjnym od użytkowników końcowych w każdej gminie oraz rozszerzenie obowiązku przyjmowania opakowań szklanych wielokrotnego użytku przez jednostki handlu detalicznego o powierzchni poniżej 200 m2, jeśli jednostka sprzedaje napoje w takich butelkach.
Zgodnie z uzasadnieniem do projektu ustawy, rozwiązanie to ma stanowić jasną wytyczną dla podmiotów reprezentujących co do minimalnej ilości takich punktów i umożliwi weryfikację objęcia terytorium całego kraju systemem odbioru opakowań i odpadów opakowaniowych objętych systemem kaucyjnym, co zapewni użytkownikom końcowym powszechny i równy dostęp. Z kolei objęcie systemem kaucyjnych również mniejszych jednostek handlu, ma umożliwić konsumentom oddanie opakowania niedaleko miejsca zamieszkania.
System kaucyjny to korzyść dla klimatu czy kolejne obciążenie kieszeni konsumenta?
Wprowadzenie systemu kaucyjnego w 2025 roku przyniesie istotne zmiany dla gminnej gospodarki odpadami.
Wyjęcie niektórych opakowań z komunalnych systemów gospodarowania odpadami spowoduje spadek przychodów z recyklingu, co może wpłynąć na wzrost opłat za odbiór odpadów, uiszczanych przez mieszkańców.
biedra w Czarnowcu – 4.09.2025
Czyli co? Kowalski płaci drożej za butelkę oranżady o 0,50 zł, drożej za butelkę piwa bezalkoholowego o 1 zł, zwraca do Biedronki w Czarnowcu ciesząc się, że zwrócono mu 1 zł 50 gr polskich (należy pamiętać, że nie w gotówce!). Gmina, która już tylko dwa razy w roku opróżnia kosze Kowalskiego z „żółtych śmieci” traci dochody i przez to podnosi opłaty za odbiór tychże?
Każdy mieszkaniec Czarnowca gdy kupił obecnie oranżadę w plastikowej butelce zapłacił o 0,50 zł taniej i wyrzucił ją dziesięć metrów od swojego domu do żółtego kosza. Teraz, płacąc kaucję po 0,50 zł czy 1,00 zł będzie musiał te kaucyjne opakowania gromadzić w odrębnych miejscach (aby się nie uszkodziły). Zebrać co najmniej kilka sztuk, wsiąść w samochód i podwieźć do biedry czarnowieckiej, niezniszczone opakowania. Ile litrów paliwa spali, ile spalin poleci do naszego ekologicznego środowiska? A może również w tej sytuacji ustawodawca dba o zdrowie Kowalskiego i proponuje podwożenie do biedry wszelakich kaucyjnych opakowań – ROWEREM? Wtedy rzeczywiście będzie ekologiczniej. Oby nie elektrykiem 🙂
Mieszkańcy Czarnowca dzięki biedrze w naszej wsi, która za chwileczkę wystartuje będą mieli możliwość rowerkiem podrzucić butelki do automatu. Co w przypadku ławian, goworszczan, przytulszczan czy zabielan?
Dodatkowo należy pamiętać, że automaty przyjmujące są zaprogramowane i nie przyjmą tłumaczenia konsumenta, że opakowanie jest prawie dobre. „Weź automaciku moją butelkę, bo wrzucając ją do koszyka zniszczył się kod kreskowy”. Zepsuty/nieczytelny kod – zabieramy butelkę do domu!
Według ustawodawcy logotyp systemu kaucyjnego ma kształt prostokąta, w środku znajduje się napis KAUCJA i kwota zależna od rodzaju opakowania. Powinien być wyraźny, widoczny, czytelny i trwały. Jak trwały? Czy to oznacza, że trudno go będzie zniszczyć finką czy brzeszczotem? 🙂
Czy zatem system kaucyjny to kolejna „ekologiczna” ściema?
Źródła: – KPMG – gov.pl
MK
Opinie rowerzystów o „rowerowaniu”, nie tylko czerwcowym.
Category: NEWS,sportowe,Wydarzenia
written by Marek | 12 listopada 2025
Przeleciał czerwiec oraz wakacje, a we wrześniu czas do szkoły. Może również rowerem?
Dopiero co zakończyliśmy czerwcową rywalizację – piątkowym podsumowaniem, o którym pisaliśmy tu -> Dziś przychodzą nowe pomysły na dalszą aktywność mieszkańców Czarnowca.
Zanim jednak będziemy pisać o tych nowych pomysłach przytoczymy parę zdań tegorocznych uczestników (rodzin), które w Czarnowcu, rowerami jeżdżą od lat.
W pytaniach skierowanych do liderów/liderek pojawiły się między innymi pytania: Co Was motywuje do wsiadania na rower? Czy to dobry pomysł, aby brać udział w takiej zabawie, a nawet rywalizacji? Czy nagradzanie w jakiejkolwiek formie za tego typu zabawę jest motywujące i może przyczynić się do dołączenia kolejnych rowerzystów?…
Rodzina Kawałków
Elżbieta, Robert Kawałkowie, Marta, Michał Szewczykowie
Pewnie 🙂 Jeśli chodzi o Aktywne Miasta w czerwcu, jest to dla nas super forma spędzania wspólnie, przede wszystkim wolnego czasu. Rywalizacja nas motywuje do codziennej aktywności, ponieważ na co dzień często są wymówki. Dzięki tej rywalizacji można spędzić wspólnie czas, ale i dostrzec piękną okolicę, w której mieszkamy i poczuć taki spokój.
Gdy jeździłam rowerem w czerwcu nagrałam filmik, który pokazał mi, że to gdzie mieszkam to moje miejsce, bo czuję tu spokój.
Jeśli chodzi o dekoracje to zawsze były super, na tej nie mogłam być z powodu Francia, bo się pochorował, ale rodzice bardzo chwalili, aż było im szkoda wracać.
Jeśli chodzi o prezenty są super i mega doceniamy to, że Pan tak się angażuje i poświęca swój czas oraz motywuje ludzi. Marta
Rodzina Michniewiczów
Marku cała nasza rodzina startuje w Aktywnych Miastach od początku jej powstania. Rowery zawsze były nam bliskie i cieszę się, że udało nam się tę pasję przekazać również naszym chłopcom Robertowi i Wiktorowi.
Rywalizację czerwcową traktujemy jak dobrą zabawę, sprawdzenie samych siebie, gdzie z roku na rok pokonujemy większe dystanse i bijemy swoje rekordy. To nas bardzo motywuje. Zresztą całą rodziną jesteśmy aktywni również w innych sportach i rekreacji jak piesze wycieczki górskie i zdobywanie dwutysięczników, a ostatnio nawet nieśmiałe próby w bieganiu. Cieszymy się, że w Czarnowcu całkiem spora grupa sąsiadów angażuje się w jazdę na rowerze, fajnie jest podejrzeć ile kto wykręcił kilometrów i zdrowo ze sobą porywalizować. Nie jeździmy dla nagród, ale dla siebie samych. Naszą ulubioną nagrodą jest rodzinny puchar z 2022 za km wykręcone razem przez naszą czwórkę. Koszulki, które dostaliśmy w tym roku są fajne, natomiast nie wiem co kogo motywuje do jazdy i czy koszulki spełniałyby rolę takiego motywatora. Jeśli pytasz o samą organizację podsumowania rywalizacji to miejsce tegorocznej to strzał w dziesiątkę, naprawdę masz fajne zaplecze. Fajnie jest posiedzieć wieczorem w gronie sąsiedzkim na małej integracji, co prawda przede wszystkim dorośli, bo młodzież i dzieci to biesiadowanie już raczej nie interesuje. Zastrzeżenie mam tylko co do odbioru nagród przez osoby, które nie mogły dotrzeć z różnych przyczyn. Skoro były wymienione to powinny mieć możliwość odbioru nagrody w innym terminie, albo podać nagrodę przez sąsiada, kolegę, który był. My również nie mogliśmy być z Wiktorem na dekoracji w urzędzie miasta, ale bez problemu odebraliśmy nagrodę po powrocie z wakacji.
To chyba tyle z mojej strony, trochę się rozpisałam. Jolanta
Już od kilku sezonów, w czerwcu całą naszą rodziną podejmujemy wyzwanie kręcenia kilometrów w aplikacji Aktywne Miasta.
Za każdym razem są to kilometry kręcone dla Czarnowca (w grupie ostrołęckiej).
Jazda rowerem to dla nas ogromna przyjemność. Szczególnie dla chłopców to również dodatkowa nutka rywalizacji, która jest motywacją do wykręcenia jak największej liczby kilometrów. Taka forma aktywności jest doskonałym sposobem na budowanie, jednoczenie i poznawanie lokalnej społeczności.
Po zakończonej rywalizacji pan Marek Karczewski zorganizował spotkanie dla wszystkich uczestników, które było idealną okazją do podsumowania wspólnego wysiłku. Podczas tego wydarzenia wręczone zostały nagrody (koszulki, statuetki, medale) oraz dyplomy, co było fantastycznym gestem doceniającym zaangażowanie każdego rowerzysty. Dzięki takiemu spotkaniu zakończenie rywalizacji stało się świetną okazją do spotkania naszej społeczności i wspólnego świętowania.
Zachęcamy wszystkich do dołączenia, do wspólnej rywalizacji, a przede wszystkim do świetnej zabawy. Marzena
Marzena, Jacek, Filip, Dawid Banasikowie
Rodzina Dzwonkowskich
Od kilku lat w czerwcu w naszej miejscowości robi się wyjątkowo gwarnie – a to wszystko za sprawą rywalizacji rowerowej w aplikacji Aktywne Miasta.
Wśród wielu rodzin, które wciągnęły się w tę sportową zabawę, byliśmy i my Dzwonkowscy. Zenek od dawna miał duszę pielgrzyma – i nie raz pokonywał setki kilometrów na rowerze, jadąc do Częstochowy czy Gietrzwałdu, Osuchowej czy Suchcic. Jego rower był dla niego czymś więcej niż środkiem transportu: był narzędziem modlitwy, refleksji i spotkań z ludźmi. Kiedy tylko dowiedział się o rywalizacji w aplikacji, od razu zapalił się do uczestnictwa – to była dla niego okazja, by połączyć pasję z lokalną wspólnotą.
Ja początkowo podchodziłam do tematu ostrożniej. Jeździłam „dla towarzystwa”, zdrowia i zgubienia zbędnych kilogramów, ale szybko złapałam bakcyla i dziś śmieję się, że rower to najlepszy sposób na… spokojne pogaduchy z mężem w ruchu. Rywalizacja z sąsiadami wciągnęła całą wieś. Jedni traktowali jazdę jako codzienny trening, inni – jako pretekst do wspólnych spotkań. Na czarnowieckich drogach coraz częściej można było spotkać znajome twarze na rowerach. Nie brakowało dobrych żartów i lekkiej rywalizacji: – Ile dziś wykręciliście? – pytał sąsiad przy bramce. Czuliśmy, że nie chodzi tylko o kilometry, ale o poczucie wspólnoty. Mąż cieszył się, że może dzielić swoją pasję z innymi, a ja, że wciągnęłam się w coś, co daje mi lekkość i radość. Zachęciliśmy także synową oraz bliskie nam osoby do uczestnictwa w rywalizacji.
