Od dziś Czarnowiec posiada dwie nowe ulice (nazwy).
Pierwsza uzgodniona między mieszkańcami a sołtysem jest dosyć krótka ale nazwy tej nie otrzymała.
Grunt, na której ją wytyczono jest prywatny i mieszkańcy nie mogą liczyć na wodociąg, kanalizację, oświetlenie czy nawierzchnię bitumiczną ale na nazwę tak.
Drugą z dość oryginalną nazwą i chyba przy przewróconej „do góry nogami” mapie wymyślił właściciel tego prywatnego gruntu.
Drogi prywatne charakteryzują się tym, że właściciele/współwłaściciele otrzymują pozwolenie na budowę i zgadzają się z zastanym stanem działki (drogi) nie kwestionując w gminie jej stanu prawnego i pierwotnego.
Bardzo częstą przypadłością właścicieli dróg prywatnych (nie wszystkich) jest składanie żądań do władz gminnych tuż po zakończeniu budowy o poprawienie stanu nawierzchni lub wyposażenie takiej drogi w media.
Ze względów braku regulacji prawnych na gruncie prywatnym gmina nie może (nawet gdyby wykazywała dobrą wolę) podejmować żadnych działań. Nie może odśnieżać, nie może budować wodociągów, kanalizacji, oświetlenia, chodników i utwardzać w jakikolwiek sposób nawierzchni.
Wydawałoby się, że najkorzystniejszym rozwiązaniem dla obu stron (właściciel-gmina) byłoby gdyby podczas składania wniosku w gminie o budowę nieruchomości, podpisane było oświadczenie przez właścicieli gruntów, że np. w okresie najbliższych 20. lat nie będą rościć pretensji do Gminy w sprawie stanu drogi prywatnej.
Pomimo braku możliwości rozbudowy czy remontu samo nadanie nazwy nie jest problemem dla władz (Rady Gminy) i na wniosek kogokolwiek może Ona zaproponowaną nazwę uchwalić w celu zachowania ładu urbanistycznego na terenie miejscowości.
Wracając jednak do „nowych” ulic, a właściwie ich nazw.
Którym drogom nadano dziś nazwę i jak brzmią?
Dla ułatwienia przypominamy, że SPIS ULIC znajduję się na naszej domowej stronie 🙂
Prosimy pisać w komentarzach.
Marek Karczewski