Kto nocował w Czarnowcu, w 1915 roku?
I choć w zamieszczonym tekście na blogu “Ostrołęka i okolice – 1915, Podróże w przeszłość” dopiero w przedostatnim wersie czytamy wzmiankę o Czarnowcu, to z całego tekstu możemy wyczytać niezwykły kawał historii tego przerażającego okresu.
Pijący_mleko, Rowerem wokół Ostrołęki to znany nie tylko w okolicy Ostrołęki ale również zapraszany na wiele ogólnopolskich spotkań historyków i eksploratorów ekspert od “powrotu do przeszłości”
Pijący ma również zadaną ode mnie pracę domową aby wygrzebać jak najwięcej historycznych wiadomości o naszej wiosce. Na razie (jak twierdzi) nie może dogrzebać się do czegoś ciekawego 🙁 Może nadejdzie kiedyś taki dzień?
Na swoim blogu prowadzi obszerne tłumaczenia pamiętników i dzienników wojennych właśnie z 1915 roku.
Na dziś proponuję zainteresowanym osobom lekturę wydarzeń z przełomu lipca i sierpnia 1915 r.
Kto nocował w Czarnowcu z 3 na 4 sierpnia 1915 roku? Dowiemy się z opracowania.
Czy jednak był to nocleg w dworku? Tej informacji niestety nie znajdziemy 🙁
Lewa flanka, część 16: Pod Ostrołęką
2. Ermländisches Infanterie-Regiment Nr 151
151. Regiment Piechoty (2. Warmiński)
Fragmenty historii którą napisał Oberleutnant w stanie spoczynku Plickert Heinrich (adiutant Regimentu)
Tłumaczenie i opracowanie: Jacek Czaplicki
W połowie lipca miała ruszyć nowa ofensywa, a oddziały regimentu miały opuścić okopy i wziąć udział w natarciu. Ofensywa ta, to początek fazy walk, w których regiment niestety nie miał szans na zdobycie nowych laurów jako zwarta formacja pod jednym dowódcą. Niekorzystny stosunek sił, w którym Rosjanie dysponowali dużo liczniejszymi jednostkami, zmusił dowództwo do rozczłonkowania 151. Regimentu Piechoty, jak i innych na froncie, by wzmocnić batalionami siłę innych regimentów…
…Nasyp kolejowy i mocno rozbudowane linie obrony na nim dostają się w ręce Niemców. Jeszcze około 2 km na wschód od nasypu kolejowego kompanie gonią uciekających Rosjan. Uchwycono cztery karabiny maszynowe i 780 rozbrojonych jeńców. Ale kolejne straty osłabionego już batalionu są stosunkowo wysokie. 29 podoficerów i żołnierzy, w tym Leutnant rezerwy Hoffmann, legło na polu bitwy. 95 rannych leży w kałużach krwi. Batalion Bischofsburger, po prawie 70 godzinach zaciekłych walk jest na granicy wyczerpania. Wszyscy marzą o odpoczynku. I tak właśnie się staje, gdy późnym wieczorem batalion zostaje zluzowany przez oddziały 83. Dywizji Piechoty i maszeruje przez wieś Borawe do obozu w Czarnowcu (5 km na południe od Ostrołęki).
Następnego dnia po wypoczynku batalion jest gotowy do nowych walk razem z III. Batalionem/151.
CAŁY TEKST O BITWACH NIEOPODAL CZARNOWCA MOŻNA PRZECZYTAĆ TU
Zapraszam do lektury
Marek Karczewski