Zwieńczeniem czerwcowych zmagań była profesjonalnie przygotowana impreza połączona z dekoracją uczestników. W kameralnym miejscu dzięki pracy i życzliwości Marka i Małgosi sympatycznie spędziliśmy czas, były kiełbaski z ogniska, domowe ciasta i oczywiście wręczanie nagród. Atmosfera była pełna śmiechu, rozmów i wspomnień z całego lata. Wracaliśmy do domu z poczuciem, że czerwcowa rywalizacja nie była tylko sportową zabawą. Była doświadczeniem wspólnoty, radości i dowodem, że w Czarnowcu rower to coś więcej niż dwa kółka – to sposób na życie i miłe spędzenie czasu.
Pozdrower Bogumiła
Bogumiła, Zenon, Julia, Aleksandra Dzwonkowscy
W momencie pojawienia się kolejnych opinii/wypowiedzi – zaktualizujemy wpis. Zapraszam wszystkich chętnych. Dziękuję za Wasze opinie.
Do zobaczenia na dwóch kółkach.
Marek Karczewski, 7.09.2025 r.
Prawdopodobnie odbywają się konsultacje
Category: NEWS
written by Marek | 12 listopada 2025
Prawdopodobnie?
Kiedy mieszkańcy Czarnowca dowiedzą się oficjalnie o konsultacjach?
Transparentność przekazu to otwarte, szczere i przejrzyste dzielenie się informacjami, celami i procesami z interesariuszami (pracownikami, klientami, partnerami), budujące zaufanie i zrozumienie poprzez otwartą komunikację. Obejmuje ona zarówno ujawnianie dobrych, jak i złych wiadomości, szczegółowe informowanie o działaniach, decyzjach i celach, a także wspieranie kultury uczciwości i otwartości.
Sprawa bardzo ważna dla mieszkańców całej gminy, również dla Mieszkańców Czarnowca! Możliwe, że niewielu z Państwa słyszało o takich „konsultacjach”, bo próżno szukać transparentnych informacji.
Na stronie BIP Urzędu Gminy w Rzekuniu prawdopodobnie jest taka informacja. Gdzie? Poszukajmy…
Szukamy dalej… przyciskamy „zaawansowane szukanie” – możemy tu wyprać szukanie w języku „wszystkie”, więc wybieramy wszystkie, bo może w innym języku trzeba szukać? – możemy przeszukać według kategorii. Jaką Państwo by wybrali spośród około stu kategorii? Uchwały, Zarządzenia, Ogłoszenia, Postanowienia, Obwieszczenia? Może jakąś inną? Tylko, że kilku na raz wybrać nie można. Wybieramy „ogłoszenia” – strzelam. – wybrać województwo? – nie wybieram – przeszukać kraj? – wybiorę „Polska” – jakiego wybrać autora? – jest na tej liście ok. stu osób, więc niech szuka po wszystkich. szukaj…
Dla konsultacje jest wymagane, oraz z Polska jako Kraj , oraz z Ogłoszenia jako Akty prawne nie znaleziono żadnych wyników. Szukaj ponownie. Dla konsultacje jest wymagane, oraz z Polska jako Kraj , oraz z Obwieszczenia jako Akty prawne nie znaleziono żadnych wyników. Szukaj ponownie. Dla konsultacje jest wymagane, oraz z Polska jako Kraj , oraz z Zarządzenia jako Akty prawne nie znaleziono żadnych wyników. Szukaj ponownie. Dla konsultacje jest wymagane, oraz z Polska jako Kraj , oraz z Uchwały jako Akty prawne nie znaleziono żadnych wyników. Szukaj ponownie. Co robić? Jak szukać?
Wpisuję „miasto” – jest 61 wyników, ale na pierwszej stronie spośród 20. wyników nie ma nawet roku 2025! Są za to w sieczce lata 2013, 2020, 2023 itd…
Strzelam w wyszukiwarkę „statusu miasta” – jest: Dla statusu jest wymagane, oraz miasta jest wymagane, znaleziono 16 następujących wyników. Co w tej sieczce wyrzuconych wyników może obecnie interesować mieszkańca gminy? Oto pełne wyniki wyszukiwania (zwróćcie Państwo uwagę na chronologię wyszukiwarki). Czy nie można tu zastosować prostego algorytmu, że jako pierwszy pokazuje się wynik „najmłodszy” a ostatnim będzie „najstarszy„. Dlaczego wprowadza się taki bałagan? Wierzę, że nie jest to zrobione specjalnie.
„Znajdź w witrynie: Type 2 or more characters for results. Dla statusu jest wymagane, oraz miasta jest wymagane, znaleziono 16 następujących wyników.
XVIII Sesja Rady Gminy – rozpoczęto proces konsultacji ws. nadania statusu miasta27 czerwca 2025 dotyczącej zasad i trybu przeprowadzenia konsultacji społecznych z mieszkańcami w sprawie nadania miejscowości Rzekuń statusumiasta. {tommavideo-youtube https://www.youtube.com/embed/TKxq6ivYbJ0\width=640} Przed nami ważna decyzja, która może wpłynąć…
XVIII Nadzwyczajna Sesja Rady Gminy Rzekuń20 czerwca 2025 sesji, stwierdzenie prawomocności obrad; 2. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie rozpoczęcia procedury nadania statusumiasta miejscowości Rzekuń; 3. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie zasad i trybu konsultacji z mieszkańcami Gminy Rzekuń…
Typ: Artykuł
Autor: Ewa Rychlicka
Kategoria: Sesje Rady
Uchwała nr XVIII/163/2025 z dnia 25 czerwca 2025 roku.01 lipca 2025 Uchwała nr XVIII/163/2025 z dnia 25 czerwca 2025 roku w sprawie rozpoczęcia procedury nadania statusumiasta miejscowości Rzekuń. Uchwala_Nr_XVIII_163_2025.pdf Pokaż zawartość UCHWALA NR XVIII/163/2025 RADY GMINY RZEKUN z dnia 25 czerwca 2025 r. w…
Typ: Artykuł
Autor: Ewa Rychlicka
Kategoria: Uchwały
Uchwała nr XVIII/164/2025 z dnia 25 czerwca 2025 roku.01 lipca 2025 z dnia 25 czerwca 2025 roku w sprawie zasad i trybu konsultacji z mieszkańcami Gminy Rzekuń dotyczących nadania statusumiasta miejscowości Rzekuń. Uchwala_Nr_XVIII_164_2025.pdf Pokaż zawartość UCHWALA NR xv111/164f2025 RADY GMINY RZEKUŃ z dnia 25…
Typ: Artykuł
Autor: Ewa Rychlicka
Kategoria: Uchwały
XLVII sesja Rady Gminy Rzekuń 20.04.2018 r.17 kwietnia 2018 Ministrów z dnia 24 lipca 2017 r. w sprawie ustalenia granic niektórych gmin i miast, nadania niektórym miejscowościom statusumiasta, zmiany nazwy gmin oraz siedzib władz niektórych gmin (Dz. U. z 2017 r. poz. 1427 i poz. 2493), propnuje się…
Typ: Artykuł
Autor: Edward Gryczka
Kategoria: Sesje Rady
Uchwała Nr XLVII/289/201825 kwietnia 2018 Ministrów z dnia 24 lipca 2017 r. w sprawie ustalenia granic niektórych gmin i miast, nadania niektórym miejscowościom statusumiasta, zmiany nazwy gmin oraz siedzib władz niektórych gmin (Dz U. z 2017 r. poz. 1427 i poz. 2493), proponuje się…
Typ: Artykuł
Autor: Edward Gryczka
Kategoria: Uchwały
Uchwała Nr VI/48/201912 kwietnia 2019 Ministrów z dnia 24 IiFa 2017 r. w sprawie ustalenia granic niektórych gmin i miast, nadania niektórym miejscowościom statusumiasta, zmiany nazwy gmin oraz siedzib władz niektórych gmin (DZ U. z 2017r. poz. 1427 i poz. 2493), proponuje się następujący…
Typ: Artykuł
Autor: Małgorzata Żebrowska, Przewodnicząca Rady Gminy
Kategoria: Uchwały
VI nadzwyczajna sesja Rady Gminy Rzekuń05 kwietnia 2019 Rady Ministrów z dnia 24 2017 r. w sprawie ustalenia granic niektórych gmin i miast, nadania niektórym miejscowościom statusumiasta, zmiany nazwy gmin oraz siedzib władz niektórych gmin (Dz. U. z 2017 r. poz 1427 i poz 2493), proponuje się następujący…
Typ: Artykuł
Autor: Małgorzata Żebrowska, Przewodnicząca Rady Gminy
Kategoria: Sesje Rady
PROGRAM „OPIEKA WYTCHNIENIOWA” dla JEDNOSTEK SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO – EDYCJA 202504 marca 2025 PROGRAM „OPIEKA WYTCHNIENIOWA” dla JEDNOSTEK SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO – EDYCJA 2025 PROGRAM „OPIEKA WYTCHNIENIOWA” dla JST – EDYCJA 2025 Wójt Gminy Rzekuń informuje o naborze uczestników do Programu realizowanego przez Ministerstwo Rodziny Pracy i…
Typ: Artykuł
Autor: Łucja Łada
Kategoria: Opieka wytchnieniowa
Przetarg na samochód ciężarowy08 maja 2012 Zakład Obsługi Gminy, Rzekuń ul. Kolonia 1 B ogłasza przetarg nieograniczony na dostawę samochodu ciężarowego o dopuszczalnej masie całkowitej poniżej 3,5 tony. Poniżej pliki ze Specyfikacją Istotnych Warunków Zamówienia – SIWZ_ZOG_3_2012.pdf Pokaż…
Typ: Artykuł
Autor: Norbert Kolanowski
Kategoria: Zapytania ofertowe
Związek Gmin Wiejskich RP o zmianie granic24 lipca 2017 Ministrów z dnia 6 lipca 2017 r. w sprawie ustalenia granic niektórych gmin i miast, nadania niektórym miejscowościom statusumiasta, zmiany nazwy gminy oraz siedzib władz niektórych gmin. Te wnioski są nie do przyjęcia, dla nas, reprezentantów…
Bon energetyczny od 1 sierpnia 2024 r.11 lipca 2024 Prezydent podpisał ustawę z dnia 23 maja 2024 r. o bonie energetycznym oraz o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia cen energii elektrycznej, gazu ziemnego i ciepła systemowego. Bon energetyczny jest jednorazowym świadczeniem pieniężnym dla…
Typ: Artykuł
Autor: Joanna Późniewska
Kategoria: OPS
Zarządzenie nr 77/202523 lipca 2025 Zarządzenie Nr 77/2025 z dnia 23 lipca 2025 roku w sprawie przeprowadzenia kampanii informacyjnej dotyczącej nadania statusumiasta miejscowości Rzekuń. Zarzadzenie_Nr_77_2025.pdf
Typ: Artykuł
Autor: Ewa Rychlicka
Kategoria: Zarządzenia
Zarządzenie nr 78/202523 lipca 2025 Zarządzenie Nr 78/2025 z dnia 23 lipca 2025 roku w sprawie przeprowadzenia kampanii informacyjnej dotyczącej nadania statusumiasta miejscowości Rzekuń. Zarzadzenie_Nr_78_2025.pdf
Ankieta na stronie pojawia się 14 sierpnia 2025 r.
