Przodownicy Czarnowca – Krzysztof Chojnowski
23 września 2022 r. podczas uroczystości wiejskiej odbyło się wyróżnienie i wręczenie tytułów „Przodownik Czarnowca”.
Wśród nominowanych osób/podmiotów/rodzin znalazł się Pan Krzysztof Chojnowski – nasz mieszkaniec.
O uroczystości pisaliśmy tu ->
Zadaliśmy naszemu przodownikowi kilka pytań o Czarnowcu.
Oto Jego odpowiedzi:
- Czy czuje się Pan Przodownikiem?
Czuję się mieszkańcem Czarnowca. Lubię angażować się w inicjatywy służące mikrospołeczności i zachęcam do tego innych. - Czy warto angażować się w sprawy własnej społeczności – wsi?
Warto i jest ku temu wiele powodów. Oprócz mody na hiperlokalność, która przybywa do nas z Zachodu, warto obalać mity, że w małych wsiach nic się nie dzieje. W Czarnowcu czuję się lepiej niż w dużych miastach, gdy słyszę, że lokatorzy mieszkający w jednym bloku są dla siebie zupełnie obcy i anonimowi.
Samo poznanie osób z tej samej wsi podczas różnorodnych spotkań i wydarzeń skutkuje nowymi relacjami, tak ważnymi w zabieganym świecie. Jak miło jest przecież podczas spaceru lub rowerowej przejażdżki móc powiedzieć każdemu „dzień dobry” i podzielić uśmiechem, wiedząc, kto kim jest. - Proszę powiedzieć jakie walory okolicy przyczyniły się do zamieszkania na stałe w Czarnowcu.
Po czterech latach mieszkania w Czarnowcu dochodzę do wniosku, że kupiłem tu dom, będąc zupełnie nieświadomym tego, co mnie czeka i co tu zastanę. Cztery lata temu wygrała komunikacja. Położenie względem Ostrołęki jest bardzo atrakcyjne, a osiedle Działkowe blisko natury jest dodatkowym atutem. Cztery lata temu nie wiedziałem o tym, jak piękny las leży pomiędzy Czarnowcem, Kamianką i Borawem (znałem tylko ścieżkę w kierunku Korczaków). Dzisiaj okolicę znam o wiele lepiej i uważam, że oprócz świetnego skomunikowania z miastem, Czarnowiec ma do zaoferowania o wiele więcej. Oprócz przyrody, ścieżek, tras na wycieczki rowerowe i interesujących sąsiadów, jest to bardzo aktywne sołectwo wyróżniające się przede wszystkim sportowym duchem. - Z czym kojarzył się wcześniej Panu Czarnowiec. Co dobrego lub złego słyszał Pan o naszej wsi?
Najczęściej o małych wsiach nie słyszy się zupełnie nic. Zawodowo Czarnowiec kojarzył mi się z Rzekuniem i wypadkami drogowymi. Lata temu słyszałem też o wyciętej sośnie. W ostatnich latach słyszałem o zawodach i różnych wydarzeniach o charakterze sportowym. - Jak postrzega Pan swoich sąsiadów (mieszkańców)? Czy społeczność naszej wioski jest jakaś wyjątkowa – ma dużo walorów czy wad?
Wokół mnie mieszkają przemili ludzie. Jak w każdej społeczności pięknie się różnimy. - Jak w jednym zdaniu określiłby Pan zaletę mieszkania w Czarnowcu?
Kiedyś mieszkałem w centrum Ostrołęki i mówiłem, że mam wszędzie blisko. Dziś mieszkam w Czarnowcu i mam dokładnie to samo przemyślenie. - Czy jest coś, co Pana irytuje w Czarnowcu? Jeśli tak, to co to jest?
Nie ma. - Co by Pan zmienił na lepsze, gdyby powierzono Panu stworzenie planu „jestem ze wsi – jestem nowoczesny”?
Chciałbym, aby każda ulica we wsi nosiła imię. - Jakiego typu wydarzeń brakuje Panu w Czarnowcu?
Wspólnego grabienia liści pod kasztanowcami. - Jakie jest Pana hobby?
Zgodnie z zasadą, że w życiu nie ma nic stałego, tak samo nie mam stałego hobby. W ostatnich latach zainteresowałem się ptakami, lubię je podglądać i fotografować. W tym roku moją uwagę przykuwają drzewa, podziwiam ich piękno i uczę się gatunków. W wolnym czasie bardzo lubię jeździć rowerem i zwiedzać okolicę. Coraz częściej zaglądam też do starych książek i wygrzebuję stare historie (ale nie o Czarnowcu). - Czy lubi Pan jeździć rowerem i czy w Czarnowcu są ku temu warunki?
Bardzo lubię jazdę rowerem i uczę miłości do dwóch kółek swoje dzieci. W Czarnowcu idealnie nie jest (przez ruchliwą trasę w kierunku Goworowa), ale ilość asfaltowych dróg rekompensuje wiele. Lubię też przejażdżki po lesie i po mało uczęszczanych drogach, prowadzących przez wciąż nieogrodzone posesje. Na uwagę zasługuje także RowerPark, który potrafi mocno zmęczyć. - Co Pan zmieniłby na swojej ulicy?
Z wiekiem coraz mniej mi przeszkadza, a coraz więcej akceptuję. Długo zastanawiałem się nad odpowiedzią na to pytanie i nie znalazłem niczego (ani nikogo), co chciałbym zmienić na swojej ulicy. - Jaką przyszłość Czarnowca wyobrażałby sobie Pan jako najlepszą dla mieszkańców? Czy powinna być to wieś w otoczeniu przyrody? Czy przedmiejskie osiedle z zabudową deweloperską i centrami handlowo-usługowo-rozrywkowymi?
Marzenia to jedno, a rzeczywistość to drugie. Dalsza rozbudowa wsi jest nieunikniona i z uwagi na świetne położenie będzie postępować szybko. Stajemy się sypialnią Ostrołęki i dobrze byłoby, gdyby betonu nie przybywało szybciej niż nowych drzew. Wszystko jest jednak w rękach nowych i starych mieszkańców.
Czarnowiec, 23.10.2022
Od sołtysa:
Pan Krzysztof przysyłając odpowiedzi i zdjęcia do artykułu stwierdził, że przekazanych zdjęć jest za dużo i abym to ja wybrał najlepsze.
Zaglądając do załączników stwierdziłem, że skoro zdjęcia są o naturze (ptakach) i przede wszystkim o „rowerowaniu”, to powinienem zamieścić je wszystkie.
Dziękuję serdecznie za odpowiedzi na zadane pytania.
Wszystkie zdjęcia z kolekcji Krzysztofa Chojnowskiego.
Dziękujemy za poświęcony czas na przygotowanie materiału.
Marek Karczewski