Wygląd ankiety
Wracamy do wyników wyszukiwarki… – może warto zapoznać się z pozycjami 3, 4, i 5? – zerknę jednak w 15. i 16. oto co tu zamieszczono:
Zarządzenie 77 „Kampania informacyjna będzie prowadzona w dniach od 1 sierpnia do 12 października 2025 r.” „…publikacja bieżących materiałów i informacji … w mediiach społecznościowych…” „Wykonanie niniejszego zarządzenia powierza się Sekretarzowi…” – jak więc Sekretarz w mediach socjalnych ma udostępniać informacje, skoro (prawdopodobnie) nie ma tam profilu? (nie mam tego pana w znajomych na FB) – Sprawa druga, jak są traktowani mieszkańcy nie posiadający żadnych profili w mediach socjalnych? – Czy wszelakie informacje o „konsultacjach” nie powinny zawisnąć na każdej tablicy sołeckiej (począwszy od 1 sierpnia 2025 r.) – takiego zapisu nawet brakuje w Zarządzeniu.
Zarządzenie 78 „…Formularz ankiety znajduje się… w zakładce Urząd Gminy w Rzekuniu/Akty prawne/Informacje…” Skąd mieszkańcy mają się dowiedzieć gdzie ten formularz „leży” na stronie BIP? Czy zgodnie z Zarządzeniem nr 77 wszyscy mieszkańcy gminy nie powinni już 1 sierpnia! otrzymać SMS-a z systemu gminnego, że ogłoszono cokolwiek? Czy mieszkańcy bez internetu i bez systemu SMS nie powinni dowiedzieć się o tym z afiszy na tablicach ogłoszeń – już od 1 sierpnia 2025 r.?
Co jeszcze zastanawia, to wpis w Zarządzeniu 78, że mieszkańcy mogą słać ankiety na adres ePUAP! A gdzie adres e-Doręczeń, który od 1 stycznia 2025 r. Urząd miał, obowiązek wprowadzić?
Pytań w tej sprawie jest wiele, ale najważniejszym jest to kto będzie otwierał urny z ankietami i je liczył? Nic w tej kwestii nie jest napisane, jak przebiegnie liczenie głosów. Czy zostanie powołana niezależna komisja do spraw przeliczania głosów?
Wracając do czasu wyszukania odpowiednich aktów w zawiłej gminnej legislacji na stronie BIP Urzędu Gminy, to udało mi się dotrzeć do interesujących wyników w czasie około 25 minut! Godz. 18:40
Dlaczego poruszono dziś temat „konsultacji”.
Dopiero dziś, 1 września 2025 r. ukazał się artykuł z listem niezadowolonego mieszkańca gminy Rzekuń. Udostępniono tam również relację wójta opublikowaną w mediach socjalnych. Tylko kto może taką relację oglądać? Osoby nie posiadające internetu lub nie korzystające z mediów socjalnych? Osoby zablokowane na mediach socjalnych przez wójta? (profil prywatny wójta, profil „mieszkańcy gminy Rzekuń”, „profil „Gmina Rzekuń”). Czy takie blokowanie mieszkańców to metoda transparentna, a przekaz odbywa się w sposób demokratyczny? Kto taką relację może zobaczyć i zadać konstruktywne pytanie?
Poniżej skopiowane, (wybrane) komentarze sprzeciwu, których ludzie wyrazić nie mogą w mediach socjalnych włodarza – bo są zablokowani!
DD @ 12:25, 01.09.2025 Jakie są prawdziwe powody nadania praw miejskich dla Rzekunia w tak szybkim czasie?, konsultacji nie było, a spotkania sołeckie zostały na szybko wymyślone po zapytaniu od mieszkańca. Jest to wydarzenie historyczne i można by na spokojnie i z każdym zainteresowanym o tym porozmawiać, wytłumaczyć jakie będą granice miasta, czyje grunty obejmie, kto zyska itp…
KAROL @ 12:29, 01.09.2025 100 M UL GWIAZDZISTA
Rafal @ 12:43, 01.09.2025 Powody szybkiego tępa nadania praw miejskich jest taki ze Bartusiowi konczy sie kadencja i chce startować na burmistrza hahah
X. @ 13:05, 01.09.2025 jaka jest kwestia płacenia podatków czy podatki wzrosną ?? jeśli tak to miasto nie jest nam potrzebne
He he @ 13:06, 01.09.2025 Miasto, którego większość mieszkańców pracuje w mieście, ale innym mieście. Rzekuń powinien zostać osiedlem w składzie Ostrołęki.
Leo @ 13:10, 01.09.2025 Pan łaskawy Podolak jak zwykle neguje wszystko co mówią do niego mieszkańcy gminy. Autor tekstu nie ma prawa myśleć inaczej niż najjaśniejszy pan Podolak. Standardowe podejście do interesantów, którzy nie chcą już usług tego pana na urzędzie gminy.
live @ 13:22, 01.09.2025 A co z mieszkańcami zablokowanymi na FB? Czy oni mogą oglądać live i zadawać pytania? Dlaczego setki mieszkańców jest zablokowana i nie może zapytać o nic?
RZ @ 13:23, 01.09.2025 Odpowiedź mieszkańców na pytanie z ankiety „czy jest Pan/Pani za nadaniem miejscowości Rzekuń statusu miasta?” bez wcześniejszej dyskusji i merytorycznego przedstawienia planów i wariantów granic, planów zagospodarowania przestrzennego czyli które ziemie zostaną odrolnione, które staną się strefą przemysłową i które dopuszczą zabudowę kilkupiętrowych bloków mieszkalnych jest trudna. To tak jakby zapytać każdego z czytelników „Czy chciałbyś zarabiać 4 razy więcej niż Twoja obecna pensja?” Oczywiście każdy odpowie, że TAK, ale jeśli na dalszym etapie dowiedzą się Państwo, że wiąże się to z 4 letnim kontraktem np. w Brazylii to być może nie każdy byłby już chętny na wyjazd. Dlatego najpierw merytoryczna dyskusja a dopiero później decyzja rady gminy. Na razie debata sprowadza się do hasła „Rzekuń miastem” a nie skutków tej decyzji zarówno pozytywnych jak i stwarzających wyzwania i trudności dla mieszkańców.
tl @ 13:35, 01.09.2025 Proszę nie kłamać o MPZP nie decyduje sam burmistrz, a rada miasta, która reprezentuje i jest wybrana przez mieszkańców. Na dodatek mieszkańcy mogą odwołać w referendum wójta, burmistrza czy prezydenta miasta. Proszę, więc nie manipulować.
DD @ 13:39, 01.09.2025 To naprawdę dziwnie wygląda: -kilka dni temu urzędnicy nie wiedzieli o konsultacjach, poza ankietą która rzeczywiście jest wątpliwa, zadane pytanie czy jesteś „za czy przeciw”, to trochę tak, jakby zapytać: czy chciałbyś być lepszy czy gorszy?. Ankieta też jest imienna, czyli wiadomo kto jak głosuje, brak informacji kto je sprawdza, liczy itp… . -informacja o rzekomym „live” pojawiła się kilka godzin przed, -„można powiedzieć, że okres konsultacji społecznych, które prowadzimy jest bardzo długi”- decyzja jest naprawdę historyczna i będzie miała wpływ na życie potomnych. – dla mnie jako mieszkańca, wygląda to tak, jakby ktoś musiał to szybko przeprowadzić, myślę że pomysł nie zrodził się miesiąc temu a długo wcześniej, można to przeprowadzić w bardziej przejrzysty sposób.
tl @ 13:45, 01.09.2025 Wystarczy sprawdzić, że to mieszkańcy decydują o losach wójta, burmistrza czy prezydenta miasta. ” Prezydentka Zabrza odwołana w referendum „ Widać teraz, że tu jakaś klika cwaniaków zebrała się, która chce blokować uniezależnienie się Rzekunia od Ostrołęki.
xxzz @ 14:11, 01.09.2025 Jak miało być spotkanie w Ławach odnośnie m.in. tej kwestii to ani na stronie urzędu gminy, ani na stronie wójta na facebooku ani nigdzie indziej nie było informacji o tym spotkaniu. Dopiero o godz. 13 dostałem informację, że takie wydarzenie się odbędzie, to trochę krótki czas. Po co są media w dzisiejszych czasach? Ktoś tu próbuje coś na szybko przepchnąć. Jaki ma w tym cel?
Tym @ 14:32, 01.09.2025 Wójt nie lubi sprzeciwu.Te zebrania to w sprawie latarni,a tylko informacja, źe chce być miastem. Nikogo Wójt nie pyta zdanie. Czy mieszkańcy nie zdają sobie sprawy z kosztów, dublowania urzędów, które są w Ostrołęce. Większość ludzi nie chce Rzekunia jako miasta. Mogą zgłosić się o przyłączenie do zOstrołeki, a nie do miasta Rzekuń.Ławy i Goworki nie chcą być dzielnicami Rzekunia.
SD @ 16:10, 01.09.2025 Z treści listu nie wynika że auror nie chce/ chce ażeby Rzekuń był Miastem, a jedynie że forma konsultacji jest wątpliwa i nie daje równych szans zwolennikom/przeciwnikom zabrania głosu. Ja jako mieszkaniec też chciałbym osobiście móc zadać pytania organizatorom, chciałbym ażeby publicznie udzielono odpowiedzi na wszystkie wątpliwości. Skoro można w mediach udostępniać pozytywy to i można by ustalić spotkanie z zainteresowanymi.
Rzekun @ 16:11, 01.09.2025 Rzekun to wieś parafialna.Nie ma żadnych podstaw żeby była miastem.Tak twierdzą mieszkańcy.
Ola @ 16:19, 01.09.2025 Powinno być referendum
Romek @ 17:29, 01.09.2025 Ciekawe dlaczego tak się wszyscy spieszą ? Czy wójt zagwarantuje, że podatki nie będą wyższe ? Więcej czy przez zmianę nie będziemy mieli obniżenia komfortu, decyzyjności ? Przecież już widać, że Rzekuń Czubkowska czy gmina będzie miał nowego słodsza ! Bez Internetu ale dla społeczeństwa a nie swoich interesów
ffff @ 18:02, 01.09.2025 Matko, uchroń nas do Miasta Rzekuń – Nasze dzieci … nie będą wiedziały co to wieś …. a co Miasto. Na marginesie, jak będzie koniec kadencji Prezydenta Niewiadomskiego proponuję Ostrołękę zamienić na wieś Przy Wiejskiej krowy chodzą… i kurka się znajdzie. Wójt Gminy Ostrołęka – to jak Burmistrz Rzekunia.
Tadeusz @ 18:31, 01.09.2025 Rzekuń niech pozostanie wioską jak jest do tej pory skad wogole taki pomysl ? NIE POPIERAMY pomysłu P.PODOLAKA.
Dzbenin @ 19:25, 01.09.2025 NIE ! dla miasta Rzekuń
kto uczciwie policzy ankiety? @ 19:48, 01.09.2025 Czy te wypuszczone przez wójta ankiety są numerowane? Czy są jakoś ewidencjonowane? Czy to nie kolejny szwindel, bo z urny można wyjąć tylko ankiety na „tak”, a te na „nie” przepuścić przez niszczarkę Jaką mamy pewność, że nasze wrzucone ankiety zostaną policzone? To jest kolejna ściema i dążenie na stołek burmistrza! ps. ale jemu zrobiło się głupio, bo wyszła na jaw ta ustawiona, ukryta konsultacja. Miał wyłącznie na festynach wiejskich zebrać ankiety na tak
ps @ 19:51, 01.09.2025 Kto może oglądać tę relację? Tylko osoby na tak?
acha @ 20:06, 01.09.2025 Przecież to będzie podwójna biurokracja , jedni pracownicy będą obsługiwać gminę , a drudzy miasto , nowe etaty- piękna wizja , tylko kto za to zapłaci- mieszkańcy oczywiście.
Rzekuniak @ 20:28, 01.09.2025 Mam obawę że w mojej miejscowości rządzi gminą „Jarek” , trzym a się kurczowo koryta i trudno mu odejść od żłoba. Wymyśla zmiany ze wsi na miasto aby tylko nie spaść ze stołka. Jarek minął bliźniaka a ten jest sam ale robi ze wszystkimi to samo co Jarek. Ustawia, manipuluje, kombinuje jak tu pozostać u władzy. Zaczyna to iść w jakąś chora stronę. Co Pan sobie wymyśli to ma. Radni tylko łapka w górę bo jak nie to przerąbane będzie. Nie rozmawia się z mieszkańcami tylko propagandowe ulotki do skrzynek się pcha. Brak konsultacji społecznych i w tak ważnej sprawie referendum powinno być !!!
Moje zdanie @ 20:41, 01.09.2025 Uważam, że w tak ważnej sprawie każdy mieszkaniec powinien wziąć udział w referendum. Jest to transparentne i miarodajne.
RzeKrowa @ 20:49, 01.09.2025 A gdzie niby te centrum miasta miałoby być? RzeKuń pyta.
Apud @ 21:13, 01.09.2025 To nie prawda, że mieszkańcy Ław zostali poinformowani smsem o spotkaniu sołeckim! W Zaroślach nie było również informacji na tablicy ogłoszeń
Jurek @ 21:16, 01.09.2025 Temu Panu juź podziękujemy Już podniósł gminie wodę o 100% nigdy więcej tego Pana
Grek @ 21:30, 01.09.2025 Uważam że w tak ważnej sprawie dla mieszkańców powinno odbyć się referendum.mozna zadać dwa pytania. 1 Czy Rzekuń powinien być miastem? 2Czy jesteś za odwołaniem Bartosza Podolaka z funkcji wójta gminy Rzekuń.
prawda @ 21:46, 01.09.2025 już wypuszczono w marcu OBLIGACJE
tak @ 21:47, 01.09.2025 Poprzedni wójt to był gospodarz a teraz z torbami nas puści
XYZ @ 21:50, 01.09.2025 Pomimo zameldowania w Ławach od wielu lat, podania adresu e-mail m.in do wysyłania faktur, udostępnienia swojego nr telefonu, który mam niezmieniony od 20 lat, mieszkania niedaleko tablicy ogłoszeń to artykuł jest dla mnie pierwszym źródłem informacji o zebraniu. Duża nieścisłość, mówiąc elegancko.
Dora @ 21:59, 01.09.2025 Znając realia na zebrania wiejskie przychodzi 3-5 osób 🫣
do Dzbenina @ 22:28, 01.09.2025 Ale mistrzu nie chodzi, że Dzbenin będzie włączony do Ostrołęki tylko powinieneś się martwić wchłonięciem przynajmniej części twojej miejscowości do Rzekunia. To ten pan ma apetyt do przyłączania do swoich prywatnej ambicji traktując ten urząd nadany tylko przez 1/3 mieszkańców gminy! ? To nie jest demokracja!
Gmina @ 22:55, 01.09.2025 Gmina już podniosła wodę o 100% podatki o 20%. Jak będą prawa miejskie to wszystko znów o 50% a wy będziecie płacić i płakać. Ale za to wójt i radni pensja w górę więc im to pasuję.
popieraj dalej! @ 22:56, 01.09.2025 Zaproponuj zmianę administracyjną gminy Rzekuń i przyłączenia jej do Łomżycy, tam odpowiednio zagospodarują twoje poparcie i poczucie do samodzielności czegoś co jest małe i nie istotne!
Gość @ 06:12, 02.09.2025 Oglądałem live czy ten pan to wie co mówi czy wie co to znaczy słowo „opozycja ” opozycję to może mieć teraz tylko u siebie w radzie gminy chyba że czegoś nie wiemy i już radni się buntują .
Live @ 06:13, 02.09.2025 Kto może oglądać relację? Osoby na tak?
Mieszkaniec @ 11:05, 02.09.2025 Dziękuję redakcji za usunięcie komentarza.Tak trzymać!😂
Mieszkaniec @ 11:48, 02.09.2025 Do mieszkańców W polskim systemie prawnym nie istnieje standardowe zaświadczenie wydawane przez komisarza wyborczego, które stwierdza, że dana osoba „nie może już kandydować” np. ze stanowiska wójta na burmistrza. Zaświadczenia od komisarza wyborczego Komisarz wyborczy wydaje zaświadczenia np. o: – wpisie do rejestru wyborców, – wynikach głosowania, – pełnieniu funkcji itp. Nie wydaje natomiast zaświadczeń o tym, że „ktoś nie może kandydować” – bo to nie jego kompetencja.
Sołtys wsi @ 11:48, 02.09.2025 Precz z miastem ,woda droższa 3razy a te prawa miejskie to tylko następne 10 lat stołeczka napewno zostaniemy na wsi i naszych podatków nikt nie ruszy ,niedługo wybory i napewno żaden radny z teraźniejszej kadencji nie przejdzie dalej
A. @ 11:54, 02.09.2025 Dla mnie powinien Rzekun być dołączony do Ostrołęki, juz pierwszy krok jest przy połączeniu z „Asfaltową drózką”
tl @ 11:59, 02.09.2025 A. 11:54, nie po to ludzie się przeprowadzili z Ostrołęki do Rzekunia żeby mieszkać w Ostrołęce.
mieszkaniec @ 12:32, 02.09.2025 PRAWDA jest taka że w Rzekuniu chodniki dla pieszych są zastawione i nie można przejść z wózkiem bo jaśnie państwo na swoje posesje nie wjeżdżają, koło Ośrodka Zdrowia na Szkolnej to dopiero rodeo……czasami ciężko przejść a co dopiero przejechać!!!!!!!!!!Na Szkolnej to już od kilku lat wielu urządziło sobie odwieczne darmowe parkingi całonocne i całodniowe.NIKT TU NA TO NIE REAGUJE!!!!!!!!Ktoś się tym zainteresuje?????????
X c @ 19:44, 02.09.2025 Nie rozumiem czemu ma służyć ta dyskusja ? Czy Rzekuń nadal nie może pozostać gminą ? Są jakieś naciski na zmianę ?
Gosia @ 19:56, 02.09.2025 Panie Wójcie, czy Rada Gminy nie wyraziła zgody na jak Pan nazwał anektowanie obszaru pod elektrownię?Ile Gmina wówczas otrzymała. A poza tym co to za miasto, którego mieszkańcy nie mają swoich miejsc pracy tylko dzieci do szkoły, zakupy i praca w O-ce gdzie podatków nie płacą. Bez przesady z tym bezpieczeństwem obszarów Gminy. Ściema. 10 lat temu w całym kraju nie tylko w Rzekuniu nie było tyle kasy co dziś. A co z tą wspólónotą gdyby tej kasy z budżetu państwa nie było.
W momencie pojawienia się kolejnych komentarzy wyrażających sprzeciw temu pomysłowi, będziemy edytować wpis…
Chcemy REFERENDUM!
W kwestii gorączkowego działania włodarza w sprawie MIASTA RZEKUŃ mieszkańcy mają inne (swoje) zdanie. Chcemy referendum – tak twierdzą. Jednak czy ktoś, kto tego słucha chce usłyszeć wolę mieszkańców?
Transparentność władzy publicznej – co to znaczy i dlaczego jest ważna? Każdy mieszkaniec gminy Barciany i Srokowo ma prawo wiedzieć, jak działają urzędy, na co wydawane są publiczne pieniądze i jakie decyzje podejmują lokalne władze. Transparentność oznacza jawność działań, dzięki czemu władza jest pod większą kontrolą mieszkańców. 🔍 Jakie działania są transparentne? ✔️ Publikowanie budżetu – mieszkańcy mogą sprawdzić, na co wydawane są ich podatki. ✔️ Jawność uchwał i decyzji – dostęp do uchwał rady gminy i zarządzeń wójta. ✔️ Konsultacje społeczne – możliwość wyrażenia opinii w sprawach dotyczących inwestycji czy planów zagospodarowania. ✔️ Dostęp do informacji publicznej – każdy może zapytać urząd o jego działania. 📄 Jakie masz prawa? ✅ Możesz uzyskać informacje o wydatkach i projektach. ✅ Masz prawo uczestniczyć w sesjach rady gminy i sprawdzać protokoły. ✅ Możesz brać udział w konsultacjach i zgłaszać swoje uwagi. ✅ Masz dostęp do wyników przetargów i konkursów publicznych. 📢 Transparentność to fundament zaufania do władzy! Jeśli urzędy działają jawnie, mieszkańcy chętniej angażują się w życie gminy. Korzystajmy z naszych praw! 👉 W kolejnym poście opowiemy o rzetelności władzy – co oznacza i dlaczego jest tak ważna dla naszej wspólnoty! #Transparentność#GminaBarciany#GminaSrokowo#ŚwiadomyObywatel#PrawoDoInformacji#PrawaCzłowieka#ogladaj#prawdaponadpropagande#obserwuj#edukacjapolityczna#dlaciebie
O tej rywalizacji pisaliśmy wielokrotnie przez cały czerwiec. Chodzi o czerwcowe kręcenie kilometrów na rowerach w ramach akcji ogólnopolskiej pod nazwą „Aktywne Miasta”. Wszyscy uczestnicy grupy „Czarnowiec.pl” kręcili kilometry do wspólnego worka dla miasta Ostrołęki.
Nie był to nasz pierwszy raz, bo już od czterech lat pokazujemy, że czarnowieccy rowerzyści liczą się w grupie ostrołęckiej. Jak było przed laty, i jakie miejsca zajmowaliśmy, można przeczytać tu ->
Rywalizacja czerwcowa 2025 r.
Przyszedł czas (na zakończenie wakacji) na podsumowanie i nagrodzenie najlepszych.
W piątkowe popołudnie 29 sierpnia 2025 r. odbyło się uroczyste wręczenie pucharów, dyplomów, medali i nagród rzeczowych. Ale hitem dekoracji okazały się specjalnie uszyte, profesjonalne koszulki kolarskie, nie tylko dla zwycięzców. Sponsorami tak wartościowych i jednocześnie ważnych wizerunkowo nagród są mieszkańcy Czarnowca! – o sponsorach przeczytamy poniżej.
W dekoracji uczestniczyły przede wszystkim czarnowieckie, rowerowe rodziny, które od lat wiodą prym w najbardziej intensywnym kręceniu na rowerach.
Organizator Marek Karczewski przygotował nagrody dla wszystkich (dyplomy, medale, nagrody rzeczowe). Puchary oraz koszulki otrzymali wybrani, którzy swoim kręceniem wjechali na podium lub tuż obok podium. 🙂
Po oficjalnej dekoracji na wszystkich uczestników uroczystości czekały obfito zastawione stoły, ognisko, muzyka.
Z tego miejsca kieruję gorące podziękowania do wszystkich uczestników uroczystości. Gratuluję wspaniałych wyników w tegorocznej rywalizacji/zabawie rowerowej! Czekam z niecierpliwością kolejnego czerwca. 🙂
SPONSORZY
Szczególne podziękowania kieruję w stronę mieszkańców Czarnowca, Państwa Joanny i Przemysława Lipków, którzy pod szyldem firmy Lime BOX Team ufundowali profesjonalne koszulki kolarskie dla najlepszych rowerzystów naszej grupy!
Składam również podziękowania pozostałym sponsorom, dzięki którym piątkowa uroczystość mogła zyskać wysoki standard. – Dariusz Aleksandrowicz – NIERUCHOMOŚCI, Czarnowiec, – sympatyk sportu z ul. Sosnowej w Czarnowcu, – Agro-Metal, Jacek Dmochowski, – Marek Karczewski.
W uroczystości wzięli udział również inni rowerzyści, do których skierowano zaproszenie o wsparcie kilometrowe w czerwcu 2026 r. Za przepyszny bigos, który zszedł do ostatniej miski, dziękuję panu Andrzejowi Paszczykowi z Rzekunia. 🙂
Z tego miejsca raz jeszcze dziękuję i gratuluję wszystkim, kręcącym dla naszej grupy i już dziś zapraszam drugie tyle uczestników/rowerzystów do umocnienia grupy „Czarnowiec.pl” w czerwcu 2026 r.
pozdROWER!
Marek Karczewski, 31.08.2025 r.
Kalendarium Czarnowca – wrzesień
Category: historyczne,NEWS
written by Marek | 12 listopada 2025
Dnia pierwszego września, roku pamiętnego Wróg napadł na Polskę z kraju sąsiedniego
Najwięcej się uwziął na naszą Warszawę Warszawo kochana tyś jest miasto krwawe
Kiedyś byłaś piękna bogata wspaniała Teraz tylko kupa gruzów pozostała
Domy popalone, szpitale zburzone Gdzie się mają podziać ludzie poranione
Lecą bomby z nieba brak jest ludziom chleba Nie tylko od bomby umrzeć będzie trzeba
Gdy biedna Warszawa w gruzach pozostała To biedna Warszawa poddać się musiała
I tak się broniła całe trzy tygodnie Jeszcze Pan Bóg pomści taką straszną zbrodnie.
Pieśń „Dnia pierwszego września” powstała w pierwszych miesiącach II Wojny Światowej. Autorką pieśni była Julia Ryczer, która napisała ją na cześć zamordowanej w bombardowaniu córki. Pieśń Dnia pierwszego września, bardzo szybko zyskała popularność zwłaszcza wśród warszawskich śpiewaków. Julia Ryczer jako autorka niewygodnej pieśni była poszukiwana przez Niemców – wydano na nią wyrok. Ogromne kary, jakie spadały na pieśniarzy, którzy odważyli się śpiewać lub intonować pieśni Dnia pierwszego września, a także inne polskie pieśni, nie odstraszały okupowanego narodu od śpiewu.
Dziś obchodzimy 86. rocznicę wybuchu II wojny światowej.
W kalendarium Czarnowca również nie mogło zabraknąć daty 1 września 1939 r.
Tak, chronologicznie przedstawiony kalendarz, istotnych dla naszej wsi wydarzeń będziemy publikować w każdym miesiącu.
Czytelników, mieszkańców i sympatyków Czarnowca zapraszam do przesyłania sugestii co do naszego kalendarium. Jakie ważne daty powinny być w takim kalendarium zamieszczone według Państwa?
1939 rok. Niemcy w Dworze Wyszomirskich. Foto: FotoPolska.eu
Marek Karczewski, 1.09.2025 r.
Ale będzie jazda, z Lime BOX!
Category: NEWS
written by Marek | 12 listopada 2025
Ale będzie jazda, z Lime BOX!
Już od końca maja 2025 „trąbiliśmy” o rywalizacji rowerowej w ramach „Aktywnych Miast”. Ogłosiliśmy akcję „Zakręcony Czarnowiec”. Kręciliśmy przez cały czerwiec w grupie „Czarnowiec.pl” do wspólnego worka dla miasta Ostrołęki…
Dziś ogłaszamy znakomitą nowinę – przyszły!
Zostały zamówione pierwszego sierpnia – dziś dotarły. Piękne, profesjonalne koszulki kolarskie, wyprodukowane przez firmę BGS Sportswear z siedzibą w Łodzi. Zaskoczenie podczas realizacji, to żadnych zaliczek za projekty, przedpłat, bo to standard, faktura? ok. może być po realizacji. Naprawdę firma godna polecenia. Zaskoczenie zupełne, gdy po tylu latach zamówień wciąż jakieś problemy z płatnościami, kontaktami, niezgodnościami. Tu, dziś zamówienie, jutro odbiór, a w ciągu realizacji jeszcze dodatkowo sezon urlopowy 🙂 Polecam tę firmę.
Wiara w mieszkańców Czarnowca wciąż żywa!
Zupełnie bez żadnych zobowiązań, bez żadnych wymagań, ludzie o dobrym sercu trafiają się w tych już trochę dość dziwnych czasach. Mieszkańcy Czarnowca, Państwo Joanna i Przemysław Lipkowie powiedzieli tak dla kolarstwa, dla rowerzystów, dla czerwcowego kręcenia na rowerach, dla grupy „Czarnowiec.pl”. Wspaniali, sympatyczni, młodzi ludzie wsparli bez zbędnych pytań naszą rowerową akcję.
Lime BOX Group będziemy dumnie wozić na naszych profesjonalnych koszulkach w następnym czerwcowym sezonie. A może ktoś, kto wykręcił sobie taką koszulkę założy ją jeszcze w tym sezonie? Ja założę na pewno!
Koszulki wykonane w tej technologi, szacuję, że spokojnie przetrwają ponad 10 lat na każdym zawodniku. Wyjątkiem jest wyłącznie zmieniający się wzrost zawodnika.
Kiedy nastąpi wręczenie nagród za rywalizację czerwcową?
Już w piątek, 29 sierpnia 2025 r. w siedzibie Czarnowiec.pl i Klubu Kolarskiego 24h od godziny 17:00 zaczynamy dekorację najlepszych rowerzystów grupy „Czarnowiec.pl”.
Kto będzie dekorowany? Pisaliśmy już o tym niejednokrotnie, ale przypominamy ponownie. Każda osoba znajdująca się na poniżej prezentowanej liście jest zaproszona na piątkowe podsumowanie.
Będą wręczane nie tylko koszulki dla najlepszych trójek każdej klasyfikacji. Rowerzyści otrzymają również: medale, dyplomy i nagrody rzeczowe. Nie zabraknie również co nieco na ząb przy rozpalonym po dekoracji ognisku.
UWAGA dla wszystkich z powyższej listy dekorowanych! Odbiór nagród wyłącznie osobisty. Nie przekazuję nagród osobom trzecim, nie wysyłam pod wskazany adres, nie wręczam w innym terminie i miejscu! Zapraszam po osobisty odbiór wartościowych nagród.
Sponsorami finału czarnowieckiego „Zakręconego Czarnowca” są: – Lime BOX Group Czarnowiec, – Agro-Metal Ostrołęka, – ALEKSANDROWICZ nieruchomości Czarnowiec, – Marek Karczewski Czarnowiec, – Przyjazny rowerzystom mieszkaniec Czarnowca.
Marek Karczewski, 25.08.2025 r.
Rolnik, jeniec, przewodniczący Gromadzkiej Rady Narodowej, sołtys – Stanisław Gierłowski (1909-1978)
Category: Historia,historyczne,Mieszkańcy,NEWS
written by Marek | 12 listopada 2025
Rolnik, murarz, nauczyciel – każdy musiał odsłużyć swoje
Stanisław Gierłowski urodził się w rodzinie rolniczej. Był synem rolników – Franciszka Gierłowskiego i Marianny z Malinowskich. Rodzice Stanisława z liczną rodziną gospodarzyli na czarnowieckiej, słabo urodzajnej ziemi. Gospodarstwo Gierłowskich było jednak jednym z największych we wsi i nie tylko gospodarz, ale również sześcioro Jego dzieci, mieli sporo obowiązków w obejściu. Stanisław od najmłodszych lat musiał, tak jak i jego rodzeństwo, ciężko pracować przy dobytku i na roli…
Grodno 1933 r., karabinowy Stanisław Gierłowski (przy karabinie C.K.M.). Foto z kolekcji Marka Karczewskiego
Gdy po I wojnie światowej Polska jeszcze przez wiele lat nie mogła podnieść swojej, zniszczonej przez najeźdźców gospodarki, już trzeba było szykować się do kolejnej wojny.
Stanisława Gierłowskiego wysłano do piechoty, aby szkolił się na operatora ckm-u (ciężki karabin maszynowy) i km-u (karabin maszynowy).
Karabinowy Gierłowski 4 marca 1933 r. trafił do jednostki wojskowej w Grodnie, gdzie został dowódcą zespołu obsługującego karabin.
Wcielono go do 81. Pułku Piechoty. Od 17 września 1932 do 10 marca 1933 r. przeszedł szkolenie w szkole podoficerskiej. 20 września 1933 r. został przeniesiony do rezerwy.
8 listopada 1935 r. dostał wezwanie na sześciotygodniowe ćwiczenia wojskowe. Otrzymał wówczas awans na stopień kaprala.
Grodno 1933 r., karabinowy Stanisław Gierłowski z fajką. Foto z kolekcji Marka KarczewskiegoGrodno 1933 r., karabinowy Stanisław Gierłowski w środku. Foto z kolekcji Marka KarczewskiegoGrodno 1933 r., karabinowy Stanisław Gierłowski – rewers zdjęcia z pomostu . Foto z kolekcji Marka Karczewskiego
Gdy wybuchła wojna
1 września 1939 r. o 4.45 obrońcy Westerplatte musieli stawić czoła niemieckiemu pancernikowi Schleswig-Holstein. Czarnowiec tego poranka spał jeszcze spokojnie. Stanisław Gierłowski, jak się później okazało, niedługo po napaści Niemców zaczął dzielić pod jednym dachem (namiotem) wspólną miskę z bohaterskimi obrońcami Westerplatte.
Z roli, mobilizacja i do obozu
Hitler wydał wyrok na Polskę. Stanisława Gierłowskiego zmobilizowano do 71. Pułku Piechoty już 24 sierpnia 1939 r. Młody rolnik (lat 30), który niedawno zawarł związek małżeński, musiał zostawić ciężarną żonę oraz kilkumiesięczne dziecko. Został wcielony do wojska, a wkrótce znalazł się w niewoli w Prusach Wschodnich. Do wojska spakował jedynie niewielki tobołek z maszynką do golenia, mydłem i onucami.
71. Pułk Piechoty od 1926 r. stacjonował w Zambrowie. Stanisław właśnie tutaj trafił podczas mobilizacji. Już 1 września 1939 r. rozpoczął walki z Niemcami w okolicach Zambrowa, Nowogrodu, Ostrołęki…
Mobilizacja
24 sierpnia, we wczesnych godzinach rannych, w koszarach w Zambrowie rozpoczęto mobilizację alarmową. Zmobilizowano kompletne pododdziały 71. Pułku Piechoty oraz dywizyjne: Samodzielną Kompanię Karabinów Maszynowych i Broni Towarzyszącej nr 12 i Kolumnę Taborową nr 110. Prace przebiegały bardzo sprawnie. Już następnego dnia rano pułk osiągnął gotowość bojową (dziesięć godzin wcześniej niż zakładały plany mobilizacyjne). W niedzielę 27 sierpnia cały pułk wziął udział w mszy polowej, podczas której nastąpiło zaprzysiężenie zmobilizowanych żołnierzy. W nocy z niedzieli na poniedziałek rozpoczął się wymarsz 71. Pułku Piechoty do rejonu koncentracji (na zachód od Łomży). Pododdziały przeszły do pobliskich wiosek, by uniknąć ewentualnych skutków nalotów.
8 i 9 września 1939 r. 71. Pułk Piechoty, po decyzji o odwrocie, mógł przemieszczać się z Borawego przez Czarnowiec w kierunku Kleczkowa. Czy Stanisławowi pozwolono na odwiedzenie żony i córki?
Ostrołękę i Czarnowiec wojska niemieckie zajęły 9 września 1939 r.
Prawdopodobnie już 13 września 1939 r. Stanisław Gierłowski trafił do obozu jenieckiego Stalag IA w Stabławkach (Stablack). Stanisława wraz z innymi mieszkańcami okolicy Niemcy wywieźli więc prawie 200 kilometrów od domu.
Do dziś (sierpień 2025 r.) nie dotarliśmy do dokumentów źródłowych o przebiegu walk, w których uczestniczył Stanisław. Podjęto starania o pozyskanie dokumentów z kilku źródeł. W momencie pojawienia się nowych informacji – uzupełnimy.
Czarnowiec 1942 r. Żona Janina Gierłowska z dwójką dzieci na gospodarstwie. Zdjęcie z kolekcji Marka Karczewskiego.
Na poniższym zdjęciu/mapie zaprezentowany jest szlak bojowy 71. Pułku Piechoty z Zambrowa. Widać na mapie przemieszczanie się pułku podczas kampanii wrześniowej przez Czarnowiec. Opracowanie: Jerzy Dąbrowski i córka Maria.
Foto: mokzambrow.pl – dostęp 16.07.2025 r.
Stalag IA – Stablack
Stalag IA Stablack 1939 r. Foto: stablack.gorowoilaweckie.eu„…Święto Bożego Ciała w niemieckim obozie jenieckim Stalag IA Stablack – 4 czerwca 1942 roku. Zdjęcie ukazujące jak w nawet najcięższych warunkach Polacy nie tracili wiary i nadziei…” Foto z kolekcji Paweł Dyrkacz – Retrokolor1940-1944 Stalag IA Foto: JanuszKamiński_pegasusarchive.org1940-1944 Drużyna Piłkarska. Foto: JanuszKamiński_pegasusarchive.org
Stalag IA Stablack to niemiecki obóz jeniecki z przeznaczeniem dla podoficerów i szeregowców wojsk lądowych, utworzony we wrześniu 1939 roku, w północnej części dawnego niemieckiego poligonu Stablack, znajdującego się w obecnych Stabławkach i Kamińsku, w gminie Górowo Iławeckie.
Był największym obozem jenieckim w Prusach Wschodnich. Pierwsi jeńcy obozu to żołnierze Armii „Pomorze”, obrońcy Westerplatte, wśród których byli m.in. dowódcy mjr Henryk Sucharski oraz kpt. Franciszek Dąbrowski, następnie obrońcy Modlina i Warszawy.
Łącznie do końca września 1939 roku do obozu trafiło ponad 40 tysięcy osób, w tym 39 458 szeregowych, 36 oficerów i 1187 jeńców cywilnych. Następnie przez cały okres wojny do Stalagu przybyły setki tysięcy jeńców z całej Europy, w tym obrońcy Dunkierki. Po wybuchu wojny między III Rzeszą a Związkiem Radzieckim, w stalagu zaczęto umieszczać również jeńców rosyjskich. Na początku, na terenie obozu nie istniały jakiekolwiek pomieszczenia mieszkalne. Teren ogrodzony był jedynie drutem kolczastym.
W Stalagu IA Stablack dla żołnierzy września 1939 roku nie przygotowano pomieszczeń mieszkalnych, toteż początkowo spali oni pod gołym niebem. Następnie sprowadzono namioty wojskowe przeznaczone do pomieszczenia jednego plutonu, ale jeńców musiało się w nich zmieścić o wiele więcej. Budowane w następnej kolejności baraki – wiaty osłaniały ludzi jedynie od góry. Za posłania służyła jeńcom sieczka lub trociny. W późniejszym czasie zaczęło przybywać namiotów. Jedyną ich zaletą było to, że posiadały drewniane podłogi, chroniące nieco od wilgoci i chłodu.
Tragiczne były warunki zaopatrzenia w żywność. Brakowało manierek, niezbędników, kociołków, opatrunków, leków itd. Jeńcy sami musieli zaopatrzyć się w jakieś naczynia do ciepłej strawy, najczęściej były to puszki po konserwach.
Do wojska powoływano zarówno kapelanów, jak i księży z rezerwy. I jedni i drudzy dostali się wraz ze swymi żołnierzami do niewoli. Mieli oni prawo odprawiać nawet codziennie nabożeństwo w różnych sektorach obozu.
Pomimo obozowych trudów rozwijało się życie kulturalne. Z zebranych książek otrzymanych w paczkach przez jeńców francuskich i belgijskich powstał zalążek biblioteki obozowej. Sporządzono też spis instrumentów muzycznych i sprzętu sportowego. Powstawały grupy teatralne.
Jeńcy organizowali życie kulturalne w baraku-kaplicy. Latem 1942 roku powstał polski zespół wokalny, kierowany przez p. Wiśniewskiego oraz zespół teatralny. Podczas Bożego Narodzenia organizowane były skromne choinki i śpiewano kolędy, a także piosenki patriotyczne. Robiono to, mimo że kary były bardzo dotkliwe.[2]
Funkcjonowały także drużyny sportowe – piłkarskie, a od czasu do czasu rozgrywane były turnieje międzynarodowe pomiędzy Polakami, Włochami, Francuzami, Belgami i Rosjanami.
…Biorąc pod uwagę zachowane dokumenty zawierające numerację grobów, można zakładać, że w Stalagu IA Stablack do końca jego funkcjonowania zmarło ok. trzech tysięcy jeńców narodowości polskiej. Przypuszczalnie liczba ta była jednak co najmniej wyższa o tysiąc… [4]
Obóz rozwiązano 25/26 stycznia 1945 r.
Rolnicy, rzemieślnicy, robotnicy – wszyscy byli potrzebni
Skan ze strony nr 8 paszportu jenieckiego Stanisława Gierłowskiego. Z kolekcji Małgorzaty Szarwackiej.
Polscy rolnicy wywiezieni na przymusowe roboty do III Rzeszy doświadczyli tragicznych skutków w niemieckiej niewoli. Zostali poddani przymusowej pracy, wysiedleniom, a ich gospodarstwa były narażone na grabież. Sytuacja wspomnianych osób była dramatyczna i miała dalekosiężne skutki dla polskiej wsi.
Jedynym pozytywnym aspektem sytuacji, w której się znaleźli był fakt, że po wojnie większość z nich powróciła na swoje gospodarstwa – do żon i dzieci, których nie widzieli przez długie lata.
Oznaczenia „Berufsgruppe 1A” i „Berufsart 2C” pochodzą z niemieckiej klasyfikacji zawodów używanej w czasie II wojny światowej – szczególnie w dokumentach dotyczących jeńców wojennych. Były to kody wykorzystywane przez Wehrmacht i administrację obozową do określania przydatności jeńców do pracy.
1. „Berufsgruppe 1A” – Grupa zawodowa
1A oznaczała rolników, chłopów, pracowników rolnych.
To była jedna z podstawowych kategorii – osoby pochodzące ze wsi, mające doświadczenie w rolnictwie lub gospodarstwie.
2. „Berufsart 2C” – Rodzaj zawodu / specjalizacji
2C oznaczało prawdopodobnie pracownika fizycznego wykwalifikowanego w sektorze budowlanym lub pomocnika budowlanego, często z umiejętnościami ciesielskimi lub murarskimi, ale bez pełnego rzemieślniczego wykształcenia. [1]
Do dziś nie udało się nam dotrzeć do księgi osadzonych w Stalagu IA. Znajduje się ona najprawdopodobniej w którymś z niemieckich archiwów.
Z książeczki jenieckiej Stanisława Gierłowskiego wynika, że został on osadzony w Stalagu IA we wrześniu 1939 r., a 9 grudnia 1940 r. „zwolniony” do pracy na roli w pobliskich Kumkiejmach (Kumkeim), gm. Górowo Iławeckie. Zatem ponad rok spędził w niezwykle trudnych warunkach obozowych.
Czy po wysłaniu do właściciela ziemskiego o nazwisku Penno było mu lżej (jako rolnikowi), gdy pracował w gospodarstwie rolnym?
Pracownik (rolnik) nie był odgrodzony żadnym murem ani płotem. Otrzymywał zadania do wykonania, które musiał sumiennie zrealizować.
Miał tylko dwie możliwości – uciec i zginąć lub pracować, czekać na zakończenie wojny i wrócić do rodziny. Stanisław Gierłowski wybrał ciężką pracę oraz nadzieję na powrót do Czarnowca.
Kumkeim (Kumkiejmy)
Kumkiejmy to wieś w Polsce, położona w woj. warmińsko-mazurskim (pow. bartoszycki, gm. Górowo Iławeckie). W 1939 r. był to obszar przedwojennej Rzeszy.
Z Czarnowca do Kumkiejm jest prawie 200 km, które można przejechać rowerem w około dziesięć godzin. Samochodem ten sam odcinek pokonamy w trzy godziny i 15 minut. Jak długo musielibyśmy jechać konno? Mapy Google nie podają takiej informacji.
Dziadek w niemieckiej niewoli zajmował się uprawą roli, hodowlą zwierząt, zbiorem plonów, a także innymi pracami związanymi z zaopatrzeniem w żywność dla wojska niemieckiego. Praca była wykonywana bez odpowiedniego sprzętu, w trudnych warunkach atmosferycznych, często bez dni wolnych oraz odpoczynku. Racje żywnościowe były bardzo skąpe i nie wystarczały na pokrycie potrzeb energetycznych. Prowadziło to do osłabienia i chorób. Jeńcy byli często ubrani w zużyte i nieodpowiednie do pory roku ubrania. W połączeniu z brakiem ogrzewanych pomieszczeń prowadziło to do wyziębienia i chorób.
Podczas niewoli zostało wykonane wspólne zdjęcie z właścicielem gospodarstwa. Do pozowanej fotografii pozwolono jeńcom ubrać garnitury świąteczne, aby po wysłaniu do rodzin nie było widać jenieckiej katorgi. Po twarzach robotników widać, że ich nieszczęścia, nawet w odświętnych strojach, nie dało się ukryć.
Na fotografii obok stoi Stanisław Gierłowski (trzeci od lewej), który przesłał w 1941 r. swoją podobiznę (wraz z innymi pracownikami przymusowymi oraz niemieckimi gospodarzami) z oddalonego od Kumkeim (Kumkiejm) zaledwie dwa kilometry Wokelen (Wokieli). Na rewersie zdjęcia znajduje się opis: Dla kochanej żony przesyła mąż Stach, Wokelen 22-XI-41r.
Po wojnie, gdy Polska była już „wolna”, ale wciąż pozostawała pod okupacją Związku Sowieckiego, dziadek niewiele mówił o okresie niewoli w Prusach Wschodnich. W trakcie wieczornych rozmów tylko szeptem z Panem Julianem Borkowskim (sołtysem) wymieniali się swoimi opowieściami. Gdy się spotykali babcia mówiła: … i znów się nafta w lampie wypali…
Wokelen 1941. Foto z kolekcji Marka KarczewskiegoWokelen 1941 – rewers
1941 r. – miejscowość Kumkeim (Kumkiejmy). Stanisław Gierłowski z końmi i właścicielką gospodarstwa o nazwisku Penno oraz Jej dziećmi. Foto z kolekcji Marka Karczewskiego.
Niemiec nie zastrzelił
Nasza babcia Janina (żona Stanisława) była odważną i zdecydowaną rolniczką.
Czarnowiec od początku wojny znajdował się pod okupacją niemiecką, a granice sowieckiej Rosji ustalono na wschód, tuż za Rzekuniem.
Pewnego dnia na podwórze Gierłowskich przyjechali konno niemieccy oficerowie zarekwirować konia dla potrzeb wojska. Koń był kary (miał całkowicie czarną sierść, grzywę i ogon). Nadawał się nie tylko do pracy na roli. Niemcom się spodobał i chcieli go zabrać. Janina Gierłowska stanowczo odmówiła, stwierdzając: mąż pracuje u was, a ja z dwójką malutkich dzieci na gospodarstwie bez konia sobie nie poradzę. Gdy Niemcy nie ustępowali, Janina stanęła przed koniem i powiedziała: zastrzelcie mnie, a później weźcie konia! Wtedy odjechali…
Po wojnie był sołtysem i przewodniczącym Gromadzkiej Rady Narodowej
Po powrocie do Czarnowca w 1945 r. jako jeden z największych gospodarzy pracował nie tylko na roli. Skupił również swoją aktywność na pracy dla dobra mieszkańców wsi i gminy.
W 1955 r. jego podpis pod uchwałą Gromadzkiej Rady Narodowej położył fundamenty pod późniejsze powstanie Szkoły Podstawowej w Rzekuniu, którą ostatecznie otwarto w 1960 r.
29 maja 2025 r. obchodzono w Rzekuniu hucznie jubileusz szkoły. Zapomniano o Stanisławie, który sprzedał pięć hektarów ziemi, aby później przekazać pieniądze ze sprzedaży na budowę szkoły. Pisaliśmy o tym tu ->
W 1955 roku Gromadzka Rada Narodowa podjęła ważną uchwałę w sprawie budowy obiektu dla Szkoły Podstawowej w Rzekuniu. Oto ona:
Uchwała nr III (2) 55: Gromadzka Rada Narodowa w Rzekuniu na sesji swej 24 II 55 r. postanawia wystąpić z wnioskiem do Powiatowej Rady Narodowej w Ostrołęce o wstawienie do planu budowy Szkoły Podstawowej w Rzekuniu. Uzasadnienie. Gromadzka Rada Narodowa, Komitet Rodzicielski, jak i całe społeczeństwo zdaję sobie sprawę z trudności lokalowych, jakie ma Szkoła Podstawowa w Rzekuniu. Mieści się ona w dwóch prywatnych budynkach, (które) nie są dostosowane do celów wychowania i nauczania dziatwy szkolnej. Sale są małe, klatka schodowa czarna, schody strome zagrażające dzieciom, brak szatni, korytarza, sali gimnastycznej, pomieszczeń na pomoce naukowe, kancelarii. Nie ma nawet kawałka boiska przed budynkiem, na którym dzieci mogłyby zabawić się w czasie przerwy. Społeczeństwo tutejsze pragnie przyjść z pomocą szkole w jej trudnych warunkach i postanowiło wytężyć swe siły, aby zbudować piękny, dostosowany całkowicie do obecnych wymogów budynek szkolny, który by przyciągał dzieci swymi jasnymi, estetycznymi, ogrzanymi salami. Komitet Rodzicielski doszedł do wniosku, że czas już najwyższy, by rozpocząć dzieło budowy szkoły. W miesiącach styczniu i lutym b.r. zorganizowane zostały dwie imprezy dochodowe, które dały przeszło 3 tysiące złotych czystego dochodu na cele rozpoczęcia budowy. W planie Komitetu Rodzicielskiego są przewidziane dalsze imprezy dochodowe, jak przedstawienie, loteria fantowa, majówka i inne w celu zebrania jak najwięcej gotówki. Całe społeczeństwo tutejsze popiera poczynania Komitetu Rodzicielskiego. W najbliższym czasie będzie przeprowadzona zbiórka kamienia na budowę fundamentów. Społeczeństwo jest gotowe opodatkować się na rzecz budowy szkoły oraz dać robociznę. Mając na uwadze piękną inicjatywę tut. społeczeństwa w jego imieniu ośmielamy się prosić Prezydium Powiatowej Rady Narodowej o przyjście z pomocą i wstawienie budowy szkoły w Rzekuniu do swoich planów inwestycyjnych. Niżej pieczęć i podpis [3] Gierłowski Stanisław Pisaliśmy o tym tu ->
W latach powojennych (1955-1959), (1959-1964), (1964-1968) pełnił społeczną funkcję Sołtysa Czarnowca, którą ostatecznie przekazał na ręce młodszego sąsiada Mieczysława Rejcha.
Był zmęczony i schorowany po latach pracy w Prusach Wschodnich. Siedział często w kożuchu oraz zajadał się gorącymi ziemniakami, których brakowało w obozie Stabławki oraz w Kumkiejmach.
Stanisław Gierłowski odegrał istotną rolę w życiu publicznym Czarnowca i gminy Rzekuń po II wojnie światowej.
Pełnił kilka znaczących funkcji w bardzo trudnych politycznie czasach.
Był pierwszym przewodniczącym Prezydium Gminnej Rady Narodowej w Rzekuniu — objął tę funkcję po reformie administracyjnej z 1950 roku, która zlikwidowała urząd wójta i wprowadziła jednolite organy władzy państwowej.
Zasiadał na stanowisku Przewodniczącego GRN w latach: 1955-1959, 1959-1964, 1964-1968.
Był Inicjatorem budowy Szkoły Podstawowej w Rzekuniu — w 1955 roku podpisał uchwałę Gromadzkiej Rady Narodowej, która rozpoczęła starania o budowę nowego obiektu szkolnego. Jego zaangażowanie i mobilizacja lokalnej społeczności doprowadziły do wpisania inwestycji do ogólnopolskiego planu budowy tysiąca szkół na Tysiąclecie Państwa Polskiego.
Na lata 1955–1965 powierzono mu również stanowisko sekwestratora, który jako urzędnik administracyjny był odpowiedzialny za egzekwowanie podatków i opłat – pomagał mieszkańcom w rozwiązywaniu spraw podatkowych i administracyjnych.
Stanisław Gierłowski był nie tylko lokalnym liderem, ale też osobą, która realnie wpływała na rozwój infrastruktury i edukacji w regionie.
Był wyjątkowo zaangażowanym i cenionym sołtysem Czarnowca. Był osobą szanowaną, pracowitą i oddaną swojej społeczności.
Po wielu latach w Czarnowcu na sołtysa wsi, 8 lutego 2019 r. zostaje wybrany wnuk Stanisława – Marek Karczewski. Córka Stanisława i matka Marka – Marianna mówi: Ty przejąłeś chyba papiery po swoim dziadku, który zawsze rzucał sprawy rodzinne, aby pomóc ludziom – oby Ci ludzie o Tobie kiedyś nie zapomnieli.
Marek Karczewski: Nie mam wspólnego zdjęcia z dziadkiem. W pamięci pozostaje jednak wspólne jeżdżenie wozem/furmanką na pola i łąki pod Leszczynę, na Zaborze, pod Górę, na Przece, na Bagno, podczas których dziadek opowiadał: Marulek, to było moje [wskazywał na pole], sprzedałem [tu nazwisko, którego nie pamiętam], kolejne – sprzedałem itd. …tu jest granica z tym, a tu z tamtym… Pamiętam do dziś wakacyjne przejażdżki z dziadkiem, które dla miastowego chłopaka stanowiły dużą atrakcję. Może te pola i łąki zostały sprzedane w celu pomocy w pobudowaniu szkoły w Rzekuniu? Byłem za młody, aby o cokolwiek dziadka pytać. Dziś pozostaje tylko pamięć…
Rodzina Stanisława
Gierłowski Stanisław (25.01.1909-24.04.1978), syn Franciszka i Marianny z Malinowskich. Gierłowscy doczekali sześciorga dzieci: Wacława, Józefa, Antoniego, Stanisława, Wincentę i Anastazję. Stanisław ożenił się 26.01.1938 r. z Janiną Krupówną z Kamianki. Ze wspomnianego związku na świat przyszła trójka dzieci: Marianna-Regina (1939 r.), Stanisław-Teofil (1940-1995), Danuta (1946-2000).
Stanisław Gierłowski spoczywa na cmentarzu rzekuńskim (w środkowej jego części), w mogile z rodzicami, siostrą Anastazją Sakowską i synem Stanisławem-Teofilem.
Poniżej kilka wybranych fotografii Stanisława Gierłowskiego z kolekcji rodzinnych: Marianny Karczewskiej, Małgorzaty Szarwackiej, Marka Karczewskiego.
Literatura: [1] – Kinga Szwed – komentarz na tablicy „Rzekuń gmina mniej znana (Rgmz) – 13.07.2025 r. [2] – stablack.gorowoilaweckie.eu/ – dostęp 14.07.2025 r. [3] – Monografia gminy Rzekuń – Jerzy Dziewirski [4] – https://rodzinaorlowskich1 – dostęp 14.07.2025 r. – pl.Wikipedia.org – Paweł Dyrkacz – Retrokolor – JanuszKamiński_pegasusarchive.org – www.mokzambrow.pl Zbiory własne: Marianna Karczewska, Marek Karczewski, Małgorzata Szarwacka
Konsultacje: Krzysztof Dąbkowski, Jacek Pawłowski, dr Paweł Ślaza.
W 86. rocznicę mobilizacji na wojnę. wnuk Stanisława Gierłowskiego Marek Karczewski 24 sierpnia 2025 r.
Kalendarium to chronologiczne zestawienie wydarzeń związanych z określonym okresem, dziedziną, lub życiem danej osoby, organizacji, miejsca lub miejscowości, które jest ułożone w kolejności od najwcześniejszego do najpóźniejszego lub odwrotnie. Jest to praktyczne narzędzie do porządkowania i prezentowania informacji historycznych, organizacyjnych lub osobistych w formie listy, lub układu graficznego.
Dziś wpadł pomysł przybliżania Państwu ważnych wydarzeń naszego Czarnowca, które (moim zdaniem) zapisały się na kartach historii jako godne zauważenia.
Kalendarium miesięczne prezentowane poniżej postanowiłem przygotować w sposób skrócony, z zamiarem odesłania Państwa do obszerniejszego katalogu zebranych faktów historycznych.
Przed laty, gdy nie było tak szybkiego (internetowego) przepływu informacji, relacje z wydarzeń odbywających się w naszej wiosce były przekazywane ustnie wśród mieszkańców. Wielu istotnych faktów, które przyczyniły się między innymi do rozwoju wsi nam brakuje, ale wciąż odnajdują się pojedyńcze dokumenty w archiwach państwowych oraz w przekazach jeszcze żyjących, starszych osób. Za każdym razem staramy się razem z Panem Jackiem Pawłowskim przybliżyć Państwu wszystko, co „wygrzebiemy” ze zdobytych pamiątek lub dokumentów.
Sierpień 2025 roku wprawdzie dobiega już końca, ale właśnie dziś chciałbym zaprezentować chronologicznie wydarzenia, które warto było odnotować na liście istotnych spraw czarnowieckich. Prezentuję na poniższej grafice zbiór ustalonych faktów historycznych, które prawdopodobnie będziemy wielokrotnie modyfikować, w momencie pozyskania kolejnych sprawdzonych informacji.
Co ważnego wydarzyło się w Czarnowcu, w SIERPNIU, na przełomie lat?
Przygotowana grafika jest ułożona chronologicznie według dni miesiąca. Po myślniku zamieściłem rok, w którym wydarzyło się godne odnotowania zdarzenie. Później w formie skróconej opis wydarzenia.
Każde Państwa zgłoszenie, które będzie wnosiło coś istotnego do naszego czarnowieckiego kalendarium odnotuję. Zapraszam do zgłaszania swoich propozycji z lat przedwojennych, powojennych, czasów komunizmu oraz teraźniejszości.
Za pasem wrzesień oraz kolejny graficzny wykaz wydarzeń historycznych w Czarnowcu, oraz istotnych dla Czarnowca faktów. cdn.
22.08.2025 r. Marek Karczewski
Mieszkańcy Czarnowca – Magdalena Jabłońska i „Kipi_w_ogrodzie”
Category: Mieszkańcy,NEWS
written by Marek | 12 listopada 2025
„Kipi w ogrodzie” – historia, która zakiełkowała z pasji.
Czasem najpiękniejsze rzeczy w życiu zaczynają się… przypadkiem. Tak właśnie było z „Kipi w ogrodzie” – projektem, który wyrósł nie z biznesplanu, a z serca, pasji i kobiecej ciekawości świata.
Zaczęło się od kuchni i ogrodu. Bez wielkich założeń, ale z ogromną miłością do gotowania, natury, eksperymentowania z roślinami i smakami. Moje koleżanki coraz częściej dopytywały: „Co dziś ugotowałaś?”, „Co tam rośnie na Twoich grządkach?”. To właśnie one podsunęły mi pomysł, by zacząć dzielić się tym, co robię – i tak, całkiem spontanicznie, zrodziło się „Kipi w ogrodzie”. Miałam to ogromne szczęście, że u mego boku stał człowiek, który z czułością i spokojem wspierał każdy mój krok. To on zbudował szklarnię, gdy tylko o niej wspomniałam, pomagał zakładać nowe grządki, choć nie zawsze rozumiał moje pomysły. Zamiast pytać „po co?”, mówił „zróbmy to razem”. Jego wiara we mnie i we wszystko, co tworzę, dodała mi odwagi, by rozwijać „Kipi w ogrodzie” i przekuć pasję w coś więcej niż tylko hobby.
Szklarnia, nowe grządki, pomysły – wszystko rosło razem ze mną.
Z natury jestem ciekawa świata, więc nie mogłam poprzestać na praktyce. Postanowiłam pogłębić wiedzę i z dumą ukończyłam podyplomowe studia rolnicze. Dziś wiem, że warto było zaryzykować – moje działania zostały zauważone i nagrodzone, wieloma nagrodami, co daje mi ogromną motywację do dalszego działania.
Wyróżnienia – to cieszy
Każdy gest docenienia, niezależnie od formy, ma ogromne znaczenie. Okazywanie uznania buduje pozytywne relacje, podnosi morale i motywację. Dyplomy, puchary, słowne podziękowania, mają duże znaczenie i wpływ na dalsze działania.
Z wielkim, pozytywnym nastawieniem czekamy na ciąg dalszy ogrodowych opowieści od Kipi_w_ogrodzie. [MK]
Po raz kolejny Czarnowiec jest najlepszy! (zdjęcia)
Category: NEWS,sportowe,Wydarzenia
written by Marek | 12 listopada 2025
W czym?
Każdy gest sympatii, każdy gest dostrzeżenia, każdy gest docenienia i symbolicznego wyróżnienia jest motywacją do dalszych działań.
Tak stało się dziś w siedzibie Urzędu Miasta Ostrołęki. Na zaproszenie Prezydenta Ostrołęki Pawła Niewiadomskiego za pośrednictwem Wydziału Promocji Kultury i Sportu mieliśmy przyjemność uczestniczyć w podsumowaniu rowerowego wydarzenia czerwcowego. W czerwcu tego roku, w dniach 1-30 odbywała się rywalizacja o Puchar Rowerowej Stolicy Polski. Ostrołęka po raz piąty przystąpiła do tej wspaniałej zabawy na dwóch kółkach i pokazała, że jest w dobrej formie. Czarnowiec i jego mieszkańcy po raz czwarty pokazali, że jako wioska, nie tylko w gminie Rzekuń, ale także w Powiecie ostrołęckim mamy najlepszych rowerzystów!
W ubiegłych latach bywało różnie, podczas nagradzania poszczególnych grup medalowych. Pomimo ogromnego angażowania rowerzystów i zwycięstw naszego sołectwa, a co za tym idzie zwycięstw grupy „gminy Rzekuń” (przez trzy lata nie schodziliśmy z podium grupy ostrołęckiej), w sposób bardzo niehonorowy nagrody odbierała osoba, która nigdy na rower nie wsiadła i nawet jednym słowem nie zachęciła rowerzystów z gminy do kręcenia kilometrów! Kropka.
W tym roku nawet jestem zadowolony z naszego czarnowieckiego miejsca piątego, bo przynajmniej nikt już nie podszyje się pod Państwa/nasz sukces. Wykręciliśmy te wszystkie kilometry dla miasta Ostrołęki sami, a tegoroczne zaproszenie na podsumowanie lidera grupy jest zwieńczeniem naszych czerwcowych wyrzeczeń.
Nagrody od Prezydenta
Dziś podczas uroczystości nagrodzono: Kobiety: 1. Maria Kobrzeniecka – 3 355,87 km, 2. Halina Mocek – 2 585,76 km, 3. Małgorzata Wysocka – 2 095,13 km Mężczyźni: 1. Michał Kaczyński – 6 779,51 km, 2. Zbigniew Kobrzeniecki – 6 114,48 km, 3. Krzysztof Czarny – 4 343,86 km Do 15 lat: 1. Jakub Stepnowski – 1 673,30 km, Wiktor Michniewicz (Czarnowiec) 751,19 km Oliwier Białobrzewski 655,28 km
Oraz najlepszych w klasyfikacjach: Szkoła Podstawowa: SP nr 10 im. Jana Pawła II Szkoła ponadpodstawowa: II LO im. Cypriana Kamila Norwida Firma: ENERGA Elektrownie Ostrołęka S.A. Stowarzyszenie: Projekt Radomir Wsie powiatu ostrołęckiego: Czarnowiec.pl
Specjalne podziękowania popłynęły do: Stowarzyszenia Ekomena portal eOstrołęka.pl
W czerwcowej rywalizacji nasze miasto Ostrołęka – przy wielkim wsparciu „Czarnowiec.pl” zajęło dobre 10 miejsce na 54 rywalizujące miasta Polski. Przejechaliśmy 209 036,76 km, czyli o prawie 18 tysięcy kilometrów więcej niż w roku 2024. W rowerowej zabawie/rywalizacji wzięło udział 926 osób, czyli o 142 osoby więcej niż w roku ubiegłym.
Składamy wielkie podziękowania Panu Prezydentowi Pawłowi Niewiadomskiemu oraz pracownikom merytorycznym za przygotowanie uroczystości.
Gratulujemy wszystkim rowerzystom znakomitych wyników i już nie możemy doczekać się edycji 2026, którą osobiście Pan Prezydent zapowiedział.
Nagroda przekazana na moje ręce jest PAŃSTWA ZASŁUGĄ! DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ROWERZYSTOM GRUPY CZARNOWIEC.PL
Kto z grupy Czarnowiec.pl kręcił kilometry dla Ostrołęki?
Oto wyniki, w poniższej tabeli:
Finał czarnowiecki
Przypominamy wszystkim czarnowieckim rowerzystom o finałowym wydarzeniu (podsumowaniu), które odbędzie się w Czarnowcu dnia 29 sierpnia 2025 r. (piątek) – początek o godz. 17:00
ps. Gdyby ktoś z Państwa nie wiedział, co ze sobą zrobić – to znaczy z jaką grupą jeździć w sezonie 2026 to zdecydowanie polecam grupę „Czarnowiec.pl”. Mam nadzieję, że niezdecydowani, tuż po relacji z podsumowania 29 sierpnia zdecydują się na wstąpienie, w nasze szeregi (do naszego peletonu) 🙂